Autor Wątek: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]  (Przeczytany 555758 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13706
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #45 dnia: Września 15, 2006, 09:22:41 pm »
jako że nawet ruski koniak z czasem paruje z głowy, postaram się i ja co nieco napisać. Zaczne może od drugiego końca. Rzecz jest z roku bodaj 66 czy coś koło tego (czyli jak ja), a ja po raz pierwszy czytałem ją w 78. Tło tego było takie, że wówczas nikt juz nie kupował radioodbiorników lampowych, bo tranzystory rozprawiły się z tajemniczymi, pełgającymi, szklanymi, z mnóstwem widocznych pod szkłem drucików i siateczek - triodami, pentodami, heptodami i innymi. Mozna to było jeszcze w układach wysokiego napięcia w telewizorach zobaczyć (telewizory podtrzymały życie lamp do lat 80). Słowem, pamiętam, że już w 78 roku uderzyła mnie anachroniczność cyberiady - i już wtedy było oczywiste dla mnie, że to celowy zabieg.

Z drugiej strony także forma tych "maszyn" Lema jest przedpotopowa - zamczyste, wielopiętrowe, z gzymsikiem, nitowane jak kadłuby tankowców. Starodawne - tak zostały wymyślone, żeby wyglądały dla czytającego jak tchnienie odległej epoki - choć prezentowały z drugiej strony poziom dla dzisiejszej AI niedościgły...

Wreszcie miały "charakter" - były głupie, złosliwe, zawistne, dumne, cwane lub... ludzkie.

Były jednak maszynami, można je było właczyć lub wyłączyć, choć Lem nie odmawiał im ducha (jak to w innych rozdziałach Cyberiady się okaże...).

Co do samej "zawartości" pierwszego rozdziału to Jak czytam wasze wypowiedzi to mam wrażenie, że widzę Lema odbijającego sie wielokrotnie w pokoju pełnym luster. Sens tego co napisał w tych niewinnych bajkach jest tak uniwersalny, że pasuje do każdej sytuacji styku głupoty z próżnością, dobrych chęci z ich praktycznę realizacją itp.  Ten górnolotny (złosliwy? niemożliwy?) zamiar stworzenia NAUKI, który owocuje bandą eremitów, czy ten podły pomysł stworzenia NICZEGO, któy owocuje doskonałościa - czyli próznią...

Na tym tle warto wspomnieć, że w pewnym sensie Lem był oponentem Kołakowskiego. Kołakowski też napisał wielce mądre bajki, które próbowałem czytać, ale się nie dało niestety. Jak ktoś przeczytał, to niech coś powie...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #46 dnia: Września 16, 2006, 01:36:34 am »
Cytuj
Cytuj

PS
A swoją drogą to moje wyrazy szacunku dla dyskutantów. Dla mnie Cyberiada to przede wszystkim zabawa, a wy naprawdę różne poważne i niegłupie rzeczy z niej wyciągacie...

Niech mi będzie wolno wyrazić pełne zrozumienie, też zawsze głównie bawiłem się Cyberiadą ::) Ale cóż, każdy punkt widzenia jest równo uprawniony.

Miesław

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 804
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #47 dnia: Września 16, 2006, 03:41:26 pm »
Cytuj
Cytuj
PS
A swoją drogą to moje wyrazy szacunku dla dyskutantów. Dla mnie Cyberiada to przede wszystkim zabawa, a wy naprawdę różne poważne i niegłupie rzeczy z niej wyciągacie...

Ja odbieram tą książkę podobnie... i dlatego do tej pory wyłącznię czytałem, co tu piszecie.

Zlatan

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 253
  • Immanuel can't - Djenghis can
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #48 dnia: Września 16, 2006, 11:07:00 pm »
Eeeh, myślałem, że sobie podyskutuję a tu już wszystko co istotne zostało powiedziane.
Teraz chyba zamilknę na jakiś czas, bo kupuję nowy komputer (stary służył mi dzielnie przez siedem lat bez mała ale chciałoby się spróbować nowych gier...  [smiley=embarassed.gif]
Z tym że oczywiście nowy po włączeniu nie będzie działał bo zabraknie jakiejś części, do sprzedawcy nie będzie się można dodzwonić a na maile nie będzie odpowiedzi. Będę musiał wybrać się z osobistą wizytą i zrobić awanturę itd. itp. Na pewno każdy z Was potrafi tę historię za mnie ciągnąć dalej. W każdym razie jeśli wbrew wszelkim oczekiwaniom wszystko pójdzie jak po maśle to odezwę się w środę. [smiley=rolleyes.gif]

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #49 dnia: Września 17, 2006, 12:39:47 am »
Cytuj
Trurl i Klapacjusz [color=red ] TO [/color]dwie przeciwności, nerwowość, niecierpliwość, gniew, szał twórczy kontra spokój, dystans, powaga. Obie te postacie są sympatyczne i stanowią  oś fabuły, gdzie każdy problem rozbijany jest w granicach tych przeciwności czy przeciwników albo przeciw biegunów. Toteż za pomysł postaci autor jednoznacznie oscyluje ku genialności.

Hmm niby wszystko co piszesz, jest słuszne, ale jednak nigdzie do końca. Otóż po pierwsze, że Trurl i Klapaucjusz mają więcej jednak wspólnego niż różnego, pokazuje opowiadanko Wielkie Lanie, gdzie obaj knują przeciwko sobie identyczne spiski, a intrygę wygrywa ten, który pierwszy wziął drugiego 'na kije'.

Z kolei oburzające jest stwierdzenie,  że 'autor jednoznacznie oscyluje ku genialności'. Nie będę się oschle czepiał wątpliwego sensu merytorycznego takiej metafory, jednak meritum jest takie, że Lem nie musiał wcale oscylować ku genialności. Mógł się od niej co najwyżej odchylić, że się tak wyrażę, bo była dla niego stanem wyjściowym.  

Cytuj

W Jak ocalał świat chodzi chyba o pytanko czy jest nic czy go nie ma. Maszyna tworzyła doskonały niebyt czyli robiła nic a nie nic nie robiła. Bo gdyby nic nie robiła, to by nie była doskonała, tylko kiepska, mogła by robić niewiele ale o tym już w innym opowiadaniu. ;)


To pytanie jest głupie. Niczego oczywiście nie ma, bo jakby było, to by nie było.

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #50 dnia: Września 17, 2006, 12:40:55 am »
Cytuj
Cytuj
Głowy nie dam, ale cymanki to chyba rosną u mnie za stodołą...
ja wczoraj jedna w telewizji widzialem, wiec jednak w tym przypadku maszyna niestety nie zadzialal jak nalezy

Uuups.. To widocznie wymyśliłem wyraz opisujący coś, co istnieje ::) Wybaczta. No to można prosić o oświecenie mnie co to jest cymanka?

Pozdrówka



Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #51 dnia: Września 17, 2006, 12:46:11 am »
Cytuj
Cytuj
Można tu wysnuć jeszcze innego rodzaju skojarzenie. Mamy przecież genialnego Trurla, który stworzył wspaniałą inteligentną maszyne. No i mamy jego przyjaciela po fachu Klapaucjusza, który wykorzystuje maszynę w niewłaściwy sposób. Pojawia się więc tutaj nawiązanie do ludzkiej skłonności do wykorzystywania nowinek technicznych najpierw do celów destrukcyjnych. Trurl jest w tym przypadku radosnym wynalazcą a Klapaucjusz osobą próbującą nieporządanie zastosować jego dzieło.

A jakże, wszystko ładnie pięknie, ale o ile się nie mylę, to ani Trurl ani Klapaucjusz ludźmi nie byli, jakoś wszyscy tu pierdem prostym ten fakt zbywają  :-/

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #52 dnia: Września 17, 2006, 12:52:13 am »
Cytuj
Wszelka zupełność jest szkodliwa, chociaż na pierwszy rzut oka tego nie widać, i paradoksalnie do owej doskonałości wszyscy, w taki czy inny sposób, dążą - nie zdając sobie sprawy z tego co czynią.

Hmm mądrze, ale przecież zupełność jest z reguły równie szkodliwa, co nieosiągalna. Jest więc w równym stopniu atraktorem dążeń, motorem działań jak i zagrożeniem - ale jej niszczycielskość żadko, jeśli w ogóle, ujawia się pełni.

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #53 dnia: Września 17, 2006, 09:29:58 am »
Cytuj
Cytuj
Cytuj
Można tu wysnuć jeszcze innego rodzaju skojarzenie. Mamy przecież genialnego Trurla, który stworzył wspaniałą inteligentną maszyne. No i mamy jego przyjaciela po fachu Klapaucjusza, który wykorzystuje maszynę w niewłaściwy sposób. Pojawia się więc tutaj nawiązanie do ludzkiej skłonności do wykorzystywania nowinek technicznych najpierw do celów destrukcyjnych. Trurl jest w tym przypadku radosnym wynalazcą a Klapaucjusz osobą próbującą nieporządanie zastosować jego dzieło.

A jakże, wszystko ładnie pięknie, ale o ile się nie mylę, to ani Trurl ani Klapaucjusz ludźmi nie byli, jakoś wszyscy tu pierdem prostym ten fakt zbywają  :-/

W takim razie kim są?

CU
Deck

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13706
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #54 dnia: Września 17, 2006, 11:12:59 am »
Cytuj
Uuups.. To widocznie wymyśliłem wyraz opisujący coś, co istnieje ::) Wybaczta. No to można prosić o oświecenie mnie co to jest cymanka?

Ależ proszę uprzejmie! Cymanka poselska - Cymes pralamentaris odm. polonese,
A wracając "do adremu" to czy ktoś posiada może wiedzę, kiedy dokładnie powstawały poczególne opowiadania Cyberiady? Mam tu pewną teorię związaną z tym, że niektóre powiastki są zdecydowanie satyrą polityczną, a nie które nie...
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2006, 11:25:05 am wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #55 dnia: Września 17, 2006, 12:00:30 pm »
Cytuj



W takim razie kim są?

CU
Deck

Robotami - przeczytaj Wielkie lanie, jak Klapaucjusz sprał Trurla kijem, po czym ten poszedł się 'wyklepywać' i 'wygładzać blachy', żeby nie było znać śladów po mancie. Albo jak Klapaucjusz (tamże) powiedział Trurlowi, że 'odkręci mu głowę i będzie jej używał jako pachołka do butów'.
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2006, 12:01:17 pm wysłana przez Terminus »

Miesław

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 804
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #56 dnia: Września 17, 2006, 01:38:31 pm »
Cytuj
Cytuj
Cytuj
Można tu wysnuć jeszcze innego rodzaju skojarzenie. Mamy przecież genialnego Trurla, który stworzył wspaniałą inteligentną maszyne. No i mamy jego przyjaciela po fachu Klapaucjusza, który wykorzystuje maszynę w niewłaściwy sposób. Pojawia się więc tutaj nawiązanie do ludzkiej skłonności do wykorzystywania nowinek technicznych najpierw do celów destrukcyjnych. Trurl jest w tym przypadku radosnym wynalazcą a Klapaucjusz osobą próbującą nieporządanie zastosować jego dzieło.

A jakże, wszystko ładnie pięknie, ale o ile się nie mylę, to ani Trurl ani Klapaucjusz ludźmi nie byli, jakoś wszyscy tu pierdem prostym ten fakt zbywają  :-/
Ale zachowywali się podobnie do ludzi, więc ostatecznie można ich jako ludzi traktować (a na pewno można do ludzi porównywać).

Miesław

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 804
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #57 dnia: Września 17, 2006, 02:08:36 pm »
Cytuj
Cytuj

Wiem, że w mojej tezie są dziury. Czekam na atak.  [smiley=huh.gif] ;)

Ba, może i maszyna Trurla jest symbolem ograniczonej świadomości, ale to nie znaczy, że świadomość jest ograniczona. Nie uznaję takiego faktu ::) Cóż by to była za beznadziejna wegetacja, gdybyśmy umieli dojrzeć tylko to, co jesteśmy w stanie nazwać.

Niewątpliwie na każdą literę są jakieś rzeczy, które zostały wymazane. I tak na przykład na c. Cęgiewy, Centropławy, Cymanki i Cądziele. Każdy wie, jak pięknie byłoby z nimi.  

Postanowiłem rozstrzygnąć tą sprawę przy użyciu Google. I tak:
-jedyne wzmianki o cęgiewach i centropławach w Internecie zawierał post Terminusa.
-"Wyniki 1 - 5 spośród około 31 dla zapytania cymanki. (Znaleziono w 0.20 sek.)"
-"Wyniki 1 - 10 spośród około 273 dla zapytania pćmy. (Znaleziono w 0.40 sek.) "
-Wyniki 1 - 10 spośród około 475 dla zapytania murkwie. (Znaleziono w 0.36 sek.)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13706
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #58 dnia: Września 17, 2006, 02:38:03 pm »
Cytuj
A jakże, wszystko ładnie pięknie, ale o ile się nie mylę, to ani Trurl ani Klapaucjusz ludźmi nie byli, jakoś wszyscy tu pierdem prostym ten fakt zbywają  :-/
Ależ Terminusie, ze zrozumiałych względów jest to dla Ciebie oczywiste, ba - trudno Ci wyobrazić sobie konstruktora-bladawca. Ja, choć lepniakiem jestem, zaznawszy wżdy pełni treści opowieści o onych, takoż przekonan jestem, iżby pierwej lepniak porodził stos atomowy, nimby miał konstruktorem zostać... W szczególności tak zacnym. Takoz i pociągnij sobie z butli lejdejskiej  



jako i ja pociągam ze swojej

 

Zważ też zawżdy w swej metaliczno-technicznej naturze, iże pierd, jako też piernięcie, zwane też czasem pierdnięciem, pruknięciem lub też bardziej pospolicie bąkiem, smrodem, czy też wiatrem, nie jest u lepniaków tym samym, czym dla zacnego robota wietrzenie chłodnicy oleju czy radiatora mózgu elektronowego zmyślnym wentylatorkiem...
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2006, 04:23:29 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #59 dnia: Września 17, 2006, 08:08:00 pm »
Żeby nie było, że Cyberiada to tylko zabawa (za to w jakże miłym towarzystwie)...

Czy zwróciliście uwagę na tytuł? Jest to oczywiście neologizm autora, ale stworzony na zasadzie analogicznej do tytułów starożytnych eposów opiewających czyny bohaterskie, zwykle mityczne: Iliada, Eneida. Ta pierwsza opowiada o czynach bohaterów pod Ilium (Troją), ta druga - o dziejach Eneasza, jednego z legendarnych przodków Rzymian, który jakoby miał być jednym z ocalałych Trojan. Znalazłam jeszcze powstałe w czasach rzymskich Achilleidę oraz Tebaidę - treść łatwo odgadnąć ;). Tego typu epos nie musiał być koniecznie związany z jednym bohaterem (jak Iliada, w której zależnie od sytuacji opiewane są czyny innych spośród herosów zgromadzonych pod Troją), często łączył też dwa porządki: ludzki i boski (znów, jak Iliada, w której pierwotną przyczyną wojny był spór bogiń).

Cyberiada jest w tym ujęciu "eposem o bohaterskich czynach cyberów"... czyli oczywiście robotów, stworów cyberbetycznych. Pamiętajmy, że w latach 60-tych nauka zwana dziś informatyką nosiła dumne miano cyberbetyki (wikipedia: Cybernetyka (gr. kybernetes "sternik; zarządca" od kybernán "sterować; kontrolować") [ch8211] nauka o systemach sterowania oraz związanym z tym przetwarzaniu i przekazywaniu informacji), stąd też w kolejnych opowiadaniach tego zbioru znajdziemy wiele gier słownych i żartów nawiązujących do cyberbetyki.

Oczywiście, nazwanie tych opowiastek w sposób odwołujący się do bohaterskich eposów jest żartem autora, co więcej - nie jest pierwszym, który tak żartował. W XVIIIw. powstał poemat Ignacego Krasickiego Myszeidos, tzw. poemat heroikomiczny, o bohaterskiej walce myszy z kotem... (tego typu parodie bohaterskich eposów powstawały od starożytności).

W ten sposób wpisuje się Lem w odwieczną tradycję litreracką, wpisuje na pewno świadomie, wykształcenie, jakie zdobył w przedwojennej szkole oferowało bardzo solidną i rozległą wiedzę na temat historii i literatury starożytnej. I wykorzystuje szacowny gatunek do opisywania robotów przyszłości (nie pamiętam, czy rodowód podany jest w Cyberiadzie czy w Bajkach, ale roboty rozumne wywodzi on przez wiele pokoleń od pierwszego, którego zbudował lepniak, czyli oczywiście człowiek).