Stanisław Lem - Forum
Polski => Lemosfera => Wątek zaczęty przez: Luca w Stycznia 18, 2007, 06:37:57 pm
-
Zapewne może forumowiczów zainteresować, a ważkie zdaje się na tyle, iż warte wątku osobnego...
http://www.skns.uni.opole.pl/docs/ogloszenia/docs/konferencja_slem.doc
http://www.lem.net.pl/
-
Hmmmm.... bardzo bardzo bardzo ciekawie się zapowiada, szkoda tylko, że to wtorek, środa i czwartek :-/
Z drugiej jednak strony, możemy przesunąć na przykład termin spotkania w Krakowie z soboty na przykład na wtorek i zacząć starać się o urlopy :D
-
Przyjeżdżasz na weekend lemowski, w poniedziałek go odsypiasz... potem konferencja lemowska, a potem w pracy mówisz do szefa "Boerst zderzył się z Księżycem..." albo go pytasz, czy polował ostatnio na Kurdle ;D
-
;D ;D ;D oj bo umrę ze smiechu ;D
-
przecież tam będą same pionki, my tu całe życie o Lemie tłuczemy, a oni chcą wszystko obrobić hop siup w 3 dni ;D
31
-
"Boerst zderzył sie z Księżycem", no nie mogę, jutro przeprowadzę eksperyment, to będą moje pierwsze słowa po dzień dobry do każdego, kogo spotkam, ciekawe czy ktoś w ogóle zajarzy, oraz jakie będą reakcje. Zacznę od pracowni, choć tam i tak maja mnie za czubka ;D. A nie, najpierw żona - dzień dobry kochanie, Boerst zderzył się z Księżycem! No, ale zona też ma o mnie wyrobione zdanie (a może odpowie - ach trudno, i tak nic nam nie popsuje tego sobotniego wypadu na Kurdle)
-
przecież tam będą same pionki, my tu całe życie o Lemie tłuczemy, a oni chcą wszystko obrobić hop siup w 3 dni ;D
Powinniśmy sobie sprawić jakieś takie ubranka firmowe (może złote łańcuchy z wielkimi literami LEM) i wkroczyć na tą konferencję jak do siebie, akcentując wejście mocnym kopnięciem w drzwi. Podejdzie się do prelegenta, chwyci się go za kapotę i przez zaciśnięte zęby wysyczy mu prosto w twarz:
- Co Ty k....a wiesz o Lemie? ;D
-
Pewnie, że pionki. A do tego formaliści i zdzirusy - każą sobie płacić po 25 zł za uczestnictwo. A pies ich...
Maziek, zdawaj relację z eksperymentu. A może Cię już zamknęli w miejscu, gdzie nie ma internetu?
-
Wyniki są słabe. Próbkę można podzielić na trzy kategorie:
- do I zaliczają sie osoby, które usiłowałem zinteresować wcześniej kometą, na moje "Boerst zderzył sie z Księżycem" odpowiadały: "Aaa, wiem, to ta kometa!"
- do II grupy zaliczają się osoby, które na "Boerst..." odpowadały coś w rodzaju: "satelita jakiś?"
- do III grupy zalicza się sąsiad, który na "Boerst..." nerwowo sie skulił unikając podania mi ręki, zręcznie mnie wyminął i że tak powiem "pocwałował" do samochodu, dyskretnie oglądając się za siebie, czy go nie gonię.
-
Opłata jest tylko dla prelegentów, żeby nie było zgłoszeń dla żartów. Uczestnicy nie wygłaszający referatów mogą przyjść, słuchać i dyskutować za darmo i są mile widziani (pod warunkiem, że nie pobiją prelegenta za mocno). Poza pionkami będzie zaproszona plejada naukowców z różnych dziedzin oraz znajomych pisarza, także warto przyjść posłuchać.
Pozdrawiam
Artur Wieczorek
Zdzirus Organizator
-
Pewnie przyjdą same lepniaki ;) A będą rozdawane jakieś darmowe sepulki?
W każdym razie sprawa wygląda zachęcająco :)
-
Opłata jest tylko dla prelegentów, żeby nie było zgłoszeń dla żartów. Uczestnicy nie wygłaszający referatów mogą przyjść, słuchać i dyskutować za darmo i są mile widziani (pod warunkiem, że nie pobiją prelegenta za mocno). Poza pionkami będzie zaproszona plejada naukowców z różnych dziedzin oraz znajomych pisarza, także warto przyjść posłuchać.
Pozdrawiam
Artur Wieczorek
Zdzirus Organizator
wymiatający nickname!
pionek Dr Volant będzie
-
A czy lepniacy pokarani parsekową odległością od grodu ostatniego dinozaura mogą liczyć na jakieś nadobne materiały pokonferencyjne?
-
He he, jednak ktoś to czyta. A Dzi już się martwił, że tu tylko klub wzajemnej adoracji.
Maziek: tylko w subskrypcji.
-
Reakcje w tym temacie moga byc moim zdaniem obrazliwe dla niektorych ludzi wiec tez go zbyt pozytywnie nie odbieram :)
-
Reakcje w tym temacie moga byc moim zdaniem obrazliwe dla niektorych ludzi wiec tez go zbyt pozytywnie nie odbieram :)
przesadzasz, będziesz mnie (nas?) porównywał do małpy, która usiadła za komputer i czuje się bezkarnie?
Śmiech to zdrowie, dłużej się żyje ;)
-
...tylko w subskrypcji.
Mówisz poważnie? Ja bym sobie chętnie poczytał, wiesz co i jak to powiedz. Będzie drukowane czy tylko lelektronicznie?
-
Z tego, co wykumałem z tamtejszej strony, będzie tylko drukowane. Ale nigdy nic nie wiadomo.
PS
Dzi zrobił się ostatnio strasznie wrażliwy. Ciekawe dlaczego?
-
Moim zdaniem ma potwornie nieliniowy algorytm.
-
Mówisz? A ja już myślałem, że to przez te wiatry. Chociaż przy takiej pogodzie to człowiek robi się nie tyle wrażliwy co drażliwy. Zwłaszcza jak go rano budzą.
-
Kto z szanownych państwa będzie na konferencji?
Ja się wybieram głównie na panel dyskusyjny http://epicentrum.wzks.uj.edu.pl/~lem/panel.html , ze względu na osoby dyskutantów.
Niestety organizatorzy nie napisali jeszcze dokładnie, gdzie i kiedy się on odbędzie. W ogóle ta strona kiepska jest. Nie wyjaśniono, kim są zaproszeni do dyskusji, a może to być ciekawe dla ewentualnych słuchaczy.
Znam tych:
- prof. dr hab. Karol Musioł - fizyk, rektor UJ.
- prof. dr hab. Andrzej Fuliński - fizyk, miłośnik Lema, filozofii i innych ciekawych dziedzin.
- prof. dr hab. Krzysztof Fiałkowski - fizyk, wielki miłośnik Lema, jego dzieła zna chyba wszystkie na pamięć. Zwykle zaczyna swoje wypowiedzi od: "Stanisław Lem napisał kiedyś, że..." ;)
- prof. dr hab. Hubert Harańczyk - fizyk, znany szerszej publiczności jako Marek Huberath, pisarz SF.
- dr Bernard Korzeniewski - biofizyk, pasjonuje go fenomen świadomości.
- prof. dr hab. Ryszard Tadeusiewicz - specjalista od automatyki i robotyki, poprzedni rektor AGH.
-
To prawda, strona jest fatalna. Niestety, jesteśmy zbyt zawaleni pracą, żeby coś z tym zrobić. Ale jeśli podejmiesz się opracowania krótkich, 2-3-zdaniowych notek o każdym z występujących w panelu, wynagrodzimy Cię materiałami konferencyjnymi i specjalnym upominkiem od organizatorów.
Pozdrawiam
AW
PS. Zwracam uwagę, że lista się nieco zmieniła
-
Dostaniemy jakies info po konferencj? Moze jakis link? Jesli mozna prosic.
-
To prawda, strona jest fatalna. Niestety, jesteśmy zbyt zawaleni pracą, żeby coś z tym zrobić. Ale jeśli podejmiesz się opracowania krótkich, 2-3-zdaniowych notek o każdym z występujących w panelu, wynagrodzimy Cię materiałami konferencyjnymi i specjalnym upominkiem od organizatorów.
Nic z tego, kochani. :P
Skoro stać was na rozbrajającą szczerość, że jesteście zawaleni pracą :'( i dlatego zrobiliście fatalną stronę :'( - to ja wam rozbrajająco szczerze odpowiem, że za stara jestem żeby robić za jelenia.
Organizowałam już niejedną konferencję naukową i zaprawdę powiadam wam: Nie ma nic gorszego niż brak profesjonalizmu w organizacji oraz w reklamie przedsięwzięcia. Zwłaszcza w reklamie.
-
Mocny zarzut.
Organizowałem już niejedną konferencję naukową i wiem, że są dużo gorsze rzeczy niż nieprofesjonalna reklama.
Możesz wymienić organizowane przez Ciebie konferencje? Podać adresy stron internetowych? I kontakt do profesjonalistów, którzy robili Wam reklamę?
-
PS. Ludzie! Wyluzujcie trochę! To nie jest przedsięwzięcie komercyjne. Grupa pasjonatów Lema robi coś co lubi i nic z tego nie ma. Następnym razem zanim skrytykujecie zastanówcie się, kiedy wy ostatnio zrobiliście coś dla popularyzacji dzieł waszego ulubionego pisarza. Jeśli poprosiłem Cię o pomoc, to dlatego że wydałaś mi się osobą, która chciałaby mieć swój wkład w to przedsięwzięcie. Pomyliłem się.
-
I jak konferencja?
Był ktoś? Jak się udały dotychczasowe imprezy?
Idę jutro na panel.
-
ja byłem wczoraj i przedwczoraj na WKU :-X
-
:-D
A ja byłem wczoraj (środa) na panelu wspomnieniowym. Atrakcją wieczoru była dla mnie krótka opowieść Jerzego Jarzębskiego (i nie tylko) na temat... naszego dobrego znajomego - Kagana:) Główny Lemolog w arcyeufemistyczny, a zarazem dobitny sposób opisał intelekt oraz osobowość naszego ulubieńca wraz z jej coraz bardziej chorobliwymi czy obsesyjnymi zmianami na przestrzeni lat. Zaczął jednak od określenia poziomu obszernej pracy doktoranckiej o Lemie, którą to Kagan przesłał mu do recenzji i która to była obiektem ciągłych przechwałek jako niesamowitość zrecenzowana przez naukowców z trzech różnych krajów...
Był może ktoś jeszcze?
-
Czyli co? Kagan znów został zaatakowany ad personam czy też ad hominem? ;D ;D ;D
CU
Deck
-
zdaje się, że popełniłeś właśnie jakies straszne fallacy!
-
dzień dobry i dobranoc
-
:-D
A ja byłem wczoraj (środa) na panelu wspomnieniowym. Atrakcją wieczoru była dla mnie krótka opowieść Jerzego Jarzębskiego (i nie tylko) na temat... naszego dobrego znajomego - Kagana:) Główny Lemolog w arcyeufemistyczny, a zarazem dobitny sposób opisał intelekt oraz osobowość naszego ulubieńca wraz z jej coraz bardziej chorobliwymi czy obsesyjnymi zmianami na przestrzeni lat. Zaczął jednak od określenia poziomu obszernej pracy doktoranckiej o Lemie, którą to Kagan przesłał mu do recenzji i która to była obiektem ciągłych przechwałek jako niesamowitość zrecenzowana przez naukowców z trzech różnych krajów...
Był może ktoś jeszcze?
A jakieś szczegóły? Albo jakieś materiały dostępne będą? I to niekoniecznie tylko nt. Kagana :D
PS
Kupiłam sobie Bogów Lema pióra Oramusa, jak przeczytam, to opowiem w słusznym wątku.
-
:-Dył może ktoś jeszcze?
chmura. pozapominała loginów i haseł, więc musiał się rejestrować od nowa i teraz nazywa się czarna_chmura. chmura. też było. chmura., która - jak zwykle - dowiedziała sie o wszytkim zbyt późno, bardzo żaluje, że było tylko przez chwilę. mimo to chmura chce podziękować Organizatorom za tę konferencję, :), to - podobnie jak utrzymywanie tego forum - musi kosztować wiele pracy; dziękuję.
*
dla chmury. konferencja była m. in. pretekstem, żeby tam pojść:
"Idź od rynku ku Wawelowi i dalej, gdzie Wisła, na Salwator, w bardzo krakowskim zgiełku malutkich sklepików, kiosków, restaurcji długą ulicą Kościuszki aż tam, gdzie kończy się linia tramwaju. Teraz w prawo, w górę, siedemset metrów szosą-aleją, wśród starych, ciemnych willi. Jak powiesz, że do Mistrza, kwiaciarka nie przyjmie pieniędzy. Weź znicz. (...) W nowszej części cmentarza, przy dzwonie, wbity w grunt leży prostopadłościan z jasnego piaskowca. Rozstąpią się wszyscy: dr Sciss, Wiener, Trurl, Harey, von Neumann, Tichy, Witkacy, Carnap, kosmonauci o azjatyckich rysach, Pirx, Russel, Anny. Na płycie są monety, kamyki, żydowskim zwyczajem kładzione dla pamięci, napis: "Feci, quod potui, faciant meliora potentes" (pol. Zrobiłem, co mogłem; kto umie, niech zrobi lepiej). Z dołu gorączkowy szum szosy; obwódki przedwiosennych chmur nadal pałają bladym ogniem; stryj Leszek odwrócił się już na łóżku. Nic więcej."
ch.
-
No utrzymanie forum kosztuje spoko, największa jest pensja moderatora Terminusa: 0 PLN miesięcznie * 12 = 0 PLN rocznie :) (uwaga, mogłem się pomylić w rachunkach ::) )
Eh, nie no poważniej mówiąc to pewnie miejsce na serwerze kosztuje conieco. A pan Tomasz Lem odwala kawał roboty nad stroną główną www.lem.pl.
To mówicie, że o Kaganie było gadanie? Kurczę... chciałbym być :) Ale nie da rady :)
-
chmura. wróciła :)
Następnym razem jak pozapomina wszystkiego to zostają jeszcze tyko "czarne_chmury" ;D
-
Żałuję, że nie mogłem być na konferencji. Szkoda, że zorganizowali to w środku tygodnia.
CU
Deck
-
chmura. pozapominała loginów i haseł, więc musiał się rejestrować od nowa i teraz nazywa się czarna_chmura. chmura. też było.
A chmura to jest ona, on czy ono? ::)
-
ona :P
-
WITAMY Z POWROTEM, CZARNA CHMURO!
Tęskniliśmy:
http://www.lem.pl/cgi-bin/yabb2/YaBB.pl?num=1141826535/330
http://www.lem.pl/cgi-bin/yabb2/YaBB.pl?num=1141826535/345
Tylko czemu aż tak długo Cię nie było?
-
ja tesknilem najbardziej :*
-
A chmura to jest ona, on czy ono?
"Ono" to by było chmurzysko, albo chmursko...
-
"Idź od rynku ku Wawelowi i dalej, gdzie Wisła, na Salwator, w bardzo krakowskim zgiełku malutkich sklepików, kiosków, restaurcji długą ulicą Kościuszki aż tam, gdzie kończy się linia tramwaju. Teraz w prawo, w górę, siedemset metrów szosą-aleją, wśród starych, ciemnych willi. Jak powiesz, że do Mistrza, kwiaciarka nie przyjmie pieniędzy. Weź znicz. (...) W nowszej części cmentarza, przy dzwonie, wbity w grunt leży prostopadłościan z jasnego piaskowca. Rozstąpią się wszyscy: dr Sciss, Trurl, von Neumann, Tichy, Witkacy, kosmonauta o azjatyckich rysach, Pirx, Russel, Anny. Na płycie są monety, kamyki, żydowskim zwyczajem kładzione dla pamięci, napis: "Feci, quod potui, faciant meliora potentes" (pol. Zrobiłem, co mogłem; kto umie, niech zrobi lepiej). Z dołu gorączkowy szum szosy; obwódki przedwiosennych chmur nadal pałają bladym ogniem; stryj Leszek odwrócił się już na łóżku. Nic więcej."
ch.
Piękne. Skąd to?
Głupia sprawa, ale ja wybrałam się raz na tamten cmentarz i odnalazłam grobowca...
Dopiero później zobaczyłam na zdjęciu, jak wygląda. Pójdę tam, może jutro i teraz już znajdę.
Byłam dziś na konferencji, na panelu naukowców. Całkiem fajna była ta dyskusja, choć najciekawsze wyszły dygresje - nie o Lemie, a o nauce w ogóle.
-
Szanowni Forumowicze!
Moze ktos robil zdjecia na tych Lem-imprezach - to podzielilby sie tu ze wszystkimi.
-
"Idź od rynku ku Wawelowi i dalej, gdzie Wisła, na Salwator, w bardzo krakowskim zgiełku malutkich sklepików, kiosków, restaurcji długą ulicą Kościuszki, aż skończy się linia tramwaju. Teraz w prawo, w górę, siedemset metrów szosą-aleją, wśród starych, ciemnych willi. Jak powiesz, że do Mistrza, kwiaciarka nie przyjmie pieniędzy. Weź znicz. (...) W nowszej części cmentarza, przy dzwonie, wryty w grunt leży prostopadłościan z jasnego piaskowca. Rozstąpią się wszyscy: dr Sciss, Wiener, Trurl, Harey, von Neumann, Tichy, Witkacy, Carnap, kosmonauci o azjatyckich rysach, Pirx, Russel, Anny. Na płycie są monety, kamyki, żydowskim zwyczajem kładzione dla pamięci, napis: "Feci, quod potui, faciant meliora potentes" (pol. Zrobiłem, co mogłem; kto umie, niech zrobi lepiej). Z dołu gorączkowy szum szosy; obwódki przedwiosennych chmur nadal pałają bladym ogniem; stryj Leszek odwrócił się już na łóżku. Nic więcej." ch.
(...) Skąd to?
chmura. przeprasza za zwłokę, wstydziłom się; z bloga. ch.
-
chmura. przeprasza za zwłokę, wstydziłom się; z bloga. ch.
wrzuć linka do właśnie stworzyłem ::)
-
Wrzucę TU choć tekst dotyczy innej konferencji nt. Mistrza:
LEMoniada - Seminarium na temat twórczości Stanisława Lema, 19.06.2007, Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, Dom Literatury, Warszawa
Prelegenci: Maciej Parowski (prowadzący), Dominika Materska-Oramus, Marek Oramus, Wojciech Orliński, Andrzej Zimniak
Streszczenie wypowiedzi A. Zimniaka:
Ze względu na datę urodzenia dostąpiłem przywileju wychowywania się na książkach Lema. Bardzo odpowiadał mi ładunek myślowy jego utworów, komponenta filozoficzn. Dużo później zrozumiałem, że Lem był najpierw filozofem (nie chronologicznie, lecz merytorycznie), a dopiero później pisarzem - takie stwierdzenie bynajmniej nie deprecjonuje literackości jego utworów, raczej wynosi go jako filozofa. Przy tym, co istotne, był jednym z nielicznych filozofów wywodzących się z terenu nauk ścisłych, a więc rozumiał świat nie tylko od poziomu umownych atomów, lecz od poziomu właściwości tych atomów, nie od poziomu od którego mówimy o kulturze, ale od poziomu znacznie bardziej podstawowego, od praw natury.
Jak wiadomo, pierwsza powieść Lema "Szpital przemienienia" nie była fantastyczna, dziś powiedzielibyśmy że należy do głównego nurtu. Potem jednak pisarz wybrał fantastykę, nad czym później bolał. Nie do wiary, ale sam Lem nie przewidział, że karty książek zaliczane dawniej do sf zaroją się od baśniowych postaci rycerzy, krasnoludów, duchów i wampirów, a nauki będzie w tym tyle ile kamienia filozoficznego w retortach alchemików.
Z Lemowskich futurologii wybiorę dwa przykłady. Pierwszy to fantomatyzacja - pisarz prorokował możliwość pogrążenia się całych społeczeństw w światach wykreowanych cybernetycznie, przeżywania w nich o wiele silniejszych i bardziej rozległych doznań niż w rzeczywistości. Teraz używa się terminu światy wirtualne, a wielu internautów stoi już na progu ostatecznego odlotu w sieć. Jeszcze trochę i, być może, przeniesiemy nasze jaźnie do skrzyń profesora Corcorana, żeby już nie zaprzątać sobie głowy takimi przyziemnymi problemami jak fizjologia. Drugi przykład to bystry, urządzenia prekursorskie wobec tworów nanotechnologicznych. Tyle że bystry stanowiły fuzję technologii i moralności, bo rozpoznawały czyny niegodne i im zapobiegały, poza tym nie wtrącały się za bardzo. Taka odmiana nanotechnologii byłaby także w przyszłości do pomyślenia, ale ja wolę o niej nie myśleć, bo najpierw ktoś musiałby zdefiniować - i to na stałe - standardy etyki i moralności.
Na koniec osobiste zwierzenie: planuję powtórkę z Lema. Wiadomo, że wybitne dzieła rosną wraz z czytelnikiem i powinno się czytać je trzykrotnie w ciągu życia. Dla mnie nastał już czas, a innym - i gościom, i prelegentom - także proponuję, aby rozważyli taką możliwość.
http://www.zimniak.art.pl/32referaty.html
-
No to ja też coś odkopię z dalekiej przeszłości.
Musicie przeczytać wątek od początku bo i tak nic nie pamiętacie :) .
Wczoraj zabrałem się za wyrzucanie nieotworzonej korespondencji (mamy taką kupkę listów, których nie otwieramy w ogóle, druki reklamowe itp.)
Między nimi koperta z UJ. Pewnie zapytanie o cenę na przeprojektowanie kibli w Collegium Maius myślę sobie. Nie ma to jak zadać pytanie o cenę temu, kto ma wygrać i dwóm innym delikwentom możliwie odległym przestrzennie - wiadomo, że im się nie zechce ;).
No to siup do niszczarki, ale macam, że jakoś grubo, nie przejdzie, rozrywam więc kopertę, a tam - tadam! - druk pokonferencyjny!
Napisałem wówczas (w marcu 2007) do organizatorów z prośbą o przesłanie materiałów pokonferencyjnych. Kontakt był b. miły i dostałem obietnice, że prześlą.
potem długo, długo nic...
... nic zupełnie...
17.11.07 dostałem list:
"Zdaje sobie sprawę z faktu, że częśc osób jest zaniepokojona drukiem
pokonferencyjnym, a raczej tym, że jeszcze nie zaistniał, ale wszelkie
opóźnienia wynikają tu w zasadzie z dwóch kwestii: takiej, że prof. Jarzębski
jest człowiekiem niesłychanie zajętym, a wszystkie artykluły musza
przejść przez Jego selekcję oraz faktu, że "Bez porównania" ma swój
harmonogram wydawniczy i tylko w określonym czasie może nas wydrukować. Druk planujemy
więc w rocznicę Konferencji, czyli w marcu 2008..."
...potem znów nic
długo nic...
Wreszcie 10.10.2009 dostałem list...
że to będzie wydanie BezPorównania pod red. prof. Jarzebskiego, i wszyscy dostaną pocztą
... ale nic nie przyszło, więc zapomnialem, aż wczoraj... :)
-
Takie strony czyta się jak Prousta (którego niedo czytałem). Dwa lata, a ile się wydarzyło. Wszystkie linki zerwane. Zostały tylko przypadkiem odnalezione listy (a, przepraszam, już nie zostały chyba - wrzuciłeś do niszczarki?). Z tego wszystkiego dorzuciłem karmy osobom, które miały pusto. I których też już nie ma (na forum) zołwiowi i czarnej chmurze. Tak jakbym zapalił świeczkę.
Listopad
-
No fakt, sam się zdziwiłem, że to dwa lata (z okładem), i że pamiętali o mnie. To przyszło parę dni temu, najdalej tydzień. Reszta poszła do niszczarki. Otrzymujemy dość nieprawdopodobne ilości makulatury, pomimo, że nadajemy na wszystkich falach, że nie chcemy ;) .
Ale najważniejsze, że zawartość jest smakowita. Zależało mi, bo miałem nadzieję, że Bereś puści wreszcie farbę, jak to było, i nie zawiodłem się :) . Poza tym mam Pewne Bardzo Poważne Podejrzenia - ale jak się ugruntują, to napiszę osobno (jak i o innych ciekawych sprawach).
-
Ciekawi spis treści tego wydania… Czy to jest możliwo tu nadrukować?..
-
Da się zrobić, tylko już nie dziś.
edit: OK, to lecimy...
- Od redakcji - str. 5
Jerzy Jarzębski - Słowo wstępne - 7
Wiktor Jaźniewicz - Fenomen Stanisława Lema w świecie rosyjskojęzycznym. Rozważania bibliograficzne - 9
- Wokół biografii Stanisława Lema. Dyskusja poświęcona pisarzowi - 21
- Interdyscyplinarny Panel Naukowy "Lem i problemy nauki". Stanisław Lem w oczach przedstawicieli nauk humanistycznych i przyrodniczych - 33
Barbara Pasterak - "Masturbacja duchowa" albo Biblioteka XXI wieku, czyli o recenzjach nieistniejących książek - 87
Artur Wieczorek - Poezja Stanisława Lema - 97
Patrycja Grubka - Gawędowe science-fiction - o Cyberiadzie oraz Bajkach robotów Stanisława Lema - 105
Anna Alicja Smolińska - Robot jako relikwiarz cnoty? Exodus maszyny - metafora wyzwolenia w bajce Stanisława Lema o Królewiczu Ferrycym i Królewnie Krystali - 113
Marta Kładź - Ironiczne światotwórstwo Stanisława Lema. Mit stworzenia z chaosu - 121
Anna Piwowar - Powieści detektywistyczne Stanisława Lema w świetle antropologicznej koncepcji rytuału - 137
Przemysław Tacik - Głos Lema, czyli o dekonstrukcji metafizyki - 149
Ewelina Twardoch - Podwójne oblicze snu w Solaris Stanisława Lema - 159
Adam Trwoga - Dwa spojrzenia na pewien ocean. O filmie Solaris Andrieja Tarkowskiego - 169
Katarzyna Stelmach - Problem utopii i antyutopii w Powrocie z gwiazd Stanisława Lema - 179
Michał Choptiany - Halla Bregga żywot równoległy. Powrót z gwiazd Stanisława Lema w odczytaniu Marka Oramusa. - 195
w sumie stron 203.
Osoby wyszczególnione na okładce (biorące udział w panelach etc.):
Jerzy Jarzębski
Przemysław Czapliński
Stanisław Bereś
Krzysztof Fiałkowski
Adam Grobler
Adam Łomnicki
Marek S. Huberath
Małgorzata Szpakowska
Magdalena Fikus
Andrzej Fuliński
Maciej Plaza
Ryszard Tadeusiewicz
Bez Porównania
Czasopismo Komparatystyczne
Nr 1(7)/2009
Wydawca: Fundacja na Rzecz Głębokiej Integracji DYNAMIS
ISSN 1896-8007
-
Ha, ciekawe, arcyciekawe... Zastanawiam się czy będzie można to jakoś nabyć, jeśli się na konferencji nie było?
-
Bez Porównania to czasopismo i sprzedają archiwalne egzemplarze. Co prawda strona jest "letko" przyśniedziała i niewiele z niej wynika, ale jest kontakt i można spróbować. Nakład był 300 egz. więc może co zostało.
http://www.bez-porownania.spine.pl/
Ja się kontaktowałem z bardzo miłą panią Eweliną Twardoch.
-
Dzieki. Spróbuję.