Polski > Prezentacje maturalne

[M] Przyszłość science fiction

(1/4) > >>

Time Traveler:
Okej a więc rozchodzi się o to że za cztery dni mam ustną nową (niestety) mature z polskiego. Mam rozprawiać przed komisją o ewolucji science fiction i ciekaw jestem jak widzicie przyszłość tego gatunku juz nie tylko literackiego (czuję się w obowiązku od razu poinformować chętnych do odpowiedzi że z pełną premedytacją i w pełni świadomie wykorzystam ich wizje do bliżej mi jeszcze nie znanych celów prawdopodobnie związanych z ową maturą).

Terminus:
Okej a więc rozchodzi się o trzy rzeczy.

Po pierwsze: powinieneś przeczytać wszystkie inne wątki na tym forum, w których pojawiali się maturzyści, możesz znaleźć także linki do innych stron na których się pojawiali (por. ,,Po drugie'').

Po drugie: maturzyści są jak termity. Znajdują forum dyskusyjne, po czym szczerze udając zainteresowanie tematem wykorzystują wszelką możliwą wiedzę, a następnie przenoszą się na inne forum. A zatem, zanim postąpisz tak samo, powinineś z wyprzedzeniem poszukać forów traktujących ogólnie o SF; są takie.

No i po trzecie. Jeśli chodzi o przyszłość SF, to nie prorokowałbym wielkich zmian. Postęp cywilizacyjny ludzkości postępuje w tempe mniej więcej stałym, tj. mam tu na myśli tzw. ,,postęp'' technologiczny. A zatem, jak to zwykle bywa, można spodziewać się, iż autorzy będą zasilać swoją wyobraźnię coraz to nowszymi o odważniejszymi koncepcjami czy to różnorakich pojazdów, czy też innyc ,,zabawek''. Oczywiście dotyczy to tych z nich, których interesuje prognozowanie przyszłości w sposób wymiernie związany z obecnym stanem rzeczy. Inni, tacy jak scenarzyści Star Trek, mają swój świat, który jest w rzeczy samej światem baśniowym, gdzie różdzki zastąpiono fazerami, zaś loty na smoku napędem WARP-owym.
Tak więc jednego tylko nie powinieneś spodziewać się w przyszłości SF - rewolucji jakościowej. Gatunek ten jest jako tako wykształcony (okres jego rozwoju i gwałtownych zmian już przeminął).
Jeśli chodzi z kolei o przemysł filmowy, to obecnie obserwować można pewne ożywienie w gatunku tzw. filmu komiksowego, który z SF ma coś niecoś wspólnego, ale ponieważ jest to z reguły sałatka z niedorzecznych bzdur w sosie własnym, to im mniej wspólnego, tym lepiej. Moda na film komiksowy, stworzona, rozgrzana i wykreowana w USA, tamże skończy się za kilka lat, wraz z przesyceniem rynku, który jest jedynym realnym odbiorcom  Holywoodzkiej szmiry. Zatem można się spodziewać, że w najbliższych latach film SF zejdzie do pozycji niszowej, będą powstawać jedynie pojedyńcze produkcje od czasu do czasu, jak to ma miejsce teraz. Przy czym 80% będzie tragiczna. Na szczęście mamy wszakże dowody na to, że nie wszystko ( Raport Mniejszości, Wojna Światów, etc.).
No... może koledzy coś napiszą.
Powodzenia na maturze.

Deckard:
Skąd się bierze u naszych maturzystów taki lekceważący stosunek do nauki? Pisze, że za cztery dni ma egzamin i dopiero teraz zaczyna gromadzić informacje?

Co to w ogóle za matura, skoro wiem doskonale jakie będzie pytanie?  ::)

dzi:
No teraz tak zrobili, ze sie zna temat i sie do niego przygotowuje, to na ustnej tak jest. Czytal bys dokladnie forum to bys wiedzial ;)

Deckard:
Ależ ja o tym wiem.

Wyraziłem tylko swoją dezaprobatę  ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej