Autor Wątek: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany  (Przeczytany 71850 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #105 dnia: Lutego 11, 2023, 04:24:57 pm »
Nasłuchałem się tego okrzyku w dzieciństwie  :) Obok "nastąp" ; zazwyczaj w okolicznościach z końmi, woźnicą i furmanką.
A źródła szukałbym raczej na wschodzie  8)
https://sjp.pl/nazad
A niech mnie kule biją ;D
Natychmiast...przez właściwe ramię i w nielakierowaną... >:(

To chyba ma korzenie rosyjskie: назад to po prostu z powrotem...z niemieckiego działa: curik, ale bez Azotów...;)

Wracając - chociaż nie widziałam żadnego odcinka i brakuje eee - to trochę wygląda jakby Lem wymyślił dr Hous(e)'a;)
« Ostatnia zmiana: Lutego 11, 2023, 04:32:56 pm wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #106 dnia: Lutego 12, 2023, 12:56:19 pm »
Cytuj
Do drugiego rozdziału dodałabym jeszcze, że jakkolwiek Lem by nie kluczył...zdalniki to głównie zdalnice i damekiny (które lepiej produkować niż karabiny), które budzą zazdrość kobiet (tutaj ponownie obrywa się ruchowi Women's Liberation - którego uczestniczki zostają sprowadzone do zazdrosnych brzydul).
Fakt. Męskich zdalników (manekinów) brak, azaliż kobiety byłyby tak inne?
Bo rozumiem, że nie ma popytu.
Hmm, jednak nawet Barbie miała Kena. A dickowa Perky Pat miała menski odpowiednik?
Coś ci scifirajfu...terzy podpadają na tej linii.

Cytuj
Tak siak Tichy dzwoni pod numer odnaleziony w książce Meslanta...
Czego efektem jest jego pobyt w...prywatnym sanatorium dla milionerów...czyli rozdział trzeci "W ukryciu".

Czyli hop w trójkę!
-  „W ukryciu”, no - niech będzie.
Zakład dla umysłowo chorych milionerów. Kilka ciekawych przypadków (gość, co nie może zasnąć bez marzeń, a marzeń bark. Z bogactwa). Cóż, od razu zaprowadziło mnie do „Zakładu doktora Vliperdiusa”. Tam wprawdzie robocie, ale jednak mocno podobnego typu przypadki (gość, któremu skradziono ciało).

I szef dr House
Cytuj
Wracając - chociaż nie widziałam żadnego odcinka i brakuje eee - to trochę wygląda jakby Lem wymyślił dr Hous(e)'a;)

Widziałem kiedyś tylko serialowe migawki, ale też od razu wystąpił ten trop skojarzeniowy.
Dużo kiedyś mi o nim opowiadano.
Nawet gość wizualnie by pasował ;)

Milionerzy nudzą Tichego... zaczyna spisywać swoje przeżycia i to owe spisywanki właśnie przeczytaliśmy.
Zakopuje je w zakładzie, tam gdzie "spotkał" ślimaka (tu też snuje pajęczą nić refleksji).
Czyli musiały zostać odkopane?
Te spisywanki.
I zaczyna się pamiętnik.
Lustro skojarzeń wyświetliło Kongres Futurologiczny... 8 lipca, jeszcze 9 i ...na tym koniec?
Pamiętnikarstwo zostało zarzucone? Kto to napisał?
Pogubiłem się.
Lub autor.
...
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #107 dnia: Lutego 12, 2023, 03:17:25 pm »
Cytuj
Do drugiego rozdziału dodałabym jeszcze, że jakkolwiek Lem by nie kluczył...zdalniki to głównie zdalnice i damekiny (które lepiej produkować niż karabiny), które budzą zazdrość kobiet (tutaj ponownie obrywa się ruchowi Women's Liberation - którego uczestniczki zostają sprowadzone do zazdrosnych brzydul).
Fakt. Męskich zdalników (manekinów) brak, azaliż kobiety byłyby tak inne?
Bo rozumiem, że nie ma popytu.
Manekiny - nie, że brak ale są produkowane w innym celu: wojskowym i obronnym - np. do obrony ogródka...czy obicia nauczyciela (ten sam model) - wygląda na to, że mężczyźni wcielają się w zdalniki do aktów agresji, a kobiety (jak te podstarzałe prostytutki, które znalazły w zdalnikach ratunek...) do aktów erotycznych.
Chociaż...są homoseksualni mężczyźni którzy wykorzystując zdalnice (kobiece) dążą do spotkań z nieświadomymi tego faktu heteroseksualnymi mężczyznami...
Niemniej...nawet kobiety z WL zdają się być ślepe na możliwości manekinów;)
Cytuj
Hmm, jednak nawet Barbie miała Kena. A dickowa Perky Pat miała menski odpowiednik?
Nie mogę znaleźć "Stygmatów..." ale coś mi kojarzy, że PP miała swojego wirtualnego kochasia, w którego wcielali się  uczestnicy gry - bo to było dla tych przymusowych kolonizatorów Marsa? Celowane w mężczyzn?

W sumie Lem poniekąd unieważnia wszelkie zdalnice i wszystko sumuje w kolejnym rozdziale: nic tak nie męczy jak orgia, nawet najsprawniej zaaranżowana.
Ach, mieć nieziszczalną tęsknotę!

Ci milionerzy...ale krótka charakterystyka polityka by Lem też robi wrażenie...:
Także polityk winien być dziś znany głównie z tego, że ma głos Carusa, gra w polo jak szatan, uśmiecha się jak Ramon Novarro i kocha przez telewizję wszystkich wyborców.

Cytuj
Lustro skojarzeń wyświetliło Kongres Futurologiczny... 8 lipca, jeszcze 9 i ...na tym koniec?
Nic...nic...
Też miałam takie skojarzenie.
Plus końcowy Truman Show - dekoracje się walą, ale po chwilowej załamce produkcja rusza swoim torem...
Cytuj
Pamiętnikarstwo zostało zarzucone? Kto to napisał?
Pogubiłem się.
Lub autor.
Narratorem jest przez cały czas Tichy - opowiada w pierwszej osobie.
Podczas pobytu w sanatorium spisuje to, co mu się dotąd przytrafiło (próbka tego to wpisy z 8 i 9 lipca) - nagrywa ten spis - spala notatki i dalszą część chce znowu spisywać (po to ta jazda do miasteczka - ma zakupić maszynę do pisania), ale przy pomocy kodu...
"Zaraz zakopię słój, a dalsze notatki będę robił, używając klucza, który wymyśliłem."
I mamy wspomnianą już przez xetrasa Iję...

Ija ija ija...na tym się zatrzymam;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16105
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #108 dnia: Lutego 12, 2023, 06:05:30 pm »
chociaż nie widziałam żadnego odcinka i brakuje eee - to trochę wygląda jakby Lem wymyślił dr Hous(e)'a;)

Taak, też miałem to skojarzenie (prawie odebrałem spotkanie doktora H. z Tichym jako mimowolny crossover ;)). Swoją drogą: który ekranowy Tichy do tego spotkania by pasował? Mnie chyba raczej Krzysztof Bauman, niż Oliver Jahn, Wojciech Solarz czy nawet Piotr Kurowski.

A dickowa Perky Pat miała menski odpowiednik?
Nie mogę znaleźć "Stygmatów..." ale coś mi kojarzy, że PP miała swojego wirtualnego kochasia

Miała, miała...

" - Ręcznie robione krawaty Wernera są częscią zestawów Perky — poinformował go tamten. — Jej chłopiec Walt ma ich całą szafę." - Dick "Trzy stygmaty..."

w którego wcielali się  uczestnicy gry

Indid ;):

"Był Waltem. Posiadał sportowy statek marki Jaguar XXB wyciągający dwadzieścia pięć tysięcy kilometrów na godzinę. Miał koszule sprowadzane z Włoch i buty robione w Anglii." - ibid.

(Mieć takiego Jaguara... i przeżyć ;).)
« Ostatnia zmiana: Lutego 12, 2023, 07:52:10 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #109 dnia: Lutego 12, 2023, 06:12:52 pm »
A dickowa Perky Pat miała menski odpowiednik?
Nie mogę znaleźć "Stygmatów..." ale coś mi kojarzy, że PP miała swojego wirtualnego kochasia

Miała, miała...

" - Ręcznie robione krawaty Wernera są częscią zestawów Perky — poinformował go tamten. — Jej chłopiec Walt ma ich całą szafę." - Dick "Trzy stygmaty..."
Nie chodzi o to czy PP miała chłopaka -  bo miała i w niego wcielali się gracze, ale chodzi o to czy kobiety też wchodziły w świat PP  - czy był odpowiednik Walta dla kobiet - jakaś Waltka i Patek Perky.
Czy kobiety były wykluczone z gry.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16105
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #110 dnia: Lutego 12, 2023, 07:42:31 pm »
czy kobiety też wchodziły w świat PP

Wchodziły, i to w samą PP:

"Wspomnienie tego ostatniego razu, kiedy zjednoczeni ze sobą przeniesli się w świat Perky Pat, sprawiło, że poczuł podniecenie.
— Helen Morris wróci...
— Nie, oni grzebią się z koparką, tam na górze. Nie wrócą wczesniej jak za godzinę.
Wziął Fran za rękę i pociągnął za sobą."


