Autor Wątek: Eksploracja Kosmosu  (Przeczytany 681248 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1560 dnia: Lutego 25, 2021, 03:25:04 pm »
Dzięki.  Upstrzyłem już parę sond imionami - własnym, kotów i rodziny/znajomych, ale czemu nie - można dalej ;).

ps. Tymczasem NASA chwali się, że całkiem fajne inicjatywy badawcze sponsoruje:
https://www.nasa.gov/directorates/spacetech/niac/Futuristic_Space_Technology_Concepts_Selected_by_NASA_for_Initial_Study
« Ostatnia zmiana: Lutego 26, 2021, 02:42:28 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1561 dnia: Marca 02, 2021, 01:54:19 pm »
Pierwszy film 4k z Marsa :) .
&feature=emb_logo
« Ostatnia zmiana: Marca 02, 2021, 02:06:54 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1562 dnia: Marca 03, 2021, 10:11:01 pm »
Za chwilę ma się zacząć testowy start Starshipa SN10:

https://www.wprost.pl/kosmos/10426989/start-prototypu-starship-sn10-zobacz-relacje-na-zywo.html

Edit: i lipa - Auto Abort.
Edit 2 (21:34): będą ponownie próbować za 2 godziny.

Edit 3 (0:23): to było piękne. I start, i to jak siadła na ogniu. Możecie się śmiać, ale klaskałem przed ekranem ;).


Edit 4 (0:36): no i niestety... Ogień z dysz - zamiast wygasnąć - się rozszerzył, wybuch nastąpił, prototyp w górę wyskoczył jak sprężyna, i zaraz potem (s)padł jak kłoda... :'(
« Ostatnia zmiana: Marca 04, 2021, 01:55:44 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1563 dnia: Marca 06, 2021, 11:13:09 am »
A, tutaj wrzucę...ogóra.
Dzień Kobiet blisko, w komunikatorach pojawiają się sylwetki Pań sławnych i znanych. Ale patrząc z innego kąta - jak można przyprawić tekst celem poprawienia atrakcyjności (?), czyli dosypując dramatyzmu ale jednocześnie zupełnie nie nałgać.  :)
Artykuł o Pierwszej kosmonautce.
Co myślicie po tym fragmencie?
Czy Walentyna wylądowała w jeziorze? Czy nie?
"O mało też nie utonęła. Kiedy opuściła kapsułę na spadochronie, okazało się, że musi wodować na jeziorze. Głodna, odwodniona i bez sił obawiała się, że nie uda się jej dopłynąć do brzegu. Dopiero 44 lata później przyznała się do tego w jednej z gazet.
- Gdy się katapultowałam, pomyślałam w przerażeniu widząc jezioro: Pan wysłał jedną kobietę, która zostanie zwrócona do wody! - mówiła.
Na szczęście dla partii, wyszła z tego cało."

https://kobieta.onet.pl/walentyna-tierieszkowa-o-tym-jak-prosta-szwaczka-poleciala-w-kosmos/wt9ngw9
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2422
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1564 dnia: Marca 06, 2021, 11:34:26 pm »
Czy Walentyna wylądowała w jeziorze? Czy nie?
Rosyjskie źródła twierdzą, że udało się jej przelecieć jezioro, sterując spadochronem. Chodzi o Kułundińskie jezioro w Ałtajskim kraju.

Ciekawe, że po tym historycznym locie wściekły Siergiej Korolew oznajmił: "Dopóki żyję, żadna baba nie poleci więcej w kosmos" 8)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1565 dnia: Marca 07, 2021, 12:22:27 am »
Cytuj
Rosyjskie źródła twierdzą, że udało się jej przelecieć jezioro, sterując spadochronem
I polskie też. I Autor to wiedział, ale domyśliłbyś się z  cytowanego tekstu, że wylądowała na lądzie?
Cztery zdania o tej wodzie, tylko dlatego zresztą podrążyłem - ciekaw, jak dopłynęła do brzegu w kombinezonie kosmonautki. Ja wiem, sowieckie kobiety dużo potrafiły, a już tak zmotywowane... a tu figa. Inna sprawa, że pozostałe "dolegliwości" przyprawiają o.. dreszcze...choć po prawdzie, o co innego  ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2422
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1566 dnia: Marca 07, 2021, 09:48:40 am »
 ;D

