Autor Wątek: Fakty medialne  (Przeczytany 481168 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #360 dnia: Sierpnia 25, 2012, 01:43:03 pm »
Zawsze jak słyszę, jak po tragedii (albo i nie tragedii w sensie ostatecznym) jedzie do rodziny policyjny psycholog to się zastanawiam, jak żeśmy przeżyli DWŚ czy inne tego typu wydarzenia... ogólnie jak ludzkość dotąd się uchowała, bez psychologów.

Nigdy nie potrafiłem zrozumieć, czemu (w kwestii wymiaru kary) ma służyć zrozumienie motywów mordercy. Jaka to różnica (dla ofiary, dla skutków), czym się kierował, skoro zabił z premedytacją? Prywatna moja teza jest taka, że im bardziej zaawansowane społeczeństwo i bardziej demokratyczny ustrój - tym bezwzględniej powinna być stosowana kara śmierci - ponieważ wachlarz sytuacji, w których można kogoś skazać niesłusznie (celowo bądź przez pomyłkę) bardzo zmalał. Bezwzględniej nie w sensie że za kradzież bochenka chleba - oczywiście to jest kara zarezerwowana dla tych, którzy odbierają celowo życie.

Tym bardziej, że współczesna nauka (statystyka) mówi to co mówi. Modne hasło, że nie wysokość kary a jej nieuchronność odstrasza przestępcę nie wytrzymuje naporu faktów (dajcie nieuchronnie mandat za zabójstwo...). Liczne opracowania statystyczne świadczą niezbicie, że liczba usiłowań zabójstw i zabójstw jest niższa w tych miejscach, gdzie kara śmierci jest wykonywana. Nawet jeśli do liczby ofiar doliczy się skazańców, na których wykonano wyrok.


Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #361 dnia: Sierpnia 25, 2012, 02:25:32 pm »
Cytuj
Odnotuję to w tym wątku, bo mi jakoś familiarnie (rzekłby Mistrz): mam STÓWĘ! Hip, hip, huraaa!!! Dziękuję Wszystkim Życzliwcom :-))) A na dodatek moja Domowołazienkowa pokazała mi dziś TO SAMO, a nawet trzy dziewiątki! 999. To chyba rekompensata za te umoczone żółte sztabki...
No nie, On też?!
Jamci, tę setkę...nie chwaląc się, uczynił. Coś mam szczęście do setek. Kilkuku tutu skukutecznie usetniłłem.
Taka zabawa....setna.  :)
W temacie, jak Maziek, nomenomen - stuprocentowo.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #362 dnia: Sierpnia 25, 2012, 04:41:00 pm »
Ja, jako że nie cierpię, kiedy inni się cieszą, setkę ową spsułem ;) ...

P.S. Zawsze myślałem, że nikt nie zgadza się z moimi poglądami "na te sprawy". Może jeszcze jesteście za dostępem obywateli do broni palnej ;) ?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #363 dnia: Sierpnia 25, 2012, 06:40:00 pm »
Może jeszcze jesteście za dostępem obywateli do broni palnej ;) ?

Prowokacyjnie pojadę cytatem z SFa, idącym jeszcze o krok dalej:

