1. Czyli że zgoda, iż chrześcijaństwo jest sektą judaistyczną, tyle że przerosło ono swoją sektę-matkę gdyż odrzuciło niepraktyczne zasady "koszerności".
2. Tak, jestem. Ale nie leninistą, stalinistą, trockistą czy maoistą. Jestem marksistą oryginalnym, czyli zwolennikiem teorii ekonomicznej i (częściowo) filozofii Karola Marksa, z którą polityka bolszewików czy też maoistów nigdy nie miała nic wspólnego i stąd też mamy nieuchronny upadek ZSRR i konieczność zbudowania kapitalizmu w Chinach, tyle że drogą "pruską", czyli odgórną - w przypadku Chin przez partię komunistyczną.
3. Widzę, że zgadzamy się co do tego, że kościoły (jako instytucje a także i budynki) nie mają nic wspólnego z Bogiem.
4. KK zawsze znajdował się w brudnych rękach, tyle że nie zawsze byli to finansiści. Bywały czasy, gdy w Watykanie rządzili fanatycy religijni na przemian ze zwolennikami wolnego seksu. Absolutne dno KK osiągnął zaś, jak dotąd, za nierządów papieża Hitlera, czyli Piusa XII a przybliżył się do niego za nierządów Jana Pawła II - agenta CIA na tronie "piotrowym", protektora księży-pedofilów i wroga ruchu księży-robotników.
Pozdrawiam.