Na przykład, wygląda na to, że dziś nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności za błędy polityki gospodarczej po 1990 r. i spowodowane nimi ludzkie tragedie, w tym za wiele tysięcy polskich samobójstw (rynek wszystko uregulował!). W kształcących polską „generalicję” Collegiach Tumanum bezkarni polscy „profesorowie” fałszują dyplomy, żeby ich posiadacze mogli kraść publiczną kasę, udając członków rad nadzorczych państwowych spółek (już oni nas „obronią”, kiedy przyjdzie co do czego!). Hordy dobrze opłacanych „dziennikarzy” z „nareszcie wolnych mediów” jawnie manipulują opinią publiczną, tuszując tragedię wołyńską i uprawiając proukraińską cenzurę (Jurek Urban był przynajmniej inteligentny!).
W jednym akapicie ubolewasz nad upadkiem obyczajów i zachwalasz Urbana, który był ministrem propagandy stanu wojennego. Z psychopatyczną satysfakcją opowiadał na konferencjach prasowych, że „więźniowie niekryminalni” słusznie przebywają w więzieniach, bo podważali jedynie słuszny ustrój (np. poprzez czyny tak straszne, jak drukowanie gazet i książek poza cenzurą). A Przemyka skatowała załoga karetki.
*
With 20/20 hindsight oceniasz, że błędy popełnione podczas transformacji były tak wielkie, że ktoś powinien za nie przepraszać.
Ty byś to zrobił lepiej?
Wałęsa powiedział trafnie, że zrobienie z akwarium zupy rybnej jest proste, ale proces odwrotny jest … co najmniej ekstremalnie trudny. I mniej
więcej równie trudna była transformacja gospodarki nakazowo-rozdzielczej w rynkową.
Błędy oczywiście były.
Największym błędem transformacji było to, że nie przekazano górnikom stu procent własności kopalń.
Zaoszczędzilibyśmy (my społeczeństwo) na tym około
czterystu miliardów złotych.Kilka lat temu Hausner wyliczył, że od 1989 roku górnicy wyfedrowali z budżetu dwieście pięćdziesiąt miliardów złotych, ale prawie na pewno nie uwzględnił kosztów emerytur górniczych.
Wielkie czarne pijawki przechodzą na emeryturę średnio w wieku czterdziestu ośmiu lat, siedemnaście lat wcześniej niż mężczyźni w systemie powszechnym, a średnia emerytura górnicza jest prawie dwa i pół raza większa niż średnia emerytura z systemu powszechnego.
W 2015 roku oszacowałem, że gdyby górnicy byli w systemie powszechnym oszczędzalibyśmy około sześciu miliardów złotych rocznie, więc ocena, że finansowanie formalnie legalnych, ale kryminalnie wyrywanych z budżetu, emerytur górniczych kosztowała nas około stu miliardów złotych wydaje się konserwatywna.
Ponadto od tych obliczeń Hausnera minęło kilka lat wysokiej inflacji, stąd dodatkowe pięćdziesiąt miliardów złotych (czyli 20% jego oszacowania, a tylko w latach 2022 i 2023 inflacja wyniosła odpowiednio 14,4% i 11,4%).
Za to nikt nie przeprosił, a wielkie pijawy dalej fedrują budżet.
*
W wojnie obronnej Ukrainy przeciwko agresji rosyjskiej zginęło co najmniej czterdzieści tysięcy żołnierzy, a chyba około dwustu tysięcy zostało rannych.
Ukraina walczy za siebie.
Ale jednocześnie zasłania nas przed Rosją.
Gdyby armia rosyjska była w lutym 2022 r. trochę mniej zdezorganizowana i gdyby użyto większych sił, to wariant z zajęciem całej Ukrainy w ciągu kilku - kilkunastu dni mógł się powieść.
I akurat teraz, kiedy Ukraina broni się rozpaczliwie, cofając powoli, oczekujesz, że żołnierze odłożą karabiny i zajmą się przepraszaniem za Wołyń?
Gratuluję wyczucia.
Poczekaj jeszcze rok, a będziesz mógł negocjować ekshumacje z Ławrowem.
(Oby nie, ale ten scenariusz robi się coraz bardziej prawdopodobny).