61
Hyde Park / Odp: Polityczna Rzeźba
« dnia: Stycznia 20, 2024, 05:19:57 pm »
Dokładnie w punkt. I może chciał, ale mu się nie chciało.
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Skoro nie wszyscy jesteśmy prawnikami, to rzućmy okiem na to, co guru karnistrów prof. Waltoś pisał w "biblii karnistów" (wydanie 2009, a potem w 2016, czyli już po łasce dla Kamińskiego i Wąsika) o możliwości ułaskawienia kogoś PRZED wyrokiem.
A pisał tak:
"Prezydent może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i o wykroczenie, również jeszcze przed prawomocnym skazaniem, mimo że praktyka nie zna, jak na razie, wyjątków od ułaskawiania dopiero po uprawomocnieniu się wyroku skazującego; mówiąc inaczej, dopuszczalne jest ułaskawienie w postaci abolicji indywidualnej, skoro art. 139 Konstytucji nie czyni tu żadnych restrykcji. Na praktykę niewątpliwie wpłynęła polska tradycja konstytucyjna (Konstytucję z 1921 r. oraz z 1935 r. nie zezwalały na indywidualną abolicję w postaci ułaskawienia) i chyba słuszne przekonanie, że taka abolicja byłaby przedwczesną ingerencją w wymiar sprawiedliwości".
W 2016 r., czyli tuż po tym, gdy Andrzej Duda skorzystał z prawa łaski przed prawomocnym wyrokiem, z podręcznika zniknęła fraza "również jeszcze przed prawomocnym skazaniem". Całość w nowej wersji brzmi już tak:
"Prezydent RP może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i wykroczenie. Konstytucja nie odpowiada na pytanie, czy może on skorzystać z tego prawa jeszcze przed prawomocnym skazaniem. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że dopuszczalne jest ułaskawienie w postaci abolicji indywidualnej, skoro art. 139 Konstytucji nie czyni tu żadnych restrykcji. Jednakże do 16 XI 2015 r. Prezydent RP nigdy nie podjął takiej decyzji. Na tę praktykę niewątpliwie wpłynęła polska tradycja konstytucyjna (Konstytucje z 1921 i 1935 r. nie zezwalały na indywidualną abolicję w postaci ułaskawienia) i słuszne przekonanie, że taka abolicja byłaby ingerencją w wymiar sprawiedliwości. Przepisy art. 10 ust. 1 i 2 oraz art. 173 Konstytucji z 1997 r. żądają zaś jednoznacznie przestrzegania zasady trójpodziału władzy, a więc powstrzymywania się władzy wykonawczej od wkraczania na obszar władzy sądowniczej".