Ha. Spodziewałem się tego, że ktoś, prawdopodobnie absolwent kierunku humanistycznego, będzie mi miał za złe moje "listy do urzędu pracy"
Oczywiście nie deprecjonuję znaczenia humanistyki, tylko większość jej studentów to robi - wiem, że zostaje pewna mniejszość, ale z tą rzadko mam do czynienia. Z drugiej strony, nie ma sensu oceniać przedmiotu na podstawie studiujących owy przedmiot - i (chyba) tego nie robię. To moje dosyć niepoważne stwierdzenie miało raczej wyrazić zastanowienie, czy nie lepiej zdecydować się na nauki ścisłe - skoro studia humanistyczne nie są konieczne do tego, by mieć o humanistyce jakieś pojęcie, czasem nie gorsze niż absolwent takiego kierunku. Możesz tutaj pomyśleć, że chodzi mi o raczej słabego absolwenta, swoistego "zbieracza papierków". Otóż niekoniecznie - idzie mi raczej o tych lepszych absolwentów.
Jeśli zaś chodzi o matematykę, to takiego ujęcia tematu już nie wziąłem pod uwagę
Moja wypowiedź tutaj znów jest trochę przesadzona - ale przecież, jak powyżej, nie o przeciętność mi chodzi. O coś więcej. Jedynym rozwiązaniem jest wybrać jedno z dwóch i zobaczyć, jakie da to efekty.
@ DillingerEscPlan
Z wiki:
Postępowanie prokrastynatora można podzielić na następujące etapy:
1. Chęć zrobienia czegoś.
2. Decyzja o zrobieniu tego.
3. Odkładanie czynności bez poważnego powodu.
4. Uświadomienie sobie niekorzyści, jakie pociąga za sobą odkładanie.
5. Kontynuacja odkładania.
6. Szukanie wymówek bądź odejście od problemu.
7. Odkładanie.
8. Wykonanie zadania w czas, bardzo się przy tym stresując lub ukończenie go za późno bądź też niezrobienie go wcale.
9. Postanowienie o niepostępowaniu w ten sposób w przyszłości.
10. Niedługo po tym sytuacja się powtarza.
Nie uwierzysz, ale w pewnych przypadkach pasują wszystkie podpunkty.