14716
Hyde Park / Re: Däniken - błędne teorie czy błędna histioria?
« dnia: Październik 14, 2007, 07:27:06 pm »Cytuj
To , że nasze ciało powoli zaczyna nam tylko przeszkadzać, staje się faktem
Byle się to jak w "Arsenale" Oramusa nie skończyło...
Cytuj
Jednocześnie wskazując na bezsensowność zarzutu o "antropomorfizmie" teorii danikena.
Gdybym był "kosmitą" najpewniej przyjąłbym postać, która zbytnio nie przestraszy jak to trafnie ujął
pan Lem "tuziemców".
Słynna w kręgach co inteligentniejszych wyznawców hipotezy paleokontaktu "hipoteza mimikry", którą u nas popularyzował Mostowicz... Pytanie tylko czy nie jest naciągana (no i przeczy to nieco tekstowi o "stworzeniu na obraz i podobieństwo).
Cytuj
Daniken według mnie sam pogrążył swoją teorię, doszukując sie kosmicznej interwencji w najpospolitszych sprawach... ot.. biznes jest biznes, książki trzeba pisać... a że nie ma już o czym..
Nawet nie swoją... Pierwszy sformułował tą hipotezę (bardziej jako lużne przypuszczenie do weryfikacji, niż pogląd co do którego był przekonany) bodaj Ciołkowski...
Cytuj
Chcę przez to powiedzieć, że nie należy w 100% odrzucać teorii "danikenopodobnych" bo jest wiele rzeczy, co do których musimy się zgodzić, że nauka tłumaczy je w sposób eufemistycznie mówiąc...
naciągany.
Zgodze się, że nie możemy tych hipotez w 100% wykluczyć, choć moim zdaniem bardziej jako luźnej spekulacji niż przesłanek płynących z dostępnych nam faktów. (Lecz przeciwny jestem przyjmowaniu czagokolwiek bez dowodu.)
Cytuj
Skoro Aztekowie doskonale znali położenie gwiazd, cały nasz system słoneczny i WIEDZIELI,
w jakiej odległości i kolejności od słońca znajdują sie nasze planety, po jaką ch..lere
poświęcili tyle setek ofiar na "przebłaganie boga słońca" jeśli wiedzieli, że słońce jest takim samym ciałem niebieskim jak ziemia, czy mars...
Pytań jest mnóstwo i muszę przyznać, że mogę tylko tak jak my wszyscy powiedzieć: "nie wiem"
chociaż zaje...ście chciałbym się dowiedzieć
Przyznaję, że pytań jest sporo: dodałbym jeszcze, że należy dodać do tego pytanie czy koniecznie musimy tłumaczyć to kosmitami

Cytuj
Tak samo ważny dla mnie byłby dowód wizyty kosmitów "kiedyś tam" jak i dowód, że coś takiego nigdy nie nastąpiło.
Kłopot w tym, że tego drugiego nie da sie w sposób 100% pewny udowodnić... Zawsze można bowiem powiedzieć, że przylecieli, tylko śladu nie pozostawili. Reguły myślenia naukowego nakazują jednak przyjmować z dwóch możliwych wytłumaczeń te bardziej redukcjonistyczne. (A swoją drogą - skoro już luźno gdybamy - taka ew. "wizyta" obcego Rozumu może oznaczać coś zupełnie innego, i znacznie ciekawszego, niż pozostawianie kamiennych murów - wspomnijmy "Nową kosmogonię", "Głos Pana", niektóre wersje osławionej koncepcji ID, czy stworzoną ad nihilo rozwiniętą cywilizację w "Aristoi" W.J. Williamsa. Obcy Dänikea są pod tym względem b. skromni