"Objęła go ramionami: trzy mieszkanki ciała Perky Pat zjednoczone w geście przyzwolenia. Zaskoczony Sam Regan zerwał kontakt z Todem Morrisem, poddał się woli Norma Scheina i Walt odsunął się od Perky Pat.
Fale oceanu obmywały ich, gdy leżeli wyciagnięci na piasku — dwie postacie kryjące w sobie osobowości sześciu osób."
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2440
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #111 dnia: Lutego 12, 2023, 09:34:16 pm »
O Jesssu ::)
Jeśli pozwolono mi będzie przejść od kochanków sześcioosobowych do materii bardziej prozaicznych:
Cytuj
Zakopuje je w zakładzie, tam gdzie "spotkał" ślimaka (tu też snuje pajęczą nić refleksji).
Zdaje mi się, że wyrażenie “spotkałem ślimaka" nie jest szczęśliwe, choć nie wiem czemu. Krowę można przecież spotkać, małpę, słonia, a ślimaka nie bardzo. Czyżby chodziło o to, że wolno uznać za spotkaną tylko istotę, która może mnie zauważyć? Chyba nie. Nie wiem, czy ślimak mnie zauważył, chociaż różki miał wyciągnięte. Czy to kwestia wielkości? Nikt nie powie “spotkałem pchłę". A przecież można spotkać bardzo małe dziecko.

No dobra, a czy wyrażenie "kocur spotkał jaszczurkę" lub vice versa, jest "szczęśliwe"? :-\



https://pl.glosbe.com/pl/pl/spotkać
« Ostatnia zmiana: Lutego 12, 2023, 10:08:26 pm wysłana przez Lieber Augustin »

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16105
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #112 dnia: Lutego 13, 2023, 12:08:18 am »
O Jesssu ::)

Czy tego i u Miszcza ;) nie bywało?

GOŚĆ: Moja żona.
TARANTOGA: A! kobieta!
GOŚĆ: Nie kobieta, tylko kobietnica. Nie stać mnie było na kobietę.
TARANTOGA: Na czym polega różnica?
GOŚĆ: Jak to — na czym? Przecież ja jestem mężczyźnikiem, nie? /.../ Mężczyźnik, to jest człowiek, będący nosicielem co najmniej dwu różnych i niezależnych osobowości… /.../ Pan przecież wie, że mózg ludzki składa się z dwu prawie całkowicie niezależnych od siebie półkul! Archibald Pranfoss wynalazł w roku dwutysięcznym dziewięćset osiemdziesiątym dziewiątym możliwość wprowadzania w mózg jednego człowieka dwóch rozmaitych osobowości. Najpierw robiło się to tylko dla względów oszczędnościowych, uważa pan? Na przykład na międzygwiazdowych krążownikach, gdzie jest mało miejsca dla załogi i gdzie ten sam człowiek musi pełnić służbę przez dwadzieścia cztery godziny na dobę! Więc wprowadza się do jego mózgu dwie osobowości i podczas gdy jedna odpoczywa i śpi, druga stoi na posterunku. Później zaczęło się to robić nie tylko w celach zagęszczenia służbowego, bo to daje olbrzymie możliwości, gdyż daną osobowość można przenieść z jednego ciała do drugiego.


"Dziwny gość profesora Tarantogi"

Co nam i do Ijona z Iją pętli... Zaiste, Patron lubił wracać od innej strony do tych samych pomysłów.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #113 dnia: Lutego 13, 2023, 12:33:16 am »
czy kobiety też wchodziły w świat PP
Wchodziły, i to w samą PP:
No właśnie...nie pamiętałam jak to się odbywało, ale coś mi kołatało...para...wcielanki...ale że 6 za jednym...to już nie wiem która wersja lepsza: Lema czy Dicka;))
Cytuj
Zakopuje je w zakładzie, tam gdzie "spotkał" ślimaka (tu też snuje pajęczą nić refleksji).
Zdaje mi się, że wyrażenie “spotkałem ślimaka" nie jest szczęśliwe, choć nie wiem czemu. Krowę można przecież spotkać, małpę, słonia, a ślimaka nie bardzo. Czyżby chodziło o to, że wolno uznać za spotkaną tylko istotę, która może mnie zauważyć? Chyba nie. Nie wiem, czy ślimak mnie zauważył, chociaż różki miał wyciągnięte. Czy to kwestia wielkości? Nikt nie powie “spotkałem pchłę". A przecież można spotkać bardzo małe dziecko.
No dobra, a czy wyrażenie "kocur spotkał jaszczurkę" lub vice versa, jest "szczęśliwe"? :-\
Wygląda na to, że tak. Jakkolwiek - jednocześnie - zadziwiające dla obu stron:)

Co do imion Tichego...notuję, że Tichy w ukryciu sanatoryjnym to Jonatan...
Dodam jeszcze, że scena z próbą zgładzenia Tichego w Derlinie jest dla mnie zaskakująca. To jakby klasyka kina szpiegowskiego rozpisana na kilku stronach...
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1346
  • Skromny szperacz wobec różnorodności i osobliwości
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #114 dnia: Lutego 13, 2023, 12:44:23 pm »
Berlin też był podzielony, pasował do powieściowego Derlina.
~ A priori z zasady jak? ~
Dotkliwy dotyku znak.

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #115 dnia: Lutego 13, 2023, 12:56:25 pm »
Berlin też był podzielony, pasował do powieściowego Derlina.
Z tym, że Derlin nie jest podzielony i kompletnie nie przypomina Berlina: to miasteczko z westernów.
W ramach skojarzeń: ok.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16105
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #116 dnia: Lutego 13, 2023, 01:59:35 pm »
Tu - w nawiązaniu do słów (o wspomnianej mieścinie) "Podobno mieszkańcy chcieli ją nazwać Berlinem" - można dodać, że jest tych amerykańskich Berlinów całkiem sporo, a i jeden kanadyjski (co prawda były już) się znajdzie:
https://en.wikipedia.org/wiki/Berlin_(disambiguation)#Places
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #117 dnia: Lutego 14, 2023, 08:33:26 pm »
Cytuj
Dodam jeszcze, że scena z próbą zgładzenia Tichego w Derlinie jest dla mnie zaskakująca. To jakby klasyka kina szpiegowskiego rozpisana na kilku stronach...
Taa i zupełnie od czapy. Ale może później wyjdzie jej sens? Dickowo się zrobiło, a skoro tak, to rzeczone miasteczko przypomniało mi inne, dekoracyjne - zbudowane specjalnie dla iluzji naczboha w takiej powiastce;
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/148470/czas-poza-czasem
Dokładnie takie  :)
Cytuj
: to miasteczko z westernów.
A może jednak snergowo? Tam też ważne były dekoracje.
Aprob D-erlina/ B-erlina. Dick był z pochodzenia Niemcem, zatem takie mrugniecie by? D...erlin. ;)

Jeszcze co do Perky P. - spotkałem się z tym zestawem w kilku opowiadaniach Dicka - koncept nie jest spójny.
I co? - next rozdział? Zaś cofamy się i LA?
Pojawiają się supermocarstwa - ale jakie?
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #118 dnia: Lutego 14, 2023, 10:55:46 pm »
Cytuj
Dodam jeszcze, że scena z próbą zgładzenia Tichego w Derlinie jest dla mnie zaskakująca. To jakby klasyka kina szpiegowskiego rozpisana na kilku stronach...
Taa i zupełnie od czapy. Ale może później wyjdzie jej sens? Dickowo się zrobiło, a skoro tak, to rzeczone miasteczko przypomniało mi inne, dekoracyjne - zbudowane specjalnie dla iluzji naczboha w takiej powiastce
Zdaje się, że tutaj taki sam sens...ale nie pamiętam i nie wyprzedzam;)
Cytuj
I co? - next rozdział?
Moment...a co z amytalem serwowanym do tętnicy szyjnej?;)

Robi się zastrzyk amytalu do lewej tętnicy szyjnej. Carotis. Lewy mózg ulega wtedy uśpieniu, a czuwa tylko prawy. To trwa parę minut.

Objaśnia Haus (coś obeznany w wyciąganiu zwierzeń...) Tichego w kwestii dobrania się do tichej prawej półkuli.

Nie wiem czy to działa tak, jak chce Haus, ale zapewne Lem miał na myśli test Wady:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Test_Wady
https://pl.wikipedia.org/wiki/Amobarbital

Jednak wątpię by coś ten test wydobył z niemej prawej półkuli...

Czyli tak...możemy zajrzeć co robi LA w czwartym rozdziale;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Q

  • YaBB Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16105
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Akademia Lemologiczna: [Pokój na Ziemi] - czyli reset przypadkiem wspomagany
« Odpowiedź #119 dnia: Lutego 15, 2023, 11:26:26 am »
Jeszcze co do Perky P. - spotkałem się z tym zestawem w kilku opowiadaniach Dicka

A zaczęło się bodaj od tego:
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Days_of_Perky_Pat
Przy czym - owszem - u P.K.D. pomysły krążyły/powracały jeszcze intensywniej niż u Mistrza, przez co niektórzy krytycy widzą we wszystkich (albo prawie wszystkich) jego dziełach swoistą metapowieść opisującą kolejne warstwy tej samej wirtualnej? halucynacyjnej? (nie)rzeczywistości, gdzie środkiem owej cebulki ma być trylogia "VALIS" i zawarta w niej egzegeza.

koncept nie jest spójny.

Ano nie jest. Zresztą u Dicka niespójności zdarzają się nawet w ramach pojedynczego utworu, co Lem mu (w "Fif-ie") wytykał.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki