Stanisław Lem - Forum
Polski => Lemosfera => Wątek zaczęty przez: Michał Sapka w Grudnia 31, 2005, 06:41:54 pm
-
Pewnie taki temat juz tam gdzies jest, ale nie moglem go znalezc.
Jakie ksiazki Lema polecacie na poczatek? Do tej pory kilka razy podchodzilem do Pokoju na Ziemi i nigdy nie udalo mi sie dotrzec dalej niz do polowy.
-
pilot pirx jest w sam raz. sam od tej ksiazki zaczalem swoja przygode z Lemem. teraz wracam do niej srednio raz na kwartal.pzdr
;D ;D ;D SYLWESTER ;D ;D ;D
-
Polecam "Dzienniki gwiazdowe".
-
Miłe i poczytne są także "Obłok Magellana" i "Powrót z gwiazd"
-
Ja również polecałbym na początek zwłaszcza Pirxa I "Dzienniki gwiazdowe..." , myślę, że będzą się panu Michałowi podobały.
-
Po pierwsze powinienes napisac co lubisz oraz nawet podac wiek.
Po drugie strzelam w Solaris.
-
Po drugie strzelam w Solaris.
No no, nie chciałbym się z Tobą spotkać na wojennej ścieżce. Musisz być potężny facio ;)
-
Solarisy z reki mi jedza ;)
-
Bohaterowie książki też strzelali w planetę (zdaje się, że promieniowaniem) i co z tego wyniknęło ?? Pamiętacie chyba.
;)
-
Zepsujecie Mu zabawe!!!!
-
Po pierwsze powinienes napisac co lubisz oraz nawet podac wiek.
Ostatnio zaczytuje sie w Dicku. Niezwykle uradowaly mnie takze preludia do diuny czy odyseje kosmiczne. Ogolem wole spokojniejsza akcje.
Wiek - 20 lat
-
No to czytaj w takim razie Solaris.
-
So la ris.
-
No i EDEN
-
Zepsujecie Mu zabawe!!!!
OK, usunąłem opis tego co się stało, może jeszcze go nie zobaczył (a nawet jeśli, to niczego to nie zdradzało)
-
polecam KATAR i SLEDZTWO spelaniaja wszystkie kryteria jakie podales :)
pzdr
-
Bueh, ale są za mało Sajensfikszynowate ::)
-
Niestety, jestem skonczonym esteta i kolekcjonerem. Wie ktos kiedy "Solaris" ma byc wydany w serii "Dzieła zebrane Stanisława Lema"?
-
Hm, zważywszy że kilku z nas miało niewątpliwą przyjemność uczestniczyć w imprezie z okazji zakończenia wydawania Dzieł Zebranych; co miało miejsce 14 maja 2005, to podejrzewam, że ukończenie wydawania tych dzieł jest planowane na około kwiecień 2005; a Solaris w takim razie zostanie wydan prawdopodobnie przed tą datą, ale nie jestem pewien, mogę się mylić.
(Innymi słowy, kolego - lekka gaffa z Twojej strony...)
Ja też jestem kolekcjonerem, ale wolę stare książki, z tej nowej serii mam tylko Człowieka z Marsa (narazie).
pozdrawiam
-
Chwileczke. Nie przeczytasz Solaris bo nie ma (hipotetycznie) ladnego wydania?! :o
Trzeba bylo w pierwszym poscie zaznaczyc: poleccie mi ksiazke na poczatek ale ladnie wydana. Albo: kilka razy podchodzilem do Pokoju na Ziemi ale mam brzydkie wydanie i nie dalem rady skonczyc.
-
Nie tyle nie przeczytam co nie kupie. Choc nie ukrywam, do bibliotek wszelkiego rodzaju mam ogromna awersje.
-
Od siebie mogę polecić Kongres Futurologiczny i Dzienniki Gwiazdowe.
Wszystkie ksiażki Lema jakie mam w domu pochodzą z kolekcji mojego taty i wujka. Zbierali je razem w czasach młodości(czyli lata 70/80), potem przyszedł czas się nimi podzielić,więc w domu mam połowę ich kolekcji. Książki mimo wieku zachowały się w stanie idealnym,ponieważ mają skórzane,twarde oprawy, ponieważ oddane był do introligatora lata temu:)
-
Hmmm... a taki introligator to dużo bierze za takie oprawienie? Musiałbym się nad takim czymś zastanowić...
-
Hmmm... a taki introligator to dużo bierze za takie oprawienie? Musiałbym się nad takim czymś zastanowić...
To zależy od punktu widzenia i objętości portfela;) Cena zależy od formatu ksiażki,ilości stron,techniki wykonania i materiału wykorzystanego do zrobienia okładki. Myślę,że ksiażkę formatu A5 spokojnie można ładnie oprawić za jakies 10-15 zł.
-
Aha rozumiem. No to dzięki za informację.
-
Takie cos sobie wyobrazcie.
Summa nowiutka.
Autograf Lema.
Skorzana NAJDROZSZA oprawa.
Dobre?
-
Przyznaję, to piękne. Też tak mam. Przywiązanie do rzeczy (ładnie wydanych książek) jest mi miłe.
Stąd dubelty w kolekcji: do czytania zbieram nową edycję, w twardej oprawie by mieć posłowia i estetykę na półce. Nie potrafię się jednak wyrzec tej edycji w płótnie również, no i tak...
A z kolei ta nowa ściera się łatwo przy używaniu stąd rozważam pokrycie okładek lakierem bezbarwnym. O skórze jeszcze nie pomyślałem, dzięki za podpowiedź :)
Za każdego 'fioła' trzeba jednak jakoś płacić. :(
-
Ja tam posłowii nie pożądam, a urok starych książek przedkładam ponad estetykę nowych. Dlatego mam Obłok Magellana z 1963 a tuż obok Człowieka z Marsa z 2004 i obie lubię, choć do pierwszej mam większy sentyment.
-
Tak, te w płótnie są jednak najlepsze-przyjemnie do ręki wziąć. A sentyment... też, a szczególnie do tych, co się samemu daaawno kupiło.