"- Tak, byłoby pięknie, gdyby każdy człowiek na świecie myślał rozsądnie i racjonalnie w każdym momencie i na każdy temat. Ale to przecież niemożliwe. Chirończycy mają taki sam zestaw genów, jak wszyscy inni ludzie. Nie może więc tutaj istnieć coś zasadniczo odmiennego.
- Nigdy nie twierdziłem, że istnieje - odrzekł Nanook.
- A co z wariatami? - spytał Jay. - Co robicie z ludźmi, którzy upierają się, by być tak nierozsądni i nieznośni, jak tylko się da, po prostu dla draki?
- Mamy takich - przyznał Nanook. - Ale niewielu. Ludzie zwykle bardzo wcześnie uczą się, co jest mile widziane, a co nie. Bo wszyscy mają oczy, uszy i mózgi.
- Ale ciągle nie odpowiedzieliście Jayowi - upierał się Bernard, pokazując głową syna. - Co się stanie z ludźmi, którzy nie zechcą ich używać?
- Nie ma wielu takich - raz jeszcze powtórzył Nanook. Jeśli nie zmienią się, i to szybko, nie mają dużych szans przetrwania. - Juanita spojrzała na Bernarda, a potem na Jaya z zadowoleniem, że wszystko już jest jasne. Ale nie było.
- Dlaczego? Co się z nimi dzieje? - zapytał Bernard.
Nanook wahał się przez chwilę, jakby nie chciał wyjaśniając rzeczy oczywiste ryzykować, że obrazi rozmówców. Wzruszył ramionami.
- No cóż... zwykle kończy się na tym, że ich ktoś zastrzeli odpowiedział. - Więc naprawdę nie stwarza to problemów.
Przez chwilę Bernard i Jay byli zbyt osłupiali, by cokolwiek odpowiedzieć. - Ależ... to jest szaleństwo! - krzyknął w końcu Bernard. - Przecież nie możecie pozwalać, by każdy mógł zastrzelić kogokolwiek dlatego, że mu się nie podoba.
- A cóż innego można zrobić? - spytała Juanita.
- Tak długo, póki nie bierzesz sobie za cel obrzydzania innym życia, nic ci się nie stanie - zwrócił uwagę Nanook. - Więc to się zdarza nieczęsto. A jeśli się zdarzy... no to się zdarzy.
Po chwili milczenia Jay przyznał im rację. - Okay, rozumiem, że to może być dobry sposób na pozbycie się pojedynczego wyrodka tu i ówdzie. Ale co robicie, gdy zbierze się ich razem cała grupa?
- Przede wszystkim - jak mogą się zebrać, jeśli nawet jeden zdarza się bardzo rzadko? - spytała go Juanita. - Powiedzieliśmy ci już, że nie przetrwają długo.
- A poza tym w jakim celu taka grupa miałaby się w ogóle zebrać? - zapytał Nanook.
Jay wzruszył ramionami. - Jak sądzę, by osiągnąć to, po co szaleńcy zwykle popierają szalonych przywódców.
- Na przykład? - spytał Nanook.
Jay znowu wzruszył ramionami. - Może obronę?
- Przed czym?
Dobre pytanie, przyznał w duchu Jay. - Poczucie bezpieczeństwa? - zastanawiał się. - Wzbogacić się?... Cokolwiek.
- Bezpieczeństwo mają zapewnione wszyscy - oświadczył Nanook. - A jeśli nie są dość bogaci, w jaki sposób zwariowany przywódca może im to zapewnić?
Zirytowany Bernard zamachał rękami. - Och, do diabła, powiedzmy, że tylko dlatego, iż są zwykłymi szaleńcami. Że nie mają żadnych rozsądnych powodów. Mniejsza o to, z jakich przyczyn się zbiorą, załóżmy tylko, że tak się zdarzyło. Co wtedy zrobicie?
Nanook ciężko westchnął. - Od czasu do czasu, choć bardzo rzadko, coś takiego się zdarzało - wyznał wreszcie. - Ale to nie trwa nigdy długo. W końcu zbiera się jeszcze większa grupa i pozbywa się ich. Więc na jedno wychodzi - tak czy inaczej kończy się na tym, że zostają zabici.
Jay był zmartwiony, Bernard przerażony. - Przecież nie można pozwalać, by ludzie bezkarne dokonywali samosądów - upierał się inżynier. - Rozpętana przemoc... rządy motłochu... Bóg jeden wie, co jeszcze. To wprost dzikość, barbarzyństwo. Prędzej czy później będziecie musieli to zmienić.
- Mylisz się całkowicie - odrzekł Nanook, starając się lekkim uśmiechem uspokoić Bernarda. - Tak źle nie jest. Takie wypadki nie zdarzają się często; tylko zupełnie wyjątkowo. Po prostu niekiedy...
Juanita pojęła wreszcie, co maluje się na twarzach Bernarda i Jaya. - Czy chcecie powiedzieć, że nasze społeczeństwo jest bardziej brutalne i barbarzyńskie niż wasze? Nigdy nie mieliśmy wojny. Nigdy nie rzucaliśmy bomb na domy pełne ludzi, nie mających nic wspólnego z przedmiotem sporu. Nigdyśmy nie palili na stosach, nie torturowali, nie oślepiali ani nie odrąbywali rąk i nóg ludziom, którzy chcieli tylko żyć po swojemu i nie wyrządzali krzywdy innym. Nigdy nie zabiliśmy nikogo, kto nas do tego nie zmusił. Czy możesz powiedzieć to samo o was? Okay, nasz system nie jest doskonały. A wasz jest?
- A przynajmniej nie rozkazujemy innym ludziom, by brali ryzyko na siebie zamiast nas - dodał spokojnie Nanook, by rozładować atmosferę, Juanitę bowiem zaczynały ponosić emocje. - Ryzykują ci ludzie, którzy są przekonani, że to warto robić. Zadziwiająco często się okazuje, że nie warto bić się o coś, gdy wiesz, że to ty masz być tym, który się bije. - Pokiwał wolno głową. - Nie, takie rzeczy prawie się u nas nie zdarzają.
- I nic was nie obchodzi, gdy zaczynają się gromadzić fanatycy, którzy znajdują powody, dla których warto umierać? - spytał Jay.
- Fanatycy są łatwowiernymi durniami. Jeśli na tej planecie durnie nie zdołają się nauczyć albo nie potrafią trzymać się z dala, umierają młodo."


J.P. Hogan, "Najazd z przeszłości"
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #364 dnia: Sierpnia 25, 2012, 07:47:34 pm »
Nie wiem, jak Ty możesz czytać takie rzeczy... Sporo wysiłku kosztowało mnie, żeby przebrnąć wbrew sobie choćby przez ten strzęp - ale w każdym razie, jeśli to ma być suma sumarum Twój odgłos w dyskusji - to kto mówi o jakimkolwiek sądzeniu? Mowa jest jedynie o statystycznie krystalicznej korelacji - gdzie obywatele mogą posiadać broń, tam stopa rozbojów, napadów itp. jest niższa niż tam, gdzie nie mogą. Spada, po wprowadzeniu przepisu, że mogą i rośnie błyskawicznie po zakazaniu tego. Powód jest prosty - przestępcy zawsze mogą posiadać broń, a tam gdzie normalni ludzie nie - czują się jak wilcy, którzy weszli do pełnej owczarni...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #365 dnia: Sierpnia 25, 2012, 08:15:30 pm »
Na mój rozum (rozumek) logika rozumowania Maźka jest nie do podważenia.
Jednakże przy założeniu, że jest tak, jak On twierdzi o tej korelacji. A tego samodzielnie, źródłowo i twardo - nie wiem.
sługa Waszmościów
VOSM
pjes: co się broni tyczy, to niedawno pierwszy raz w życiu strzelałem z pistoletu TYLE RAZY ILE CHCIAŁEM (nie tak, jak na woju, dwa strzelania nr 1 na rok, po 3 naboje, z tetetki), czyli tyle, ile wytrzymała moja kieszeń, i pan Strzelniczy na "Warszawiance" mnię nawet pochwalił niezdawkowo. Okazało się, że Magnum fakstycznie: strasznie kopie! No, ale kudy mnie do Brudnego Harry'ego...

[Last Edit] pjes II (po powtórnej lekturze Kju): podzielam punkt widzenia Nanooka.
Skąd Pan bierze takie obszerne cytaty? Wierzyć mi się nie chce, że Pan to wstukuje literę po literze (no, chyba że po litrze :-)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 25, 2012, 09:09:40 pm wysłana przez Stanisław Remuszko »
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #366 dnia: Sierpnia 25, 2012, 08:46:29 pm »
Ale które magnum? Jedyne słuszne .357? Czy może .44? A jest ich jeszcze sporo...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #367 dnia: Sierpnia 25, 2012, 08:58:55 pm »
Sprawdziłem na zachowanej pamiątkowej łusce. .357.
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #368 dnia: Sierpnia 30, 2012, 03:30:56 am »
Nie wiem, jak Ty możesz czytać takie rzeczy... Sporo wysiłku kosztowało mnie, żeby przebrnąć wbrew sobie choćby przez ten strzęp - ale w każdym razie, jeśli to ma być suma sumarum Twój odgłos w dyskusji - to kto mówi o jakimkolwiek sądzeniu? Mowa jest jedynie o statystycznie krystalicznej korelacji - gdzie obywatele mogą posiadać broń, tam stopa rozbojów, napadów itp. jest niższa niż tam, gdzie nie mogą. Spada, po wprowadzeniu przepisu, że mogą i rośnie błyskawicznie po zakazaniu tego. Powód jest prosty - przestępcy zawsze mogą posiadać broń, a tam gdzie normalni ludzie nie - czują się jak wilcy, którzy weszli do pełnej owczarni...

mazku, spokojnie... Trudno, by fragment wizji SF, a wiec nie zweryfikowanej praktyka fantazji byl moim glosem w dyskusji serio (zwl., ze spoleczenstwo z przywolanego fragmentu ma pewne parametry rozniace je znaczaco od ziemskich - ot dobrano jego przodkom genotypy gwarantujace brak wrodzonych patologii fiz. i psych., zadbano tez o odpowiednie wychowanie, nijak sie wiec ma do wspolczesnych nam realiow). Ot, skojarzylo mi sie, to wrzucilem, bynajmniej NIE po to, by sobie z Ciebie - czy z Twojej argumentacji - dworowac.

(Aha: Clarke np. ten "Najazd..." chwalil.)