Nawiasikiem, Autor imho niezupełnie dokładnie przetlumaczył wypowiedź pani T. dotyczącą owego lądowania:
Cytuj
- Gdy się katapultowałam, pomyślałam w przerażeniu widząc jezioro: Pan wysłał jedną kobietę, która zostanie zwrócona do wody! - mówiła.
"Я когда катапультировалась и увидела Землю, меня охватил тихий ужас, - вспоминала Валентина Терешкова. - Потому что внизу было озеро. Первая мысль: Господи, послали одну женщину, и надо же будет угодить в воду!"

"Gdy się katapultowałam i ujrzałam Ziemię, ogarnęła mnie ponura zgroza - wspominała W.T. - Ponieważ na dole było jezioro. Pierwsza myśl: Panie, wysłano jedną kobietę, a tu pech chce, by została wrzucona do wody!"

https://rg.ru/2021/03/06/segodnia-den-rozhdeniia-valentiny-tereshkovoj-legendarnoj-chajki.html

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1567 dnia: Marca 07, 2021, 10:37:16 am »
Dla pewności przetłumaczyłbym Hospody na "Boże", żeby nie było wątpliwości, do jakiego pana zwraca się Walentyna :) . Choć w zasadzie do "pana" też by się nie zwracała, tylko do grażdanina, względnie towariszcza :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1568 dnia: Marca 07, 2021, 11:01:51 am »
Dla pewności przetłumaczyłbym Hospody na "Boże", żeby nie było wątpliwości, do jakiego pana zwraca się Walentyna :) . Choć w zasadzie do "pana" też by się nie zwracała, tylko do grażdanina, względnie towariszcza :) .
I właśnie to mocno mi zgrzyta z całą resztą ówczesnego wizerunku.
Inna sprawa, że takie językowe zwroty, wbijane dzieciństwem bywają pozbawione desygnatu - iluż to zadeklarowanych ateistów woła; ojezu, omójpanie, czy klasyczne matkoboska, jezusmaryja. Zwłaszcza w sytuacjach skrajnych. Gdy wpadłeś w poślizg i już widzisz zbliżające się nieuchronnie drzewo - nie krzykniesz "o rozumie najmilszy!". Alternatywą popularny wulgaryzm.  :)
A wywiad jest raczej z czasów późniejszych, gdy zyskała nową świadomość...lub tylko utraciła starą?
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2422
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1569 dnia: Marca 07, 2021, 03:30:59 pm »
Inna sprawa, że takie językowe zwroty, wbijane dzieciństwem bywają pozbawione desygnatu - iluż to zadeklarowanych ateistów woła; ojezu, omójpanie, czy klasyczne matkoboska, jezusmaryja. Zwłaszcza w sytuacjach skrajnych. Gdy wpadłeś w poślizg i już widzisz zbliżające się nieuchronnie drzewo - nie krzykniesz "o rozumie najmilszy!". Alternatywą popularny wulgaryzm.  :)
Zastanawiam się, co ma znaczyć to odruchowe "Boże..."? Czy znaczy to, że w sytuacji zagrożenia nawet zagorzały ateista czasem zachowuje się zgodnie z zasadą "jak trwoga to do Boga"?
Czy też był to nic nie znaczący zwrót językowy, jak niżej?

Gdy więc nachodzi go melancholia, nie pozostaje mu nic prócz wściekłości. Gdyby nie był tak   straszny, budziłby we mnie czasem współczucie, jak to się zdarzyło przed trzema dniami. Wszedłem do jego kabiny, aby napełnić wodą karafkę, i zaskoczyłem go znienacka. Nie widział mnie. Twarz miał ukrytą w dłoniach, a ramiona drgały mu konwulsyjnie, jakby płakał. Robił   wrażenie człowieka trawionego ogromnym zmartwieniem. Wycofując się po cichu dosłyszałem, że jęczy: - Boże! Boże! Boże!
Nie znaczy to, by rzeczywiście wzywał Boga; był to zwykły wykrzyknik, ale płynący z głębi duszy .

(Jack London, "Wilk morski")

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1570 dnia: Marca 07, 2021, 04:23:45 pm »

Wydzielone z wątku co tępora to kompres ;) ...
Zaczątkiem poniższej dyskusji było to, iż Walentyna Tiereszkowa, katapultowawszy się, znalazła się nad jeziorem, w którym, jak wszystko wskazywało, mogłaby się utopić, krzyknęła więc Boże! (Hospody!).
I właśnie to mocno mi zgrzyta z całą resztą ówczesnego wizerunku.... A wywiad jest raczej z czasów późniejszych, gdy zyskała nową świadomość...lub tylko utraciła starą?
Jeśli z czasów za pierestrojki to może dlatego. Jakoś sobie nie wyobrażam odniesień do dawcy opium dla mas w oficjalnym kursie propagandy ZSRR ;) . Apropos Waszych dociekań czy to z głębi duszy, czy tylko z trzewi - nierozstrzygalne. Aczkolwiek faktycznie zwroty takie są często-gęsto używane nawet przez wojujących ateistów i antyklerykałów.


Zdziwiło mnie, że lądowała samodzielnie na spadochronie - wydawało mi się, że tylko 4 pierwsze loty kończyły się celowym katapultowaniem załogantów (w związku z czym formalnie nie powinny być zaliczone jako lot w kosmos, ponieważ warunkiem było, aby załoga wylądowała w kapsule).
« Ostatnia zmiana: Marca 14, 2021, 11:06:26 am wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2422
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1572 dnia: Marca 07, 2021, 08:09:50 pm »
Zdziwiło mnie, że lądowała samodzielnie na spadochronie - wydawało mi się, że tylko 4 pierwsze loty kończyły się celowym katapultowaniem załogantów (w związku z czym formalnie nie powinny być zaliczone jako lot w kosmos, ponieważ warunkiem było, aby załoga wylądowała w kapsule).
Prawda.
Pierwszy kosmonauta Jurij Gagarin podczas konferencji prasowej 15 kwietnia 1961 w Moskwie stanowczo oznajmił, że lądował w kabinie. Choć wiele faktów wskazuje na to, że tak być nie mogło i faktycznie nie było. Czyżby kłamał? ::)

Nader podejrzane jest bowiem to, czego się dowiedzieliśmy w kręgach specjalistów. Na statkach kosmicznych typu Wostok latało w Kosmosie sześciu kosmonautów, to znaczy po Gagarinie jeszcze pięciu: Wostok 2 – H. Titow, 6 sierpnia 1961; Wostok 3 – A. Nikołajew, 11 sierpnia 1962; Wostok 4 – P. Popowicz, 12 sierpnia 1962; Wostok 5 – W. Bykowski, 14 czerwca 1963; Wostok 6 – W. Tierieszkowa, 16 czerwca 1963. Otóż wszyscy – z wyjątkiem Gagarina – wybrali katapultowanie się jako metodę lądowania! Ani jeden nie pozostał w kabinie i w kabinie nie lądował!

Ośmielam się polecić książkę Istvána Nemerego "Gagarin = kosmiczne kłamstwo?", z której pochodzi cytowany fragment. Autor poddaje analizie długi szereg drobnych i dużych nieścisłości, w które obfituje oficjalna wersja pierwszego lotu w kosmos. Książka jest dostępna do pobrania w języku polskim:
https://royallib.com/book/Nemere_Istvan/Gagarin__Kosmiczne_kamstwo.html

Kliknąć w jeden z linków "Скачать в формате..." na dole strony.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1573 dnia: Marca 07, 2021, 09:40:34 pm »
O ile wiem, to Gagarin także (a nawet nie także, tylko jako pierwszy) się katapultował, oczywiście nie bo tak chciał, tylko tak miało być. Faktycznie było to kłamstewko (propaganda bardzo pilnowała, aby fotografować "wylądowanych" kosmonautów na tle ich kapsuł). Tym niemniej jednak to tylko drobne kłamstewko naprzeciw lotu w kosmos.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2422
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1574 dnia: Marca 08, 2021, 09:03:35 pm »
Cytuj
jednak to tylko drobne kłamstewko
Skłamawszy raz, kto ci uwierzy? (Koźma Prutkow)
https://wptp.ru/pl/selskoe-hozyajjstvo/mnogie-veshchi-nam-neponyatny-potomu-ispytanie-ili-preduprezhdenie-otyshchi-vsemu/

Cytuj
naprzeciw lotu w kosmos.
O ile ten lot w ogóle miał miejsce...

Piszę to z bólem serca, gdyż uważam lot Gagarina za jeden z nielicznych promyków światła w ciemnościach radzieckiej historii. Byłoby mi naprawdę przykro, gdyby okazało się, że Nemere ma rację i wyczyn Gagarina to nic innego jak kolejny fejk sowieckiej propagandy, podobny do wyczynów fikcyjnych "28 bohaterów-panfiłowców".
Tym niemniej muszę przyznać, że argumenty N. są dość przekonujące. Oto jeden z nich:

Podczas konferencji prasowej jeden z dziennikarzy zapytał, kiedy zostaną opublikowane zdjęcia, które Gagarin robił podczas lotu.
Odpowiedź towarzysza majora była zaskakująca. Po prostu zapadła cisza. Nie wykluczone, że w tym momencie w niektórych obecnych obudziły się mgliste wątpliwości. Gagarin zaś oznajmił po prostu: „Na statku kosmicznym nie bylo żadnej aparatury fotograficznej, toteż żadne zdjęcia nie zostały wykonane. Wobec tego nie ma nic do opublikowania".
To także bomba, zastanówmy się. Byłoby logiczne, jeśli Sowieci chcieli za wszelką cenę światowej sensacji – a wiemy, że tylko to było ich celem – to elementarną sprawą było zrobienie przez kosmonautę chociaż dziesięciu lub dwudziestu zdjęć, nie więcej, bo nie miał wiele czasu – z wysokości, na jakiej przed nim żaden człowiek się nie znalazł. Nawet tylko po to, żeby stanowiły dowód. Pamiętajmy też, że rzekomy lot Gagarina z punktu widzenia sportu lotniczego pobił wiele rekordów i został wpisany do wszystkich złotych ksiąg lotnictwa. Nawet nie biorąc pod uwagę propagandowych celów politycznych i ideologicznych, nie można sobie wyobrazić, żeby na taką jedyną w dziejach świata podróż kosmonauta nie zabrał ze sobą aparatu fotograficznego. Już kilka lat wcześniej, kiedy Amerykanie i Sowieci wystrzeliwali ku Księżycowi różne aparatury, były one oczywiście zaopatrzone w urządzenia fotograficzne i wykonano pierwsze zdjęcia nawet niewidocznej strony Księżyca!
Tu natomiast nie było żadnych aparatów fotograficznych, twierdzono. Zaskoczenie było nieopisane. Kto więc uwierzy w to wszystko?
/.../
Nie potrzebuję przypominać, że lot Sheparda odbył się całkiem jawnie. Zrobiono ogromną ilość jednoczesnych zdjęć, pokazano przebieg eksperymentu w telewizji, a zainteresowani mogli nawet zobaczyć, jak Shepard znosi sam lot, gdyż kamera telewizyjna ukazywała jego twarz podczas tego „skoku” w Kosmos. Oznaczało to, że ówczesna technika umożliwiłaby transmisję z lotu, no i można by pokazać wsiadanie do kabiny kosmicznej, przebieg startu i powrót na ziemię. Tak właśnie postąpili Amerykanie. Sowietów natomiast nie było stać nawet na wciśnięcie Gagarinowi do ręki nędznego aparatu fotograficznego Zorka ["Zorkij" – LA].
To wszystko oczywiście dowodzi… no, doskonale wiemy, czego.


Pytanie: czy istnieją jakieś naprawdę niezbite dowody pobytu Gagarina w kosmosie? Takie dowody, których nie dałoby się sfabrykować?