To dzisiaj pozwolę sobie dodać kolejne dwa cytaty. Pochodzą one z książki "Cień wiatru" Carlosa Ruiza Zafona, z którą właśnie się zaznajamiam.
"Są głupi, a nie źli (ludzie - przyp. mój). Głupi. To nie to samo. Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl. A głupiec nie pomyśli ani się nie zastanowi. Działa instynktownie, jak zwierzę, przekonany, że zawsze ma rację; dumny, że przypierdala, za przeproszeniem, każdemu, kto widzi mu się inny od siebie samego, i wszystko jedno, czy dlatego, że innego koloru, wyznania, języka, narodowości, czy też, jak w przypadku don Federica, dlatego, że lubi inaczej spędzać wolny czas. Źli ludzie mają swoje miejsce na świecie, zbyteczni są skończeni głupcy."
I drugi, może nie tak fajny, ale dość na czasie:
"Darwin był idealistą i marzycielem, zapewniam pana. Jaka tam ewolucja. Zanim trafię na jednego myślącego, muszę stoczyć bitwę z dziewięcioma orangutanami."