Autor Wątek: O Lemie napisano  (Przeczytany 515606 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #825 dnia: Listopada 26, 2020, 10:46:54 pm »
No właśnie trafiłam w to i też odniosłam wrażenie, że u Sebalda wybrzmiewa inaczej - groźniej;)
Ale jeszcze nie czytałam tego tekstu Sebalda - nie wiem jakich konkretnie znaczeń mu przydał.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16088
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #826 dnia: Listopada 26, 2020, 10:53:03 pm »
Zdaje się, że chodzi o wypieranie z pamięci mroków własnej (czyli niemieckiej w tym wypadku) historii:
https://experymentt.wordpress.com/2012/04/20/w-g-sebald-wojna-powietrzna-i-literatura-recenzja/

No właśnie trafiłam w to

Widzę, oboje szybcy jesteśmy - ledwo pytanie wybrzmiało - już odpowiedź, i jeszcze się okazuje, że zbędna  8).

Edit: pętelka? ;)
https://forum.lem.pl/index.php?topic=924
https://forum.lem.pl/index.php?topic=924.msg41572#msg41572
« Ostatnia zmiana: Listopada 26, 2020, 11:44:20 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #827 dnia: Grudnia 01, 2020, 05:33:20 pm »
Racja - pętla jak się patrzy:)
Widać Sebald upatrzył sobie ten cytat wyjątkowo.
Zdaje się, że chodzi o wypieranie z pamięci mroków własnej (czyli niemieckiej w tym wypadku) historii:
W tekście, który teraz przeczytałam: "Między historią, a historią naturalną"  rzecz o literaturze - a właściwie jej braku. Konkretnej literaturze: dotyczącej niszczenia miast niemieckich pod koniec II wojny światowej (więc tak, tutaj ta pętla). Ale, nie nie chodzi o wypieranie z pamięci - raczej o pamiętanie i próbę zrozumienia co się wydarzyło i jak można z tym dalej żyć.
Stąd jak u Lema - z papierowego potopu wybiera/ratuje/znajduje kilka przykładów pisarzy, którzy poruszyli ten temat w swoich książkach: Kasack "Miasto za rzeką", Nossack "Upadek" i Klugego.
Z tym, że tym razem u mnie pojawił się zgrzyt - cytaty z ww. książek są przejmujące, w punkt - przypominają bardzo znaną nam literaturę dotyczącą zbrodni - ale niemieckich.
Tacy sami ludzie, takie same sprawy, takie same miasta. I owszem, Sebald pamięta dlaczego doszło do tych bombardowań, ale gdzieś zabrakło mocnego stwierdzenie, że cywilne ofiary niemieckie obciążają również niemieckich polityków.

Sebald wspomina o Lemie dwukrotnie:
- raz przy okazji analizy zachowania się ludzi w trakcie i po katastrofie - odnosząc się do słów Brechta: człowiek przeżywający katastrofy uczy się akurat tyle, ile o biologii dowie się doświadczalny króliczek w laboratorium, z czego wynika znowu, że człowiek wobec spowodowanych przez siebie faktycznych lub potencjalnych zniszczeń ma nie więcej autonomii niż gryzoń w klatce eksperymentatora - konstelacja, która tłumaczy, dlaczego mówiące i myślące maszyny z opowieści Stanisława Lema zapytują się, czy ludzie naprawdę potrafią myśleć, czy też tylko symulują tę aktywność, choć z niej wywodzą własną samoświadomość.

- drugi raz w podsumowaniu książki Klugego i jego interpretacji historii:
...interpretować historię tak, jak się ona przedstawia na przykład u Stanisława Lema: jako od dawna manifestująca się w nazbyt skomplikowanej fizjologii czlowieka, w rozwoju jego hipertroficznego umysłu i jego technicznych środków produkcji katastrofalna konsekwencja antropogenezy, już ab initio uwarunkowanej błędami ewolucji.


P.S. Przeczytałam kolejny tekst Sebalda: "Konstrukcje żałoby" i ten nie pozostawia wątpliwości, że wg niego Niemcy nie przepracowali literacko zarówno ogromu win, jak i własnych ofiar. Nie ma tutaj żadnego wyparcia z pamięci własnej historii - wręcz jest apel by się z nią uporać.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 02, 2020, 01:30:16 pm wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #828 dnia: Grudnia 08, 2020, 07:30:03 pm »
W artykule Orlińskiego porównującym podejście ludzi do AIDS i COVID - czytamy o mniemanej książce Lema:

Pod koniec życia Stanisław Lem pracował nad książką „Przypisy do życia w czasach AIDS”. O ile mi wiadomo, nigdy nie zaczął jej pisać, ale parokrotnie o niej wspominał znajomym, można się więc z grubsza domyślać, o czym to miało być.

AIDS w latach 80. budził grozę pod pewnymi względami przewyższającą nawet tę, którą dziś budzi COVID-19. Tematy naukowe nagle trafiły na pierwsze strony gazet.

