A Królik już na sufit wszedł ino mu uszy wiszą. Miast sobie przy niedzielnie i wieczornie dajmy na to poswawolić na ten przykład drinkownie i rozlużnienie w członki wprowadzić, zajmują się forumowicze rzeczami mało istotnymi, w mem przynajmniej rozeznaniu. Może pora zająć się jeszcze kapelanami w wojsku naszym kochanym. Mamy demokrację, w poprzednim systemie obecność politruków w każdej kompanii nie przeszkadzała, a teraz na pułk dwóch kapelanów to nadmiar. Wyrok sądu, to wyrok sądu, dyskusja tego nie zmieni, jak i światopoglądu czytających. Tak się zastanawiam czy to forum stricte literackie czy prawnicze ? A ból wynikający z braku ostatniego namaszczenia, bo ksiądz daleko? Nikt nie pomyślał. Ważne, że moje jest mojsze a gdzie ta wszechobecna postępowa tolerancja? Jak ksiądz pyta się o chęć pomocy, to tak boli? Uwłacza nie przyznanie się do niewierzenia, bo wokół leżą chrześcijanie i krzywo patrzą? Jam agnostyk ale na łożu śmierci chętnie bym porozmawiał z księdzem, tak jak człowiek z człowiekiem i myślę, żeby mi nie odmówił. Zamiast księdza zatrudnić jedną pielegniarkę więcej? W chorobie bez wyjścia nie wiele by mi pomogła. Tak na marginesie czasem sobie myślę, że te nasze prawo (ustawy) są tak skonstruowane aby brzmieć niejednoznaczenie, nadintrepretacyjnie a skąd to się bierze, to temat rzeka.