Ps. Wybacz(cie) brak polskiej czcionki, wynika on z tego skad, i z czego, pisze. Wakacje w koncu...
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 30, 2012, 03:36:55 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

poligon

  • YaBB Newbies
  • **
  • Wiadomości: 16
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #369 dnia: Września 03, 2012, 04:14:35 pm »
    Zobaczcie jak wielu potępia czyn Bejvijka, ale przyznaja mu czesciowo racje, że zwrócil uwagę na pewien problem, którym są muzułmańscy imigranci. Ich brak asymilacji, wrogie nastawienie do kultury europejskiej, życie we własnych gettach. A z drugiej strony mamy banalną prawde, że puki micha pełna to nikt nie zwraca uwagi, kto przy niej siedzi, ale wystarczy drobny kryzys a zaczyna się polowanie na czarownice. Na pierwszy ogień idą imigranci jako obcy element mniejszościowy. Im bardziej niedostosowany tym bardziej rzuca sie w oczy i jest krytykowany.

   Dowodzi to kryzysu smiesznej ideologi multi-kulti lansowanej w Europie. Poległa na obu frontach, zarówno imigranci się nie dostosowali do europejskich praw (obrzezanie dziewczynek, morderstwa honorowe, czy prawa kobiet, to wszystko dzieje się  np w Anglii), jak i Europejczycy nie chcą obcego elementu. Na razie takie nastroje są mniejszościowe, ale wystarczy pogłębienie kryzysu i bedziemy świadkami kolejnych nocy kryształowych.

   Kolejna sprawa to logika Brejvika. Wielu zastanawia się dlaczego nie strzelał do muzułmanów. Jak twierdził postanowił zlikwidować zródło choroby a nie jej objawy. Postapił bardzo "rozsądnie", jeżeli mozna tak powiedzieć. Czy dlatego sąd uznał go za poczytalnego bo jego działania były metodyczne? No cóż można go nazwać fanatykiem, ale nie wariatem.

    I w całym tym bałaganie jedno jest śmieszne. Pewne zwyrodnienie. W Rosji wariatki z Pyssy Riot dostaną dwa lata łagru zamiast grzywny i prac spolecznych, a w Norwegii Brejvik 21 lat w luksusowych warunkach za masowy mord.
   

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #370 dnia: Września 03, 2012, 06:48:57 pm »
Dla kogo śmieszne, dla tego śmieszne. Dla mnie nie. Norweski zbrodniarz powinien dostać czapę, a te z Moskwy PRZYNAJMNIEJ rok kolonii karnej, ponieważ świadomie i na zimno sprawiły ból milionom ludzi.
Cała Poligonowa reszta wydaje mi się bardzo trafna i rozsądna. PodKarmię Przedmówcę.
VOSM
pjes: czy ktoś wie, co po angielsku znaczy "riot"?
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #371 dnia: Września 03, 2012, 07:16:54 pm »
Rozruchy. Panie się nazywają "Bunt Cipek" czy coś koło tego, biorąc pod uwagę pewne nieprzetłumaczalności.

P.S. Z tym rokiem kolonii to mocno przesadziłeś, podobnie jak z milionami.
« Ostatnia zmiana: Września 03, 2012, 07:32:39 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #372 dnia: Września 03, 2012, 07:44:38 pm »
Rozruchy. Panie się nazywają "Bunt Cipek" czy coś koło tego, biorąc pod uwagę pewne nieprzetłumaczalności.

P.S. Z tym rokiem kolonii to mocno przesadziłeś, podobnie jak z milionami.
Zle/niekonsekwentne tlumaczenie, Maziek. Jesli uznajesz ze riot to rozruchy, to nie jest to "BUNT c...ek", tylko  ...  ;)
Aha, by the way, czy nie Ty mi wyczerwieniles zwrot "globalne ocipienie", a teraz sam takie brzydkie slowa...? :-X

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #373 dnia: Września 03, 2012, 09:15:10 pm »
Naprawdę wyczerwieniłem? To przepraszam, to kolejny dowód, że jestem niestały i nieobiektywny ;) . Obecnie wydaje mi się, że to słowo nieformalnie jest dopuszczalne, o ile zdrobnione. Kwestia tłumaczenia to na moje czucie jest całkiem OK - co prawda pussy może być przymiotnikiem ale znaczy wówczas same nieprzyjemne rzeczy, a jako rzeczownik znaczy same bardzo miłe. Ale to w końcu Ty siedzisz u Brytoli, to na pewno masz lepsze czucie. Ale czy chciałyby się nazywać Zaropiały Bunt, czy coś w tym stylu?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Fakty medialne
« Odpowiedź #374 dnia: Września 03, 2012, 09:20:49 pm »
Jako Autortytet oznajmiam: cipki są O'K, podobnie jak antygłowa czy nawet, za przeproszeniem Dam, staropolski fiut vel kutas (wpisz w gugle).
VOSM
pjes: zrobiłem preview i zdębiałem, bo napisałem d u p a, a pokazało się "antygłowa". Wypraszam sobie taką cenzurę!
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )