A'propos: nie wiem czy byli to kibice, czy pseudo... ale goszcząc w miniony weekend w okolicach stadionu Legii w czasie meczu widziałem - w okolicy stadionu, ale i pare przecznic dalej, tłumy śpiewające stadionowe przyśpiewki i noszące wiadome szaliki. Na zaszczutych nie wyglądali.
(Takiej ilości kibicow i takiej ostentacyjnej śmiałości ich zachowań dotąd nie miałem okazji widzieć. Z tym, że czyniło to raczej zabawne niż groźne wrażenie, choć wyglądało jak bojówki...)
ps. ponoć w autobusach i pociągach podmiejskich też śpiewali, a nawet tańczyli w formacji węża, ale to już tylko zasłyszane...
Edit: wywiad z biednym p. "Staruchem":
http://www.polityka.pl/kraj/wywiady/1515980,1,mowi-piotr-staruchowicz-staruch.read