219
« dnia: Kwietnia 26, 2005, 07:31:07 pm »
Sam Bohr kiedyś powiedział, że przewidywanie to trudna sztuka, szczególnie jeśli dotyczy przyszłości. Ja też jestem ciekawy, co się jeszcze podzieje w literaturze sf., ale od przepowiedni się wstrzymam. Jeśli o chodzi o film, to tu można już chyba nieco więcej pozgadywać- przede wszystkim filmy nie powstają sporadycznie, lecz o ich istnieniu bądź nieistnieniu decyduje popyt. Puki istnieje zainteresowanie widowiskami pokroju Matrixa, to takie filmy będą powstawać, przynajmniej do momentu, w którym technika animacyjna osiągnie taki poziom, że niczym już nie będzie można widza zaskoczyć. Być może taki moment już nastał- oglądając najnowsze filmy dochodzi się do wniosku, że właściwie wszystko czego by ludzki umysł nie wymyślił, można pokazać na ekranie. Jeśli rzeczywiście nie da się już w dziedzinie efektów specjalnych stworzyć nic rewolucyjnego, to można filmom sf. wróżyć rychły koniec, bo przecież właśnie na animacji komputerowej opiera się 90% tego typu produkcji.