Autor Wątek: Demokracja  (Przeczytany 15384 razy)

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Demokracja
« dnia: Października 11, 2011, 08:50:55 pm »
Głos w dyskusji




Wolność słowa czy wolność mediów
(Kongres Twórców Kultury Polskiej, Toruń, 13 października 2009)




W tej oto grubej księdze, zawierającej relację z Kongresu Kultury Polskiej, który odbył się w 2000. roku, znajduje się również moja wypowiedź na temat środków społecznego przekazu. Z obywatelską przykrością stwierdzam, że tamte krytyczne oceny sprzed dziewięciu lat nie tylko nie straciły na aktualności, ale też nabrały nowego wymiaru, zyskały nowe uzasadnienie.

Uważam więc – po pierwsze – że obserwujemy zasadniczą zmianę paradygmatu współczesnej demokracji. Że następuje realny i trwały kres monteskiuszowskiego trójpodziału władzy. Parlament, administracja oraz sądy coraz częściej i w coraz większym stopniu są zastępowane przez media. Jednak "ludzie mediów" nie pochodzą z demokratycznej elekcji, a za swą działalność nie ponoszą praktycznie żadnej odpowiedzialności. Medialną wolnoamerykankę mogłoby ukrócić nowe prawo prasowe, i jego projekt (wzorowany na Europie) od dawna istnieje, lecz nie ma go kto uchwalić, gdyż politycy, w trosce o swe wyborcze zbawienie, boją się mediów jak diabeł święconej wody.

Jako dziennikarz z ponad 35-letnim stażem dobrze wiem, że władza medialna jest często znacznie ważniejsza od pozostałych. Że poważny redaktor dużej gazety ma większą władzę od przeciętnego posła, a kilkadziesiąt prominentnych osób – szefów i właścicieli czołowych polskich mediów – ma nad opinią publiczną władzę większą niż prezydent, premier i prymas razem wzięci (by pozostać przy literze „p”).

Dlaczego mi się to nie podoba? Dlatego, że jako obywatel nie mam żadnej pewności że „ludzie mediów” są właściwymi ludźmi na właściwym miejscu.

Kim jest dziennikarz? To człowiek, który nie musi spełniać żadnych wymogów intelektualnych, moralnych ani obywatelskich, a zarazem może innego człowieka bezkarnie zabić słowem. Jeden tylko przykład: sprawa Romualda Szeremietiewa. Po ośmiu latach sądy prawomocnie oczyściły byłego wiceministra obrony od wszystkich stawianych mu zarzutów. Ale wyroki nie przywrócą mu straconego zdrowia ani złamanej kariery. Osiem lat temu w całej prasie czołówkowo podawano obszerne sensacyjne doniesienia o „aferze Szeremietiewa”. Gdzie dziś gazety informują, że tamte medialne zarzuty funkcyjni dziennikarze wyssali z brudnego palca? Maleńkim drukiem na ostatnich stronach, jeśli w ogóle.

Całkiem nie wiadomo, dlaczego dziennikarze mieliby być mądrzejsi, bezstronniejsi i uczciwsi od innych obywateli. Logika wskazuje, że są raczej tacy sami, praktyka zaś – że może i gorsi. Tam gdzie nie ma moralnego awantażu, trzeba liczyć na przymus. Dlatego ważna jest lustracja dziennikarzy, o którą bezskutecznie dobijam się od lat, najważniejsze zaś jest uchwalenie nowego prawa prasowego. Pojawiają się jego nowe projekty, na przykład projekt przygotowany przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, ale kiedy go zaprezentowano, natychmiast podniósł się straszliwy medialny wrzask o zagrożeniach dla wolności słowa. Redakcje i redaktorzy musieliby odpowiadać za swoje działania? Niedopuszczalne!

Czym jest wolne słowo w praktyce? To bardzo konkretne pojęcie, dające się zmierzyć i wystandaryzować. To przede wszystkim „pluralizm materialny”, wyrażający się mnogością gazet, radyj i stacji telewizyjnych o bardzo różnej orientacji, zasięgu i liczbie odbiorców; to realny dostęp przedstawicieli różnych opcji do mediów publicznych; to antykoncentracyjne prawo, uniemożliwiające skupianie zbyt wielu mediów prywatnych w jednym ręku; to wreszcie rzetelne dziennikarstwo, którego kardynalne spośród naczelnych zasad są bodaj trzy: informować o wszystkim (brak tematów tabu), oddzielać wiadomości od komentarza, udzielać głosu drugiej stronie.

Wolność słowa, to wolność wyrażania naszych myśli, naszych poglądów i opinii. To wartość wielka i podstawowa. Media, które tak krytykuję, chciałyby nieograniczonej i niekontrolowanej wolności nie dla słowa, lecz dla siebie, czyli dla mediów – a to dalece nie to samo. Wartością nadrzędną (ogólnoludzką, międzynarodową, konstytucyjną) jest wolność słowa, a wolność mediów staje przed szereg dopiero wtedy i tylko wtedy, gdy służy tej pierwszej wolności.

Te nasze kongresowe głosy przypominają wołanie na puszczy albo gadanie dziada do obrazu - lecz co nam zostało? To NIE MY uchwalamy ustawy, ale na pewno MY potrafimy nazwać po imieniu różne niedobre rzeczy, procesy i zjawiska, i na pewno MY możemy wskazać propozycje rozwiązań, i na pewno MY musimy ciągnąć za rękaw polityków. Powtórzę zatem: w dziedzinie mediów, których działalność coraz silniej wpływa na nasze społeczne życie, nie ma pilniejszych i ważniejszych zadań reformatorskich niż nowe prawo prasowe i nowa ustawa o publicznym radiu i telewizji. To niemal dzisiejsza polska racja stanu. Bez tego ani rusz.

A oto druga sprawa. Nie teoretyczna, nie systemowa i nie generalna, lecz bardzo praktyczna i bardzo konkretna. Choć dla naszej polskiej kultury – zwłaszcza tej rozumianej dosłownie, tej codziennej, powszedniej, bieżącej – chyba tak samo ważna.

Proszę posłuchać, jak brzmią obok siebie takie oto nazwiska: Leszek Balcerowicz i Jan Olszewski? Adam Strzembosz i Włodzimierz Cimoszewicz? Jarosław Kaczyński i Bronisław Komorowski? Robert Kwiatkowski i Marek Markiewicz? I jeszcze kilkanaście innych, równie znanych, i równie kontrastowych... Czy to możliwe, aby TAK RÓŻNYCH ludzi coś łączyło?

Owszem. Wszyscy oni bezwarunkowo i z całą mocą wsparli postulat wyrugowania wulgarnych przekleństw z telewizji, oraz upoważnili mnie do poinformowania opinii społecznej o tym ich stanowisku.

„Prawdziwych” przekleństw jest w polszczyźnie tylko pięć (plus przedrostki i fleksja). Obowiązujące prawo zabrania użycia tych pięciu plugawych słów w mediach elektronicznych od rana do nocy (dokładnie: od godziny 6 rano do godziny 11 wieczorem). Ale to prawo jest nagminnie łamane, próby zaś przeciwstawienia się takiemu łamaniu są odbierane jako – uwaga, uwaga – zamach na świętą wolność słowa oraz jako ograniczanie swobód twórczych ludzi kultury! Walka z tym chamstwem przegrywa u prezesów TVP i TVN (Dworak, Wildstein, Miszczak), w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji (Waniek, Kruk) oraz w prokuraturze i w sądach powszechnych, rzecznik zaś praw nomen omen obywatelskich Janusz Kochanowski na prośby obywateli nie odpowiada w ogóle. Wszystko to zostało z detalami (nazwiska, daty, dokumenty, zdjęcia) opisane w tym oto książkowym zbiorze reportaży, proszę bardzo, „Wariacje Obywatelskie”, strony 11-64.

To jest bardzo konkretna, bardzo wymierna i bardzo klarowna sprawa, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę intensywność wpływu telewizji na młode pokolenie. Sprawa, wydawałoby się, bezsporna i oczywista. A jednak od kilku lat niemożliwa do załatwienia. Zostawiam ją na Państwa głowie i dziękuję za uwagę.

Stanisław Remuszko
http://www.remuszko.pl/kongres/
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Demokracja
« Odpowiedź #1 dnia: Października 11, 2011, 09:47:48 pm »
Jak dowcipy nadające nowe znaczenie PISowskiemu pojęciu "nasza ręka" uważam za niepotrzebne i niesmaczne - nawet gdy mają posmak mowy zależnej - tak w sprawie mediów zgadzam się w 100%, ba dorzuciłbym nawet postulat.

Za tzw. głębokiej komuny mianowicie (mam na to dowody) panował ten obyczaj, że kalendarze rolnicze czy robotnicze przemycały np. informacje o działaniu obrabiarki, czy innego traktora oraz podawały - oczywiście w propagandowym sosie - dane z rocznikow statystycznych i cekawostki geograficzne z tzw. bratnich krajów, zaś pisemka typu "Przyjaciółki" czy "Kobiety i życia" serwowały nie tylko porady nt tego jak zmechanizować gospodarstwo domowe (czyli, że np. pralkę Franię kupić), ale i podawały gospodyniom domowym na tacy schemat nowootwartego reaktora atomowego, zaś za celebrytów - obok Cybulskich i Gerardów Philippe'ów - robili szeroko uśmiechnięty Gagarin prężący się w gustownym skafandrze, a nawet imperialistyczny Armstrong.

Skoro już gdybamy o mediach naszych marzeń, to do wszystkich powyższych słusznych postulatów dorzuciłbym postulat misyjności pojętej właśnie jako obowiązek informowania o nowinach naukowych, technicznych, także gospodarczych. (Tak, niech nawet pisemko porno ma obowiązek informować o zaletach wszystkich tych zastępców członka wynikłych z zastosowanych w nich technlogii.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Demokracja
« Odpowiedź #2 dnia: Października 11, 2011, 09:53:00 pm »
„Prawdziwych” przekleństw jest w polszczyźnie tylko pięć
Hm, dobrze myślę: "krzywa", dwa określenia stosunku płciowego, dwie nazwy męskich i żeńskich organów płciowych? Choroba, faktycznie ubogo... To d.u.p.a już jest koszerna? (Na forum nie, w miejscu "d.u.p.a" pojawia się antygłowa... ;) ).
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Demokracja
« Odpowiedź #3 dnia: Października 12, 2011, 12:51:51 am »
@ Q
Nic nie wiem o żadnej "naszej ręce". Piłem do Poszóstnego Nexusa, który wyraził się, przepraszam za cytat,
Cytuj
Kaczynski zostal z fiutem w garsci

@ maziek
Masz słusznego. Bardzo biednie weftej polszczyźnie. Dlatego tak łatwo temu ubóstwu się przeciwstawiać.
@ Forum
Dostojne Zbiegowisko, ten topik jest nie otem. Nie o de Maryni. To są sprawy owszem, ważne (marnego słowa nie powiem, patrz: różnice miedzy dwudziestolatkiem a czterdziestolatkiem z punktu widzenia sześćdziesięciolatka, wyłożone w "precyzacji" tutaj: http://www.remuszko.pl/szukam_damy/), lecz jednak poboczne, przynajmniej dla VOSM.
Ten topik jest o Demokracji w kontekście agonii paradygmatu Monteskjuszowego. Na ten temat poproszę!
Stanislaw Remuszko
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Demokracja
« Odpowiedź #4 dnia: Października 12, 2011, 09:39:48 pm »
 No Panie Swintuszko, ladnie tak sie zaslaniac kolega ;D
Moj fiut, a wlasciwie Wielce Czcigodnego Pana Prezydenta, byl jedynie metafora bez konotacji sexualnych, a tym bardziej masturbacyjnych, obrazujaca nieudolnosc w polityce zagranicznej i zostanie na lodzie (tym z zamarznietej wody, zeby byla scislosc), Panska zas, a wlasciwie Jego Ekscelencyji prawa reka/pierwsza dama...
 Ale wracajac do demokracji: Jak uwazacie, czy lepiej dla kraju i obywateli zeby jak najwieksza liczba ludzi brala udzial w glosowaniu w wyborach?

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Demokracja
« Odpowiedź #5 dnia: Października 12, 2011, 10:00:33 pm »
Nie.
Lepiej, żeby nie głosowali ludzie poniżej 21-roku*, tacy co jeszcze nie pracowali i przestępcy. Ogólnie głosować powinni jedynie OBYWATELE.


*Przepraszam (naprawdę szczerze) młodszych. Jak miałem 18 lat też czułem się dorosły.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Demokracja
« Odpowiedź #6 dnia: Października 12, 2011, 10:31:00 pm »
W wiezieniach glosuja. Wygrala PO, 2 miejsce Palikot, reszta daleko. Nie wiem jak glosy sie rozkladaly w szpitalach psychiatrycznych, ale podobno (moze plotki) najwiecej glosow zdobyl PiS.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Demokracja
« Odpowiedź #7 dnia: Października 12, 2011, 10:38:25 pm »
Podobno więźniowie na PO  8) ! I tylko mi ciebie brak - w tym więźniu...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Demokracja
« Odpowiedź #8 dnia: Października 12, 2011, 11:31:52 pm »
http://moto.gadu-gadu.pl/5662486275814128252/janusz-palikot-juz-jak-wicepremier1-zobacz-jak-sie-wozi
Jak już świńtuszymy i podśpiewujemy to mi się A gdy mam ochotę to wsiadam w Toyotę i jadę na curvy do miasta jakoś skojarzyło na widok tych luksusów ;).

(Tak w ramach walki z wulgaryzmami.... ;D)


Edit: z tymy ręcamy i organamy przez nie trzymanymy to oczywiście wiem o co sie rozchodziło, nie mogłem jednak odmówić sobie przyjemnosci nawiązania do tychże pamiętnych słów premiera-w-momencie-ich-wygłaszania Kaczyńskiego Jarosława:

"To bardzo przykra sprawa, że pan Marcinkiewicz się w tę hucpę wpisuje. Ja rozumiem ludzkie frustracje, ale pan Marcinkiewicz nie został przez nas skrzywdzony. Najpierw był premierem, choć zupełnie się tego nie spodziewał sam. Później miał szansę, by zostać prezydentem Warszawy i gdyby może bardziej zabiegał o elektorat PiS, a nie PO, to może by nim jednak został. Następnie dostał bardzo wysoko płatną pracę, można powiedzieć, też z naszej ręki."
« Ostatnia zmiana: Października 13, 2011, 02:37:39 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Demokracja
« Odpowiedź #9 dnia: Października 16, 2011, 02:22:47 pm »
Wracajac do demokracji i jaka powinna byc liczba glosujacych. Uwazam, ze zasadniczo jak najmniejsza.
No bo czemu ma sluzyc glosowanie? Wybraniu jak najlepszych przywodcow, ktorzy beda podejmowali jak najlepsze decyzje i prowadzili panstwo/kraj w jak najsensowniejszym kierunku. Na co wiec nalezy glosowac, de facto? Na najladniejsze logo partii? Najladniejszy krawat albo gebe? Glosowac sie powinno na program. Ale jak mozna ocenic merytorycznie program partii w okreslonych jego obszarach (ekonomia, polityka zagraniczna, sposob funkcjonowania sluzb porzadkowych i obronnych etc.)? Trzeba sie na tym choc troche znac, inaczej partia moze wcisnac dowolny kit i rozwiazania zgubne przedstawiac jako chwalebne. A jaki % spoleczenstwa sie na tym zna? Bardzo niewielki, wiec i % glosujacych powinien byc niewielki.
I jeszcze odnosnie demokracji, ogolnie. Najwieksza bieda jest to o czym pisala Olka i Maziek, mianowicie krotkowzrocznosc rzadzacych, z punktu widzenia kraju i glowny, albo i jedyny cel: Wladza i kasa. Liczy sie by wygrac wybory, albo ewentualnie nastepne. Po nas chocby potop, niech sie nastepcy martwia, a doraznie trzeba przekupic wyborcow (ich wlasnymi pieniedzmi) i ustawic sie na reszte zycia. Stad m.innymi tak gwaltownie rosnacy dlug publiczny.

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Demokracja
« Odpowiedź #10 dnia: Października 16, 2011, 02:29:46 pm »
Panie Nexusie, nie zrzędź Pan jałowo, tylko zaproponuj CÓŚ (lepszego ale i realnego). Nie wiem, jak inni, lecz ja czekam na taką propozycję z wytęsknieniem...
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Demokracja
« Odpowiedź #11 dnia: Października 16, 2011, 02:41:33 pm »
Glosujacy b. maly procent spoleczenstwa
Mniejszy rzad, sejm i senat
Wybory co 15 lat
Na koniec kadencji nastepne wybory z 4 opcjami co zrobic z rzadzacymi
1. Zasluzona b. wysoka emerytura
2 10 lat kacetu
3 20
4 Czapa
 :)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Demokracja
« Odpowiedź #12 dnia: Października 16, 2011, 05:46:45 pm »
A ja świadomie zagram jajcarsko z najgrubszej rury, czyli Bartyzelem:
http://www.bibula.com/?p=45551
;D
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Demokracja
« Odpowiedź #13 dnia: Października 25, 2011, 12:29:23 am »
@ N6
To sie nazywa Program! Jestem ZA. Lecz jeszcze drobiazg: jak to zrealizować.
@ Kju
Za wysokie Bartyzela filozoficzno/ideologiczno/aksjologiczne progi na mureszki nogi. [Ale ciekawe, dzięki :-)]
@ Forum
Skoro o Demokracji jest ten wątek, to ja się pytam Szanownego Państwa: czy to prawda, że w GieSiedem jest wyłącznie system JOW? Niemce ponoć mają i to i to, Ameryka i Anglia mają to od ...set lat, ale czy być może, że takie Włochy, Japonia, Francja i Kanada wprowadziły NOWY USTRÓJ w ciągu ostatniego półwiecza? Jakim cudem TAM politycy mogli podpiłować sobie gałąź siedzącą, a U NASZ (nad Wisłą) to jest ganc niemożliwe? Mimo że Placforma wcześniej solennie zapewniała, a PiS chciał Poniemiecku?
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )