Stanisław Lem - Forum

Polski => Lemosfera => Wątek zaczęty przez: Q w Czerwca 23, 2019, 01:47:29 pm

Tytuł: "Maszyna Trurla" (1975)
Wiadomość wysłana przez: Q w Czerwca 23, 2019, 01:47:29 pm
Założę osobny wątek, bo inne ekranizacje Lema takowe mają. Zresztą widzę niejaki potencjał rozwojowy (może kto dotrze np. do okoliczności powstania tej animacji i zechce się wiedzą o nich z nami podzielić?), Ale póki co - zwięźle.

Obejrzałem (poniekąd nastrojony przez pewne forumowe sytuacje). Jest to rzecz krótka, więc parę minut zajęło. Primo: mam wrażenie, że filmik lepiej dotrze do tych, którzy opowiadanie czytali, i sobie w myślach pod obrazki określone zdania podłożą (czyli jesteśmy na wygranej pozycji). Secundo: w adaptacji cała lekkość lemowskiego dowcipu przepada. Tertio: wolę stylistykę Mroza. Quatro: twórcy z Trurla z Klapaucjuszem trochę Mikromiła z Gigacyanem zrobili, datując ich ;) na poprzedni wszechświat. Jednak... jestem absolutnie zachwycony początkową sceną, w której wiadomy Konstrukcjonista buduje swoje maszyny - umowna, prosta, ale jakoś potrafiąca stworzyć wrażenie, że widzi się w działaniu technologie znacząco przewyższające nasze - może nano-, może manipulowanie prawdopodobieństwami znane z "Wyprawy trzeciej...", może startrekową particle synthesis (https://memory-alpha.fandom.com/wiki/Particle_synthesis), może niepojmowalną (dla nas) magię w znaczeniu clarke'owym, może wszystkiego po trochu?
Sięgnijcie, jeśli kto jeszcze nie widział. Właśnie dla niej. Choć ogólny klimacik (jak już się wczuć) też niczego sobie.