Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Bladyrunner

Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 15
151
DyLEMaty / Re: Życie i entropia
« dnia: Kwietnia 26, 2005, 09:16:26 am »
Cytuj
Pamięć o nas przetrwa nasze ciała!
Jak mawiał Maximus Decimus Meridius "What we do in life echoes in eternity!"


Nie wiedziałem, że Rzymianie władali tak biegle angielskim, ale w zasadzie czemu nie, w końcu Brytanie też podbili ;)

152
DyLEMaty / Re: Sherlock Holmes - pomóżcie
« dnia: Kwietnia 26, 2005, 01:00:47 am »
Pożegnania mają w sobie coś z nieodwracalnej straty. Zawsze narzuca mi się wtedy myśl o przemijaniu. Człowiek całe życie wzbogaca się tym czego się codzień uczy i zubaża tym co w tym czasie zapomina, a nawet nasze największe namiętności i najwspanialsze wspomnienia rozpłyną się w bezmiarach niepamięci, na podobieństwo dymu co rozprzestrzenia się na wietrze...

153
Prezentacje maturalne / Re: Budowa świata St. Lema
« dnia: Kwietnia 26, 2005, 12:38:04 am »
Cytuj
Jestem przeciwnikiem mieszania SF i Fantasy, ogólnie rzecz biorąc; i to bynajmniej nie dlatego, bym był przekonany o wyższości jednego nad drugim; po prostu więcej między tymi gatunkami różnic niż podobieństw.



W pełni podzielam ten niestety raczej mniejszościowy pogląd. Szczególnie zawsze przeszkadzała mi nieodzowna obecność dużej ilości fantasy w czasopismach poświęconych fantastyce. Pamiętam jak po latach wyczekiwań na gazetę "branżową" wyłącznie o fantastyce naukowej dostrzegłem w kiosku pierwszy numer magazynu "Science Fiction". Kupiłem go oczywiście i od razu z niemałym podnieceniem zacząłem czytać wstęp napisany przez redaktora naczelnego. Początek czytania był zarazem końcem moich nadziei, po typowym przywitaniu z czytelnikami, pierwsze zdanie brzmiało mniej więcej: "Wbrew temu co mogłaby sugerować nazwa nie zamierzamy zajmować się wyłącznie science fiction, lecz wiele miejsca poświęcimy również fantasy". Po prostu nic dodać nic ująć, zastanawiające jest tylko jaki był sens nazywania pisma w ten sposób. Równie dobrze można by założyć magazyn dajmy na to "Czołg" i wbrew temu co mogłaby sugerować nazwa wiele miejsca poświęcić w nim dorożkom.

A tak na marginesie, to gwiazdą numeru jeśli chodzi o reprezentowanie SF był nikt inny jak sam Ziemiański i jedno z jego kretyńskich opowiadań.

No tak, miałem napisać, że zgadzam się z Terminusem, a wyszła mi krytyka jednego z magazynów.
;)

154
DyLEMaty / Re: Sherlock Holmes - pomóżcie
« dnia: Kwietnia 26, 2005, 12:05:03 am »
Nizły doowcip Deckard  ;D

155
Lemosfera / Re: Ateizm Lema?
« dnia: Kwietnia 25, 2005, 09:33:27 am »

156
DyLEMaty / Re: Forum Nowej Fanstyki juz dziala!
« dnia: Kwietnia 24, 2005, 11:51:07 pm »
Cytuj
To moze zarejestruj sie o mędrcze i podnies poziom? Oczywiscie o ile plebs jest godzien rozmowy z toba o erudyto, ktorego jak widze ego tupie nożka bardzo bardzo czesto...?


Jak rozumiem (a może nie rozumiem) już sama nazwa niku "antyhipokryt" jest jakąś aluzją co do mojej osoby, lecz jak sam swoim postem udowodniłeś nie zjednuję sobie podobnymi opiniami publiki, a co za tym idzie zarzut zupełnie bez sensu. Reszta twojej wypowiedzi oparta jest na kompletnej nadinterpretacji tego co napisałem. Fakt iż nic mnie póki co nie zainteresowało w nowym forum i wyrażam (może niezbyt precyzyjnie) obawę, że całość pójdzie raczej w stronę forum wyborczej, a więc mnie nie zainteresuje, nie oznacza jeszcze, że uważam osoby piszące na nim za plebs. Najwyraźniej jednak dla oponenta wszyscy piszący na forum wyborczej są plebsem i stąd owo nieporozumienie.

157
DyLEMaty / Re: Forum Nowej Fanstyki juz dziala!
« dnia: Kwietnia 24, 2005, 11:22:23 pm »
Cytuj
Blady, na forum jest chyba z 20 wpisow, jak mozna juz oceniac poziom? :)

Update: W dodatku jak dotad pisaly 3 osoby :)


Mówię tu raczej o moich przeczuciach, podobnej tezy póki co nie ośmieliłbym się oczywiście postawić. Poza tym mam tutaj nadzieję zostać w przyszłości mile zaskoczony.

