@tzok&maziek
Pytanie o argumenty brzmiało: ...jakie są argumenty? (w domyśle: za i przeciw)
Odpowiedź tzoka: zupełnie niepraktyczne , uzasadnienie tej odpowiedzi: na pewno by się wynalazły jakieś darowizny dla rodziny, fałszowane rozwody czy inne "sztuczki" by obejść taką barierę. Tak jak teraz się wykorzystuje prawo o przeciwdziałaniu podwójnemu opodatkowaniu ("raje podatkowe") albo liberalne zasady wodowania statków (są one rejestrowane np. na Cyprze gdzie są mniejsze wymagania).
Tak mi się przypomniało: kiedyś w radiowej trójce rozmawialiśmy we czwórkę przy mikrofonach o lustracji dziennikarzy: Stanisław Michalkiewicz, Radosław Sikorski, kolega z "Rzepy", którego nazwisko wypadło mi akurat z głowy, ja (w końcu inicjator...), a jeszcze na telefonie była ta straszna baba, no, Iwona Śledzińska-Katarasińska z Łodzi (nie lubię jej). I ten rzepowy przeciwnik lustracji dziennikarzy mówi: - Ta propozycja jest do bani, bo co drugi kąfidęt nie zostanie ujawniony. Na co przyszły prezydent RP: - Ale przynajmniej co drugi wyjdzie na jaw! Jeśli może pan złapać co drugiego złodzieja ALBO nie złapać żadnego, to co pan wybierze? Facet zmienił temat.
Nie wiem, czy takie proporcje (50:50) byłyby w tym wypadku, i w ogóle nie upieram się przy "za" ani "przeciw". Pytam tylko, jakie są argumenty. Tzok mówi: to rozwiązanie byłoby niepraktyczne (lepiej byłoby rzec, przy takim uzasadnieniu: nieskuteczne), ale to dla mnie, w świetle powyższego wspomnienia, słaby (marny) argument, a sekundo: tylko ten jeden??? Nie ma innych? Ani za, ani przeciw?
VOSM
Modify 20.07.12: Jan Ordyński