Biorąc pod uwagę że przewodnim celem wszelkich żyjątek jest przetrwanie gatunku, a w tym i naczelnych, z człowiekiem włącznie, to nasuwa się tu wniosek że ludzkość tak organizuje sobie życie żeby kopulacja była jak najefektywniejsza, najłatwiejsza i najwygodniejsza. Jeśli rozwój cywilizacyjny ma charakterystykę falową, czyli maxima i minima cywilizacyjne, to w szczytowych tych fazach świat człowieka jest zorganizowany najbardziej pro seksualnie, tak jak dzisiaj. W tej fazie rozwojowej występuje największa ilość, czyli taki bum, dziedzin i pod dziedzin, pochodnych mniej lub bardziej spowinowaconych, przejawów seksualnych, jest to dobrobyt gatunku.
Wynika z tego jeszcze taki wniosek że mamy wysoki stopień komplikacji życia.
Przykład z Grecją jest trafny, jeszcze z innego powodu, byli oni wysoko rozwinięci kulturowo, i to chyba od nich wywodzi się słowo tolerancja, pojęcie demokracji itp.
I jeszcze o agresji, więzieniach i doborze naturalnym, w relacjach seksualnych, chyba każdy wie,
jest strona dominująca i uległa, status ten powstaje poprzez zachowania agresywne. Zachowania agresywne również regulują inne sfery życia, gigantycznym zwieńczeniem tej zasady są wojny. Tak też jest w więzieniach, stąd tamtejsze relacje seksualne pomimo sporej dawki agresji, są homoseksualizmem, homo [ch8211] seks, jeśli dorobić by do tego miłość było by homo [ch8211] miłośnie. Jeśli chodzi o dyskryminację dzieci, wychowywanych przez homoseksualistów, to u jej podstaw leży agresja, czyli zmniejszanie wartości seksualnej danego osobnika w określonej grupie. Czyli na pewno takie dzieci miały by przerąbane na całej linii.