Autor Wątek: Fakty medialne  (Przeczytany 481074 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #465 dnia: Września 25, 2012, 11:42:06 am »
A jako człowiek z natury Dobry - dodaję: moje wątpliwości budzi porównanie tych liczb z innymi (wczorajszy Maziek: "Ostatni wydźwięk z ust prokuratury jaki nausznie słyszałem, to, jak już pisałem, zbliżanie się do kwoty 300 mln").
To ja, Dobry Człowieku, nie widzę sprzeczności najmniejszej. W zalinkowanym art. są dane podane przez syndyka, czyli jak rozumiem od środka, na podstawie wewnętrznych kwitów AB, w których stoi, że tyle osób na taka kwotę ma niezrealizowane (otwarte) umowy. Zaś prokuratura podaje kwotę zbiorczą roszczeń dotąd wysuniętych przez klientów, którzy raczyli się byli do prokuratury pofatygować i złożyć zawiadomienie.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #466 dnia: Września 25, 2012, 05:22:25 pm »
Panie Globalny, kup se Pan bryle-jasnowidzki:
1. Pan o sprzeczności - ja o wątpliwości.
2. Moja wątpliwość pyta:
a) Które liczby są bardziej zbliżone do rzeczywistości?
b) Co to jest AB? (Może AG? Czy raczej ABW?)
c) Widział Pan te "wewnętrzne kwity AB"? Ktoś wiarygodny (płk. Cz.?) zaręczył Panu, że tylko wiernie powtarza słowa syndyka o tych kwitach? Czy też sameś Pan to sobie wykąpinował?
Maźku, tu nie "Gazeta Polska" ani "Nasz Dziennik" ani "Wprost", ani nawet "Rzeczpospolita". Tu jest sceptyczne Forum-Lemorum, które starannie oddziela hipotezy/domysły od informacji twardo zweryfikowanych. A przynajmniej wolałbym, żeby tak było. Załączam najświeższą pomoc naukową w tym względzie: http://wyborcza.pl/1,75968,12550739,Miecugow_powtarza_bez_zrozumienia.html
VOSM
pjes: czy ktoś wie może, jak na spadek wydolności fizycznej człeczego organizmu przekłada się (MNIEJ WIĘCEJ) spadek frakcji wyrzutowej lewej komory z normatywnych, powiedzmy, 60% do zmierzonych 50%?
« Ostatnia zmiana: Września 25, 2012, 05:52:54 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #467 dnia: Września 25, 2012, 07:13:12 pm »
Panie Globalny, kup se Pan bryle-jasnowidzki:
1. Pan o sprzeczności - ja o wątpliwości.
Panie, Pan tu nie stał! Dla mnie jest rzeczą naturalną, że mam wątpliwości kiedy wykrywam sprzeczności. Jak nie ma (w danych) sprzeczności, to nie mam wątpliwości. Pan masz Panie zawsze wątpliwości, jak wszystko do siebie pasuje? Ja owszem tak, kiedy własnie wyjeżdżam na wakacje, ale normalnie nie.

Cytuj
2. Moja wątpliwość pyta:
a) Które liczby są bardziej zbliżone do rzeczywistości?
Obie liczby mogą być ścisłe, czyli absolutnie zgodne z rzeczywistością. Ściśle na pytanie - nie wiem.
Cytuj
c) Widział Pan te "wewnętrzne kwity AB"? Ktoś wiarygodny (płk. Cz.?) zaręczył Panu, że tylko wiernie powtarza...
Panie, nic nie widziałem, nic nie wiem. Co to dla Ciebie są wiarygodne dane? Wyrok sadu? To o czym w ogóle rozmawiamy (i co Ty wypisujesz na blogu, na jakiej podstawie) skoro go nie ma? Ja tylko komentuję to, co kątem oka zobaczyłem w gazetach.

