Obiecałem sobie, że szerzej zbadam sprawę podniesioną przez Mębera w
tym poście (tekst Orlińskiego Miecugow się pomylił). Do tego co napisałem bezpośrednio pod nim w odpowiedzi chciałem dodać kilka słów.
Po pierwsze źródło -
ranking jako taki.
Procedura opisana jest na stronie 44. Chodzi o budowę niespecyficznego magazynu 1300 m2, dwie kondygnacje, na obrzeżach największego (przemysłowo) miasta w kraju. Niespecyficznego, to znaczy bez wymagań/procedur specjalnych (jak związanych z żywnością, lekami itp.) ani bez specjalnych instalacji (np. chłodniczych). Czyli krótko mówiąc większy barak ogrzewany. Czas trwania procedur liczony jest od momentu podjęcia decyzji o zamiarze budowy. Zakłada się, że budujący ma własną ziemię (gotową do inwestycji, tzn. przeznaczoną pod taki cel w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego) i gotowe plany, chodzi tylko o uzyskanie stempelków. Dalej zakłada, że że jedna procedura to jedna wizyta u jednego urzędnika (co trwa 1 dzień), że procedury mogą się nakładać lub trwać w czasie prowadzonej budowy o ile to możliwe, z tym, że nie mogą się zaczynać jednego dnia. Same roboty budowlane trwać będą 30 tygodni. Za koniec procedur uważa się użytkowanie obiektu. Wyjaśniam z góry, że w Polsce należy uzyskać pozwolenie na budowę, następnie wybudować a przed używaniem trzeba jeszcze budynek odebrać a na koniec uzyskać administracyjną decyzję - zgodę na użytkowanie. Żeby ktoś nie sądził, że jak się wybuduje, to już. Założono też, że nie ma zwłoki w procedurach. Czas trwania tego wszystkiego wzięto z przepisów prawa oraz konsultacji ze specjalistami w danym kraju (tzn. architektami, budowlańcami itp.).
Polska w tak ujętym rankingu jest pod tym względem 160. Czas powstania magazynu wyliczony na podstawie powyższych (moim zdaniem optymistycznych) założeń to 301 dni. Tak sprawa wygląda.