Kogoś, kto kochał naukę tak jak Lem, powinno to było ucieszyć. Był jednak zdruzgotany – tym, że jego ukochana nauka moralnie się skompromitowała.
(...)
Amerykańsko-francuski spór ostatecznie rozstrzygnęli prezydenci obu krajów (co chyba nie wydarzyło się nigdy w historii nauki). W 1987 roku Reagan i Mitterrand oświadczyli, że Ameryka i Francja po połowie dzierżą palmę pierwszeństwa w odkryciu HIV.
(...)
Jednym z powodów, dla którego Lem nigdy nie napisał tej książki, mogło być to, że czekał, aż ta historia będzie mieć jakąś konkretną puentę. Nie doczekał tego.

https://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,26572054,amerykanie-dlugo-wierzyli-ze-aids-atakuje-tylko-ludzi-na-h.html
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

lemolog

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 447
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #829 dnia: Grudnia 08, 2020, 07:57:22 pm »
W artykule Orlińskiego porównującym podejście ludzi do AIDS i COVID - czytamy o mniemanej książce Lema:
Pod koniec życia Stanisław Lem pracował nad książką „Przypisy do życia w czasach AIDS”. O ile mi wiadomo, nigdy nie zaczął jej pisać, ale parokrotnie o niej wspominał znajomym, można się więc z grubsza domyślać, o czym to miało być.

O tym W.Orlinski pisał też w swojej książce "Lem. Życie nie z tej ziemi" (s.400): "... miała być eseistyczna książka pod tytułem "Przypisy do życia w czasach AIDS". ... O ile mi wiadomo, książki pod takimi tytułami nigdy nie powstały...

Rzeczywistość taka: Zamiast książki powstał duży artykuł - "Życie w czasach AIDS" - Lem S., Leben in der AIDS-Zeit / Im: Lem S., Die Vergangenheit der Zukunft. – F/M.: Insel, 1992, S.91-122.

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #830 dnia: Grudnia 08, 2020, 08:10:40 pm »
W artykule Orlińskiego porównującym podejście ludzi do AIDS i COVID - czytamy o mniemanej książce Lema:
Pod koniec życia Stanisław Lem pracował nad książką „Przypisy do życia w czasach AIDS”. O ile mi wiadomo, nigdy nie zaczął jej pisać, ale parokrotnie o niej wspominał znajomym, można się więc z grubsza domyślać, o czym to miało być.

O tym W.Orlinski pisał też w swojej książce "Lem. Życie nie z tej ziemi" (s.400): "... miała być eseistyczna książka pod tytułem "Przypisy do życia w czasach AIDS". ... O ile mi wiadomo, książki pod takimi tytułami nigdy nie powstały...

Rzeczywistość taka: Zamiast książki powstał duży artykuł - "Życie w czasach AIDS" - Lem S., Leben in der AIDS-Zeit / Im: Lem S., Die Vergangenheit der Zukunft. – F/M.: Insel, 1992, S.91-122.
Prawda - to z listu do W. Thadewalda z 4.08.1989 - przynajmniej tak podaje w rzeczonej książce.

Rozumiem, że to wersja niemiecka - po polsku ten artykuł został gdzieś opublikowany?
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

lemolog

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 447
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #831 dnia: Grudnia 08, 2020, 10:11:15 pm »
Rozumiem, że to wersja niemiecka - po polsku ten artykuł został gdzieś opublikowany?
Po polsku nie ma, jak i tej książki - Lem S., Die Vergangenheit der Zukunft (Przeszłość przyszłości) - Summa Technologiae po trzydziestu latach i prognozy na XXI wiek

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #832 dnia: Grudnia 19, 2020, 09:07:04 pm »
Dożyliśmy czasów, że już chyba normą jest wspominanie Lema w przewodnikach, czy szerzej książkach, o Lwowie. Tak jak mulęruże w Paryżu, tak Lemy w Lwowie.
A piszę to z powodu kolejnej cegiełki która wpadała w oko. Tej;
https://wydawnictwofronda.pl/ksiazki/ostatnie-lata-polskiego-lwowa
Jest w niej rozdział "Hemar i Lem - Lwów to wielka tęsknota".
Zaczyna się tak -  Wielu twórców opuszczało Lwów, aby rozwijać karierę, jednak miasto zawsze pozostawało ich małą ojczyzną. Wracali do niego, a kiedy po upadku II Rzeczypospolitej stało się to niemożliwe, tęsknili w sposób wręcz niewyobrażalny. Do takich twórców należał m.in. Marian Hemar, jeden z najwybitniejszych polskich twórców piosenki, a także jego kuzyn – Stanisław Lem. Co prawda Lem mógł przyjechać po latach do Lwowa, jednak nie przyjął zaproszenia – uważał, że sowieckie miasto może zniszczyć jego piękne wspomnienia z młodości.
https://dzieje.pl/ksiazki/ostatnie-lata-polskiego-lwowa
Poza tym, jak to u Kopera, ogólniki i gładkie zdanka. Kompilacja, kilka stron i dwa zdjęcia. U nas jest dużo więcej  :)
Więc tylko odnotowuję.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16088
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #833 dnia: Grudnia 25, 2020, 11:03:50 am »
Masłoń o Lemie (też - tylko odnotowuję):
https://dorzeczy.pl/historia/164905/wstrzasajacy-swiat-lema.html
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1346
  • Skromny szperacz wobec różnorodności i osobliwości
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #834 dnia: Grudnia 25, 2020, 03:21:17 pm »
Wychodzi na to, że aspołeczny i antysocjalistyczny.

Cytuj
On sam nie był chyba nigdy usatysfakcjonowany. Pieklił się, kiedy traktowano science fiction jako gorszą odmianę literatury, ale sam pisał o niej jak najgorzej. Przez lata całe narzekał na swą sytuację materialną, choć o jego dochodach koledzy po piórze mogli jedynie śnić. Zarabiał, m.in. pisząc dla młodzieży i publikując np. w „Iskrach”, by równolegle biadać nad tym, że w kręgach opiniotwórczych mówi się o nim jako o pisarzu młodzieżowym.

Malkontentem był zawołanym. Od czasów przedwojennych miał bzika na punkcie motoryzacji, gdy jednak stał się wreszcie posiadaczem auta, ulubionym tematem poruszanym w jego listach do przyjaciół okazały się jego niedostatki.
Kontrowersyjny na pewno.
~ A priori z zasady jak? ~
Dotkliwy dotyku znak.

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16088
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #835 dnia: Grudnia 25, 2020, 03:41:56 pm »
Wychodzi na to, że aspołeczny i antysocjalistyczny.

W masłoniowej recepcji, która jest drugoręczna i naznaczona subiektywizmem. (Dlatego zresztą wrzucając w/w tekst skomentowałem go oszczędnie i w sposób zdystansowany. Nie przekroczył bowiem granic paszkwilu, IMHO, ale...)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

.chmura

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • I Love YaBB 2!
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #836 dnia: Grudnia 25, 2020, 04:24:50 pm »
Właśnie przeczytałom zakumplowanego z Leszkiem Kołakowskim Zbigniewa Mentzela bardzo ciekawą biografię Leszka Kołakowskiego (Zbigniew Mentzel, Kołakowski. Czytanie Świata. Biografia, Wydawnictwo Znak, Kraków 2020, 509 stron). A tam - a jakże - rozdział 29 pt. Geniusz w piaskownicy (s. 304-312). Jeśli dobrze zrozumiałam, wedle Kołakowskiego i Mentzela Mistrz grzeszył nieudolnie ukrywaną, dziecinną "próżnością" i miał kompleks braku Nagrody Nobla, przez co popadał w śmieszność. Piaskownicą jest Summa Technologiae.

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16088
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #837 dnia: Grudnia 25, 2020, 05:17:55 pm »
A tam - a jakże - rozdział 29 pt. Geniusz w piaskownicy (s. 304-312).

Byłażby to książkowa wersja (jeśli nie przedruk) poniższego tekstu?
https://www.tygodnikpowszechny.pl/geniusz-w-piaskownicy-163584

Piaskownicą jest Summa Technologiae.

Życzyłbym im obu - Kołakowskiemu i Mentzlowi zbudowania takich piaskownic. Przy czym drugi, mam wrażenie, może mierzyć swoją miarą:
https://www.tygodnikpowszechny.pl/ja-w-sprawie-zegarka-33926
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #838 dnia: Grudnia 25, 2020, 05:40:15 pm »
Ja akurat dobijam do brzegu z pierwszym tomem dzienników Szczepańskiego ( 704 strony;)) - wcześniej poczytywałam wyrywkowo) i myślę sobie, że tych "zakompleksionych" pisarzy było znacznie więcej - może nie na noblowskim poziomie, ale na pewno na zwykłym: wydawniczym.

Niemniej rzucił mi się w oczy Sartre - albo znowu zapomniałam (bo coś, że nawet ja już o tym? kiedyś?) albo nie było o tym zachwycie - wpis z 20 IX 1956:

Parę dni temu czytałem "Muchy" Sartre'a , którymi zachwycali się Lem i Błoński.

Niestety Szczepański nie zapisał na czym ów zachwyt polegał - skupił się na tym, że go nie podziela:)

Psss...niestety artykuły z "Tygodnika..." są poza zasięgiem...
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: O Lemie napisano
« Odpowiedź #839 dnia: Grudnia 25, 2020, 05:59:00 pm »
Cytuj
Psss...niestety artykuły z "Tygodnika..." są poza zasięgiem...
A dlaczego?
Ja niedawno poczytywałem tam coś, z takiego menu
http://www.tygodnik.com.pl/apokryf/17/lem1.html
np. tu:
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/publication/2414?tab=1
kliknąć w Publikacja, po prawo  ;D
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana