Efektem, dwa potłuczone autobusy, ale to nic
Diabelskie sztuczki
Z Bułhakowa, czy Mickiewicza?
Tak siak dziarny dziadek, jak by u nas na wiosce powiedzieli... lub gracki. Pozazdrościć.
Chocia, jeśli z Mickiewicza, to może wejść mu w nałóg, czmychanie.
Djabeł do niego pół ucha,
Pół oka zwrócił do samki,
Niby patrzy, niby słucha,
Tymczasem już blisko klamki.
Gdy mu Twardowski dokucza,
Od drzwi, od okien odpycha,
Czmychnąwszy dziurką od klucza,
Dotąd, jak czmycha tak czmycha.