158
DyLEMaty / Re: Forum Nowej Fanstyki juz dziala!
« dnia: Kwietnia 24, 2005, 07:29:55 pm »
http://www.fantastyka.pl/forum/

Ale po pierwszych próbkach nie sądzę, żeby poziom miał byćwyższy niż na forum wyborczej  :(

159
DyLEMaty / Re: Życie i entropia
« dnia: Kwietnia 24, 2005, 07:21:05 pm »
Co wy tak z tym nekrofilem, to jest NERKOFIL ;)

160
DyLEMaty / Re: Życie i entropia
« dnia: Kwietnia 24, 2005, 11:33:47 am »
Nerkofil mnie rozczulił. Pamiętam, że jakąś dekadę temu też tak postrzegałem rzeczywistość. Używałem nawet tego samego zwrotu, chodząc i mówiąc wszystkim wokół iż "żyjemy w perpetum mobile", a rozwiązania wszystkich tajemnic wszechświata zdawały się być niemal na wyciągnięcie ręki.
Ech, to były czasy, aż mi się łezka w oku zakręciła.

161
Prezentacje maturalne / Re: Przyszłość science fiction
« dnia: Kwietnia 24, 2005, 11:04:15 am »
Pytanie o przyszłość SF wydaje mi się kompletnie bez sensu. Przyszłe upadki i wzloty wszelkich form sztuki zależą praktycznie tylko od ilości wybitnych jednostek które będą tą sztukę w danym okresie uprawiać. Takie jednostki bowiem wyznaczają nowe spojrzenia oraz odkrywają nowe horyzonty co pociąga za nimi sporą ilość lepszych bądź gorszych naśladowców i wpływa na rozwój całego gatunku. Ponieważ w żaden sposób nie da się przewidzieć pojawianie się, ani takich talentów, ani ich liczebności, rozmawianie o przyszłości SF jest po prostu stratą czasu.
Jednego można być pewnym, że tematów dla SF nie zabraknie. Kwestia ta dotyczy także odbiorców gatunku, a przynajmniej do momentu kiedy ludzie będą jeszcze marzyć.

162
Prezentacje maturalne / Re: Matura 2005 i S. Lem
« dnia: Kwietnia 22, 2005, 07:28:47 pm »
Cytuj

Pytanie mnie urzekło, bo sam jakoś nigdy sam się nad tym nie zastanawiałem. W książce rzeczywiście nie ma żadnych konkretnych dat, ale postanowiłem po prostu zapytać o to samego autora. I wiecie, co odpowiedział:
- W przyszłości: to jest tak samo, jak z horyzontem - nigdy nie można do niego dotrzeć.



Cholera Skrzat, powiem ci używając pewnego sloganu pochodzącego ze zwiastunu filmu o wojskach imperium kręconego właśnie przez fanów "Star Wars", że masz...

"THE BEST DAMN JOB IN THE GALAXY"!!!!!

163
DyLEMaty / Re: papiez w Rzymie
« dnia: Kwietnia 22, 2005, 05:56:11 pm »
Mam tu link apropos nowego papieża :)

http://www.francesco.biz/papa.jpg

164
DyLEMaty / Re: szok predkosci w 'polityce'
« dnia: Kwietnia 21, 2005, 06:41:38 pm »
Cytuj
wiesz co mnie zadziwia? ze jestes zarejestrowany a piszesz dalej jako gosc


To jest to niekonwencjonalne poczucie chumoru doktorka ;)

165
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Kwietnia 19, 2005, 05:31:49 pm »
Cytuj
A mógłbys dla odmiany przytoczyć jakiś tytuł autorstwa tej Pani, który warto przeczytać? Bo nie znam jej książek.


Do tej pory przeczytałem 9 pozycji "tej Pani", wszystkie to fantastyka naukowa, choć niektóre z nich miały "poetykę" zbliżoną do fantasy. Większość z nich rozgrywa się w świecie Ekumeny. Czym jest Ekumena? Otóż bardzo dawno temu w naszej (jak się w którejś z powieści okazuje) części galaktyki doszło do niezwykle rzadkiej rzeczy - powstało życie. Z życia wyłoniła się humanoidalna cywilizacja Hainów i ta prastara cywilizacja zasiedliła setki, a może nawet tysiące światów, by następnie z niewyjaśnionych przyczyn upaść pozostawiając owe światy samym sobie. Po tysiącach lat niektóre z tych światów odkryły prawdę i zaczyna się czynić próby odnowienia więzi między ludźmi w całej galaktyce. Ekumena jest właśnie tym odnawiającym się związkiem, przy czym jest on bardzo luźny i raczej bardziej psychologiczny niż polityczny czy gospodarczy. Tak to pokrótce wygląda, jednak wbrew pozorom, powieści Ursuli nie są serialem, jedynym bowiem co je łączy to Ekumeniczne tło, pełniące w zasadzie rolę z jednej strony punktu wyjścia do obiektywnej obserwacji, a z drugiej do kreowania rozmaitych struktur społecznych poszczególnych światów.
Tyle tytułem wstępu, teraz konkrety:

"Świat Roccanona" -  Debiutancka powieść przygodowa sf Ursuli, więc troszkę naiwna, ale czyta się nawet przyjemnie. Pierwsza zawierająca pomysł ekumeny. Jest troszkę w klimatach fantasy.

"Planeta wygnania" -  Znakomita powieść przygodowa sf, napisana bez zbędnych słów (tylko 140 str). Posiada wartką akcję, jest niegłupia i czyta się całą na raz. Miła odmiana od ceglastych dokonań innych autorów (myśl, ze nawet dzi by nie uznał tego za stratę czasu, bo czyta się trochę dłużej niż ogląda film). Również mamy tu ekumenę.

"Miasto złudzeń" -  Również głównie przygoda, lepsza i mądrzejsza od Światu Roccanona, ale trochę słabsza od Planety wygnania. Kolejna wykorzystująca motyw Ekumeny.

"Jesteśmy snem" (obszernie w poprzednim moim poście)

"Cztery drogi ku przebaczeniu" -  Cztery opowiadania ułożone chronologicznie rozgrywające się na dwóch sąsiednich planetach w kontekście ich wzajemnych relacji w okresie burzliwych przemian. Wnikliwa obserwacja społeczeństw, ale przede wszystkim doświadczonych życiowo bohaterów i ich tytułowego przebaczenia. Książka została napisana już przez dojrzałą i doświadczoną pisarkę (jest z 1995r.) i można to wyczuć na każdym kroku, postaci oraz ich świat wewnętrzny są niezwykle realistyczne, a styl powieści jest oszczędny w formie i niezwykle treściwy. Pozycja obowiązkowa.

"Wszystkie strony świata" -  Dość nijaki zbór opowiadań pochodzący z różnych okresów, ułożonych chronologicznie względem daty ich napisania i opatrzonych komentarzem autorki.

"Lewa ręka ciemności" - Znakomita powieść wykorzystująca motyw Ekumeny. Tym razem poznajemy społeczeństwo humanoidalnych obojnaków. Akcję obserwujemy z punktu widzenia wysłannika Ekumeny oraz z punktu widzenia lokalnego polityka, a wszystko uzupełnione jest ludowymi przypowieściami. Sposób w jaki napisana jest książka nie da nam pełnego obrazu struktury tego społeczeństwa, w zamian otrzymujemy doskonały obraz jego mentalności poznajemy zwyczaje w nim panujące i uczymy się myśleć tak jak jego przedstawiciele. W tym wymiarze książka jest naprawdę unikatowa, zwłaszcza, że obraz obcego ludu który nam się maluje w trakcie jej czytania jest niezwykle pełny i bogaty.

"Oko czapli" - Bardzo słabiutka powieść o rewolucji na jednej z planet zamieszkanej przez ludzi (oczywiście jest tu też wątek Ekumeny). Napisana jest ciężko, a rewolucyjne motywy są strasznie naiwne.

"Wydziedziczeni" -  Bardzo dobra książka z jednym małym zgrzytem pod koniec. Ponownie mamy jeden ze światów u progu znalezienia się w Ekumenie, tym razem jednak są to dwie sąsiadujące ze sobą planety, z której jedna ma ustrój skrajnie komunistyczny, druga kapitalistyczno-feudalny. Główny bohater to genialny fizyk uciekający od komunizmu w kapitalizm, a klimat książki najlepiej oddaje nota na okładce "trudny wybór między piekłem równości, a koszmarem wolności". Rozdziały to na przemian bieżąca akcja na planecie kapitalistyczno-feudalnej i chronologicznie ułożone retospekcje z planety komunistycznej. Dzięki takiemu układowi z czasem poznajemy zalety i wady obu systemów i jasne staje się, ze to wybór między młotem i kowadłem. Wspomniany wcześniej zgrzyt, to złamanie tej konsekwencji, zwrócenie się bohatera jednak w stronę komunizmu i bzdetne rewolucyjne zapędy, cóż każdy pisarz ma swoje zboczenia (Lem ma góry i wspinaczkę). Problem dotyczy jednak może ostatnich 20 stron a książka ma ich 350, więc nie wpływa to znacząco na całość, choć pozostawia lekki niesmak.

Reasumując, z książek Ursuli Le Guin które dotąd zaliczyłem powinno się przeczytać "Cztery drugi ku przebaczeniu", "Lewą rękę ciemności", "Wydziedziczonych" (pomimo wspomnianego mankamentu świetna pozycja) i dla rozluźnienia "Planetę wygnania" (w nurcie przygodowym ewentualnie jeszcze "Miasto złudzeń"). Można ale nie trzeba przeczytać "Świat Roccanona" i "Wszystkie strony świata", natomiast powinno się unikać kontaktu z "Okiem czapli" i "Jesteśmy snem".



Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 15