Cytuj
http://wyborcza.pl/1,75968,12550739,Miecugow_powtarza_bez_zrozumienia.html
VOSM
Tym mnie rozdrzaźniłeś, a właściwie palec w ranę włożyłeś niezaschłą... Właśnie dziś, po (uwaga) 3 miesiącach prowadzenia sprawy i 2 poprawach dokumentów niczym nie uzasadnionych poza widzimisie urzędnika otrzymałem telefon ze starostwa powiatowego, że jeśli przez ścianę z zewnątrz budynku do wewnątrz przechodzi rura z wodą zakończona zaworem ze złączką do węża to jest to "instalacja wodociągowa" i nie wystarczy rysunek techniczny zrobić, ze wszelkimi szykanami tabelkami i pieczątkami osób z właściwymi uprawnieniami - tylko jeszcze ma być OPIS. Chodzi o pieprzony garaż na pieprzonej działce jednorodzinnej, w szczerym polu u chłopa... To na marginesie, jako sztafaż.

A teraz, może się i Miecugow pomylił - pytanie w którym miejscu, bo jeśli chodziło mu o 160, które zamienił na 169, to sam Orliński pisze, że nieważne - ale bardzo ważne, że on, Orliński strzela z grubej armaty, poczynając od wyliczenia, że tak naprawdę jest to miejsce 63 na 183 możliwe (ba, nawet przed Czechami). Co to ma do rzeczy, skoro Miecugow mówi o pozwoleniach na budowę a nie ogólnie?

Dalej, Orliński kompletnie nie wie o czym mówi, co z żalem stwierdzam. Budowa czegokolwiek w Warszawie jest 100 razy łatwiejsza niż w Piciej Wólce - mówię tu o moich konkretnych doświadczeniach, których próbkę dałem jako sztafaż i doświadczeniach moich kolegów. Skoro oceniane były m.in. formalności, załatwianie przyłączy itp., to chciałbym zobaczyć tego biznesmena w gminie jakiejś, choćby w Pruszkowie, żeby za daleko nie rzucać kartoflem, gdzie urzędnicy się trochę nudzą i mają czas, a jedyny ich problem to porządek w kwitach przed kolejną kontrolą z województwa. Od wielu lat kolejne rządy robią inwestorom ułatwienia, które jak dotąd tak skomplikowały materię, że do budowy psiej budy trzeba spłodzić encyklopedię, w 4 egz i załatwiać formalności zwykle minimum 2 miesiące (od daty złożenia wniosku do daty otrzymania nieprawomocnej decyzji). Wbrew temu co sądzi Orliński w dużych ośrodkach nikt nie ma czasu rozdrabniać się nad kranikiem w ścianie... Każda kolejna "poprawa" biła tak w inwestorów (czasowo i finansowo) jak i w projektantów...

Tak że Panie Obywatelu Remuszko, może i Miecugow pomylił się że to 169 vs 160 - ale nie udając, że wchodzi w materię i orientuje się o co biega "w środku" nie wyszedł w moich oczach na typowego dziennikarzynę (co stwierdzam z przykrością), któremu się wydaje, że po 30 minutach z kawą pośrodku coś wie o kompletnie dla niego obcych rewirach - i jeszcze jak mu się zdaje żywo, inteligentnie i z przekąsem o tym pisze. Mądrala! Obecna, skomplikowana i czasochłonna procedura otrzymywania pozwoleń na budowę jest wielkim hamulcowym budownictwa i gospodarki w ogóle, ale najgorsze jest to, że ten stan się stale i znacznie pogarsza - także w ciągu ostatnich kilku lat. I, jak to powiadasz, mogę długo i nudno świadczyć o tym na przykładach przed każdym sądem - ziemskim czy bożym. Czy Orliński wie cokolwiek o tym, jaki łańcuszek odrębnych decyzji, z których każda jest wydawana przez osobną jednostkę, każda jest rozsyłana stronom, które mogą się odwołać, i każda musi się ostatecznie uprawomocnić nim w ogóle można wystąpić o następną - wiedzie do pozwolenia na budowę w każdym przypadku bardziej skomplikowanym od domu jednorodzinnego? Nie wiem, czy on lub Ty zdajecie sobie sprawę, że największą budowę lub pozwolenie na nią może zatrzymać jakikolwiek obywatel z ulicy co najmniej na 2 miesiące pisząc pismo, że nie podobają mu się - na przykład - buty inwestora... bez żadnych konsekwencji dla niego samego. Czy zdajesz sobie sprawę, co to znaczy dla osoby chcącej budować, która przeszła Golgotę w bankach w celu udzielenia jej kredytu, kiedy z powodu kwitów, durnych kwitów i przede wszystkim asekuranctwa urzędników budowa nie zaczyna się o czasie? Finansowanie nie czeka, warunki się pogarszają, często kiedy jest upragniona decyzja bank cofa kredyt. Znam wielu ludzi, którzy przez taki mechanizm stracili dużo pieniędzy i pewnie o kilka lat skrócili sobie życie.

Wielu ludzi sarka na formalności przy zakładaniu nowej firmy. Że to hamuje gospodarkę. To jest mały pikuś przy tym, co się dzieje przy każdym pozwoleniu na budowę.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #468 dnia: Września 25, 2012, 08:08:57 pm »
Jezioro Omulew. 17 km od Nidzicy. 30 września - 5 października. Zapraszam Ciebie i innych P.T. Życzliwców. Karmię i poję. Po wcześniejszym telefonie także nocuję :-)
VOSM
Kochanieńki. Pracować trza mi. Ale dzięki zaza.
@Maziek
Taa, spokojnie masz rację. Ale nie szarp, trzeba się przyzwyczaić, bo życie se skrócisz. :-[
 I dlatego, nigdy nie polecim stąd na Księżyc. Pomijając koszta i technologie.
 Ilość zezwoleń, certyfikatów i innych duperelków, które czaby zdobyć, to broń ostateczna.
Szlaban. Chyba, co pod wojskowe podciągnąć.
 Oni dużo mogą. A cywile z przyzwyczajenia nie pytają, tylko przyklepują. Dla dobra ojczyzny. I ciut ze strachu (długofalowy efekt stanu wojennego).
« Ostatnia zmiana: Września 25, 2012, 08:27:03 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #469 dnia: Września 25, 2012, 09:27:56 pm »
Zara, zara, Maziok. Czy jakis czas temu nie przekonywales nas, ze trzeba miec duzo urzednikow w panstwie, bo dla ludziow nie ma roboty, ze wzgl. na rozwinieta technologie, wiec trzeba ich zatrudniac w administracji? No i teraz narzekasz na skutki takiej polityki, tzn. rozrost bezsensownych rozporzadzen, wprost proporcjonalny do rozrostu kadr urzedniczych ? ;)
P.S. Odnosnie zlota i jego falszowania, to tez czytalem o tym oszustwie USA wzgl. Chin, na anglojezycznych stronach, takze tych specjalistycznych (dotyczacych handlu zlotem), tak ze to raczej prawda. I faktycznie uzywano wolframu.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #470 dnia: Września 25, 2012, 10:42:09 pm »
Nex, nie ma to związku z rozrostem biurokracji, nie w moim segmencie. W każdym urzędzie, w którym robię kwity od 20 lat ilość etatów na tych stanowiskach jest mniej więcej stała. Tzn. oczywista wiesz jak to jest, kiedy się mówi o ogóle to się inaczej mówi niż o dotykającym ciała szczególe (koszula bliższa ciału) - ale w tym akurat wypadku to jest skutek sytuacji, w której ktoś bardzo dawno postanowił, że urzędnik nie musi się znać - urzędnik ma wyczerpać procedurę, żeby nie wiem co. To bardzo skomplikowana sprawa, nie ma prostej odpowiedzi. Tak się składa, że znam osobiście posła PO, który u mnie projektował to i owo na przestrzeni kilku lat i on sam wyczuł na którejś budowie, że to jest chore. No i jak go pogonili z któregoś urzędu bo załatwiający sprawę miał widzimisię, że jak się psią budę rysuje, to średnica gwoździ powinna być podana - to przyszedł do nas, zapytać się co naszym zdaniem trzeba by zmienić. A był on w owej komisji Palikota od uproszczenia Państwa. Posłuchał, posłuchał, wybiegł w przestwór z okrągłymi oczami i zmierzwioną grzywą i już nie powrócił. Suma zmian jakie wprowadzono do przepisów spowodowała, że te przepisy się kompletnie rozjechały. Do tego dochodzą bzdurne kontrole. Kontrola musi coś znaleźć, a jak nic nie może, to coś wymyśli. To co w trudzie wymyśli, to idzie jako zalecenie pokontrolne. Ta egzegeza przepisów jest gorsza od nich samych...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #471 dnia: Września 26, 2012, 12:13:19 am »
W opozycji do "opiniotwórczej" GW ,trochę tak tu lubianej  ;) GP  http://vod.gazetapolska.pl/2441-amber-gold-jak-sie-moglo-stac   Słuchając tego faktem jest,że do dna nam coraz bliżej i nie chodzi mi o agitację pis-u,bo jako urodzony pesymista coraz dalej mi do "spokojności".Czytając ostatnie posty naszego wku... sorry zdenerwowanego Moderatora,jeszcze bardziej się dołuję i chyba pozostaje dział o Muzie coby w słodkiej nieświadomości żywota dokonać.
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #472 dnia: Września 26, 2012, 09:13:58 am »
Jeśli o mnie chodzi, to za długo żyję, aby mieć jakiekolwiek złudzenia, że tam nie było ostrej korupcji i "opieki" ze strony kilku instytucji państwowych - a także, żeby myśleć, że P. jest faktycznym sprawcą a nie tylko słupem.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #473 dnia: Września 26, 2012, 10:06:30 am »
SORRY, ZNÓW MI SIĘ POMYLIŁY GUZIKI EDIT I MODIFY. Proszę Cię Stanisławie doprowadź swój post do porządku po tym jak go popsułem (edytuj i podopisuj co powycinałem). Przepraszam.

Cytuj
Uprzejmie wyjaśniam:
1. Sprzeczność...
Stanisławie, czyś nie zrozumiał, co napisałem? Trudno mi w to uwierzyć :) .
Cytuj
5. Ad 2. Na mój rozum, obie liczby naraz nie mogą być zgodne z rzeczywistością (tym bardziej "absolutnie zgodne").
Wyjaśnię Ci na przykładzie. Powiedzmy, że oszukam 10 osób każdą na 100 złotych, co sobie pilnie zanotuję w notesiku. 2 z tych 10 osób pójdzie do prokuratury i zgłosi oszustwo, reszta uzna, że szkoda się szarpać. Prokuratura każde mnie zlicytować, syndyk znajdzie notesik.

Komunikat prokuratury: roszczenia 2 poszkodowanych osób wynoszą po 100 złotych.
Komunikat syndyka: z notesika maźka wynika, że jest winny 10 osobom po 100 złotych.

Oba powyższe komunikaty są absolutnie ścisłe i zgodne z rzeczywistością. Prawdą jest, że do prokuratury zgłosiły się dwie osoby roszczą sobie po 100 zł zwrotu. Prawdą jest, że oszukałem 10 osób po 100 zł.

Nie mogę doprowadzić tego kilkupunktowego (7?) postu do porządku, bo go nie mam.
Z żalem odnotowuję pierwszy wypadek cenzury siłowej na tym Forum :-(
S.R..
« Ostatnia zmiana: Września 26, 2012, 12:21:20 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #474 dnia: Września 26, 2012, 10:14:01 am »
Wolfram jest jednak lżejszy - a więc sztabka będzie lżejsza przy tych samych rozmiarach. Niewiele, ale wydaje mi się, że do wykrycia za pomocą menzurki i dobrej wagi. Oczywiście wszystko zależy od tego, ile będzie "rdzenia". Ale dużo wolframu plus nieco osmu czy irydu i pozłota - i wszystko będzie się  zgadzać. Przyszedł mi jeszcze do głowy moment bezwładności, jako zależny od rozkładu masy w obiekcie.

Bo to trzeba wziąć coś cięższego i nawiercić otwory, żeby wyrównać wagę dla danej objętości. Mozna też wyliczyć parametry stopu - jeden materiał lżejszy, drugi cięższy.

Ta akustyczna metoda może by i była, bo nawet jakby udało się dobrać stop o zbliżonej prędkości rozchodzenia się fali, to zaznaczy się pewnie efekt przejścia między płaszczem a rdzeniem. Ale biorąc pod uwagę kolosalne zyski z takiego podrabiania, pewnie opłacałoby się opracować technologię odlewu takiej podróbki w monolicie, tzn. z płynnym przjściem między płaszczem a rdzeniem. Podejrzewam jednak, że i tak nikt tych sztabek jakoś specjalnie nie bada, więc wcale się nie zdziwię, jeśli fałszywki stanowią jakiś znaczący procent.

Mariusz

  • Juror
  • YaBB Newbies
  • *****
  • Wiadomości: 44
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #475 dnia: Września 26, 2012, 12:10:22 pm »
Jak pomyśleć to jest sporo metod nieinwazyjnego badania.
Nawet jeśli przyjąć że fałrzerze do wolframu dodadzą trochę osmu tak żeby gęstość się idealnie zgadzała, to pozostaje:
1. rezystancja - różnica ponad 2-krotna
2. moduł Younga - różnica ponad 5-krotna, a to bezpośrednio przekłada się na prędkość dźwięku, takie coś powinno być do wykrycia nawet przy braku ostrych granic pomiędzy materiałami
3. ciepło właściwe - ale tu tylko 5% różnicy
4. zapewne jakieś różnice w przezroczystości dla promieni Roentgena, konkretnych danych nie znalazłem

Pytanie na ile te metody są do praktycznego zastosowania?

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #476 dnia: Września 26, 2012, 12:17:30 pm »
W zasadzie z tego co wiem, czyste złoto dałoby się po prostu nakłuć czy przekłuć szpilą jakąś, bez żadnego wiercenia (czyli bez straty materiału). Jeśli chodzi o metody nieinwazyjne to z pewnościa najlepsza byłaby skorelowana "wiązanka" pomiarów. Nie wiem, czy nie wyważamy otwartych drzwi, bo przy cenie tego kruszcu opracowanie urządzenia wykonującego kilka takich pomiarów jednocześnie w sposób wystandaryzowany byłaby śmieszna - może więc takie coś już od dawna istnieje?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #477 dnia: Września 26, 2012, 01:23:51 pm »
Powierzchnie mozna sprawdzic woda krolewska, a ewentualny inny rdzen albo niedoskonalosci w struktorze, co moze wskazywac na domieszki poprzez USG. Sa sprzety do USG specjalnie o tego celu.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #478 dnia: Września 26, 2012, 03:55:22 pm »
Nie mogę doprowadzić tego kilkupunktowego (7?) postu do porządku, bo go nie mam.
Z żalem odnotowuję pierwszy wypadek cenzury siłowej na tym Forum :-(
S.R..

Bardzo, bardzo poważnie pytam, oczekując tak samo poważnej odpowiedzi, czy naprawdę uważasz, że była to cenzura jako taka, a siłowa w szczególności?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #479 dnia: Września 26, 2012, 04:57:38 pm »
Maźku Kochany,
Odpowiadam najpoważniej: nie uważam. To był oczywisty żart. Przypuszczałem, że pozna się na nim każdy, kto Ciebie zna choć trochę, a tutaj wszyscy Cię znają (większość na wylot). Cenzorskie zapędy (=nieuczciwość) są tzw. ostatnią rzeczą, o jaką bym Cię posądził. No, ale widać, że się myliłem, bo w swej szlachetnej naiwności wziąłeś to serio. Na wszelki wpadek szczerze przepraszam i obiecuję byc ostrożniejszy ze swoimi żartami.
Staszek
pjes: co do technicznych szczegółów - nie mam wątpliwości, że po prostu gdzieś się rąbnąłeś. Inżynierowie, technicy i saperzy tak mają (dobrze, że nie jesteś saperem). Z czystej ciekawości: jak to w ogóle możliwe, żebyś, nawet w najlepszych intencjach, grzebał wewnątrz mojego wpisu? Po co? Dlaczego? W jakim celu? No bo przez niechcącość/przypadek raczej trudno wejść do bankowego sejfu...
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )