Autor Wątek: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]  (Przeczytany 325366 razy)

Falcor

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 591
  • ...where no one has gone before.
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #225 dnia: Marca 27, 2006, 05:14:13 pm »
Atlantydzi kojarzą mi się za Paktem Północno-Atlantyckim (choć chyba tutaj powinno być: Atlantydzkim) ;D Ciekawe cóż to za ów druga połowa świata, którą Atlantydzi próbowali zniszczyć? ;)

Takie nieco melancholijne te ostatnie rozdziały. Może nawet nieco na siłę. Jakichś szczególnych spostrzeżeń jednak nie mam.

Doszedłem też do wniosku, że jak na tak wiele różnakich profesji to 200 osób załogi to za mało. Weźmy pod uwagę choćby samą orkiestrę w filharmonii :). Trzeba też uwzględnić fakt, że gdzieś ze 100 osób odpada od razu jako dzieci, czy też małżonkowie, którzy niekoniecznie muszą być tutaj w ogóle przydatni. Zostaje nam druga setka, w której trzeba uwzględnić astrogatorów, lekarzy i innych najbardziej niezbędnych ludków, których już by się wtedy pewnie z 50-ciu, albo i więcej, zebrało. A teraz jeszcze dochodzi cała masa tych zupełnie zbędnych osób. Myślę, że tutaj to i 500  członków załogi mogło by być za mało.

Taki zwykły dzień, biało-czarny dzień...

Falcor

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 591
  • ...where no one has gone before.
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #226 dnia: Marca 27, 2006, 05:20:53 pm »
Znowu nie widać mego posta, więc uznałem, że przysługuje mi kolejny :)

Dekoracje na balu niezłe, choć osobiście preferuję nieco luźniejsze imprezy.

Faktycznie momentami nieco nudnawo ale bez przesady.

Mniemam, iż teraz ukażą się dwa posty jednocześnie

Taki zwykły dzień, biało-czarny dzień...

A-cis

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 204
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #227 dnia: Marca 29, 2006, 12:49:39 am »
Cytuj
No cóż, z punktu widzenia ludzkości, która jak dotąd istnieje sto tysięcy razy krócej, to żadna różnica.

Ja bym nie traktował tego tak niefrasobliwie. W czasach gdy Lem pisał te powieści, fantastykę naukową  traktowało się poważnie z dużym naciskiem na naukową.
Z powieści tych można się było uczyć jak z podręcznika. W Polsce nie było wtedy komercji a autor nie był zainteresowany tanią sensacją i podkoloryzowaniem faktów, tylko przygotowywał się rzetelnie do tematu.
Przynajmniej tak to widziałem w przypadku Lema (zresztą jego oczytanie i znajomość wielu dziedzin nauki, które opisuje jest raczej ogólnie znana :))
Zaznaczałem różnice w przypadku ilości księżyców Jowisza a także wieku Słońca, aby pokazać, że należy obecnie uaktualnić tylko 2 sprawy i z książki nadal można czerpać wiedzę.

A wracając do przeczytanych rozdziałów:
Mnie zainteresował temat dyskusji młodych na Balu. Chodzi o to, czy na nieznane planety należy wysyłać wpierw ludzi, czy roboty? Niektóre argumenty wysuwane przez Lema (ustami Tembhary) brzmią przekonująco ale jak dowodzi praktyka, Lem tu się chyba pomylił.
A co Wy o tym myślicie?

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #228 dnia: Marca 29, 2006, 01:58:39 am »
Cytuj
A wracając do przeczytanych rozdziałów:
Mnie zainteresował temat dyskusji młodych na Balu. Chodzi o to, czy na nieznane planety należy wysyłać wpierw ludzi, czy roboty? Niektóre argumenty wysuwane przez Lema (ustami Tembhary) brzmią przekonująco ale jak dowodzi praktyka, Lem tu się chyba pomylił.
A co Wy o tym myślicie?


Wysyłanie ludzi zawsze będzie się wiązało z większymi kosztami (przynajmniej patrząc realistycznie, w naszych czasach). Ponadto wszyscy stawiają na bezpieczeństwo itp. (nie bez znaczenia jest tu np. zachowanie twarzy przez NASA) a nie ma nic bezpieczniejszego dla np. przyszłych zdobywców Marsa, niż wysłać tam najpierw kondukt sond, próbników i łazików.



Miesław

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 804
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #229 dnia: Marca 29, 2006, 01:44:45 pm »
Cytuj
Ja bym nie traktował tego tak niefrasobliwie. W czasach gdy Lem pisał te powieści, fantastykę naukową  traktowało się poważnie z dużym naciskiem na naukową.
Z powieści tych można się było uczyć jak z podręcznika. W Polsce nie było wtedy komercji a autor nie był zainteresowany tanią sensacją i podkoloryzowaniem faktów, tylko przygotowywał się rzetelnie do tematu.
Przynajmniej tak to widziałem w przypadku Lema (zresztą jego oczytanie i znajomość wielu dziedzin nauki, które opisuje jest raczej ogólnie znana :))


Lem w przedmowie dziękuje kilku profesorom za konsultacje z różnych dziedzin nauki.

A co do wysyłania ludzi na inną planetę: argumenty przedstawiane przez Tembharę dotyczą zdaje się planety o której wiemy, że jest zamieszkana. Wysyłając ludzi narażamy ich życie, ale wysyłając roboty narażamy bezpieczeństwo misji.
« Ostatnia zmiana: Marca 29, 2006, 01:49:13 pm wysłana przez Mieslaw »

A-cis

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 204
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #230 dnia: Marca 29, 2006, 07:55:30 pm »
Ja sobie wyobrażam to tak:
Zawsze najpierw będziemy wysyłali sondy zwiadowcze i automaty (jak w przypadku Marsa).
W przypadku stwierdzenia na planecie życia, nastąpi wyższy etap ostrożności, niemniej jednak nadal będą to wpierw automaty.
Po ewentualnym stwierdzeniu istnienia na planecie inteligencji, decyzja będzie podejmowana na szczeblu jakieś wyższej Rady Ziemskiej (ONZ ?), za każdym razem (ile tych razów będzie? :D) - indywidualnie.

Lądowanie na planecie ludzi przed automatami będzie się odbywało tylko na skutek awarii.

Miesław

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 804
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #231 dnia: Marca 30, 2006, 06:35:20 pm »
I chyba będzie tak, jak mówi A-Cis.

Cytuj
W przypadku stwierdzenia na planecie życia
dodajmy jeszcze: rozumnego, gdyż o takim mówią postacie w "Obłoku Magellana"

Zauważę jeszcze, że automaty w książce to już (przynajmniej tak mi się wydaje) roboty obdarzone większą lub mniejszą automatyczną inteligencją, bardziej zaawansowane od naszych sond (robiących zdjęcia, pobierających próbki gruntu).

Chyba faktycznie automaty powinny najpierw wybadać sytuację przed przybyciem ludzi.

Tylko pytanie: Czy kiedykolwiek ludzie dotrą na planetę zamieszkaną przez organizmy żywe i w dodatku ROZUMNE (czyli nie jakieśtam bakterie)?

A-cis

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 204
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #232 dnia: Marca 30, 2006, 07:36:56 pm »
Cytuj
Chyba faktycznie automaty powinny najpierw wybadać sytuację przed przybyciem ludzi.

Dlatego zawsze się zżymam oglądając współczesną papkę filmową, gdzie scenariusz zawsze przewiduje lądowanie na planecie oddziału marines, którzy następnie są zaskakiwani przez "coś" :/
Żadnej próby jakiegoś realizmu.

Cytuj
Czy kiedykolwiek ludzie dotrą na planetę zamieszkaną przez organizmy żywe i w dodatku ROZUMNE (czyli nie jakieśtam bakterie)?

Tego my nie doczekamy.
Ale ja wierzę, że jakieś życie jest w Kosmosie i że ludzkość nawiąże z nimi kontakt :)

Falcor

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 591
  • ...where no one has gone before.
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #233 dnia: Marca 30, 2006, 09:57:23 pm »
Oczywiście że jest. Wszechświat jest na tyle duży aby pomieścić wszystko co przyjdzie nam do głowy :)

Czy tego nie doczekamy to ja bym nie był taki pewien (aczkolwiek wydaje mi się, że większe prawdopodobieństwo jest, że nie). Wszystko teraz idzie tak szybko naprzód, że różnie to może być.

Taki zwykły dzień, biało-czarny dzień...

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #234 dnia: Marca 30, 2006, 10:57:26 pm »
Ogólnie rzecz biorąc pogląd, ze inteligentnego życia nie ma nigdzie poza Ziemią, byłby raczej nierozsądny. Niemniej wierzyć w to, że kiedykolwiek się z 'nimi' spotkamy, jest mi trudno. I mam tu na myśli całą ludzkość, w sensie gatunku. Jak tak dalej pociągniemy, z całym tym syfem, skażeniem środowiska, zniszczeniem klimatu etc. etc., to nie daję ludzkości więcej niż 200 lat przyszłości, potem się np. rozwałkujemy nuklearnie, po czym ocaleni przez jakieś 100-300 lat nie będą mieli głowy do lotów w kosmos, gdzie np. na Marsie pozostawione tam samopas kolonie założone gdzieś z końcem XXI wieku już powymierają (chyba że uzyskają niepodległość). Dlatego z 500lat jeszcze moim zdaniem może nam zająć wysłanie jakiejść wyprawy do innych układów planetarnych :) (Czyli Lem miałby prawie rację ::) ). A jak wiemy 'Okno Transferowe ' (wio czytać Fiasko) jest wąskie i szanse na spotkanie cywilizacji zanim jedna lub druga wyginie niewielkie.

nty_qrld

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • . . . . ...
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #235 dnia: Marca 31, 2006, 12:11:26 am »
Cytuj
Ogólnie rzecz biorąc pogląd, ze inteligentnego życia nie ma nigdzie poza Ziemią, byłby raczej nierozsądny.  


Dlaczego? Zawsze się dziwiłem skąd u ludzi taki optymizm. Ziemia nie jest w przypadkowym miejscu we Wszechświecie (paszoł czytać Bibliotekę XXI wieku  ;) ). Dlaczego życie na Ziemi nie mogłoby być unikatową wygraną na skalę wszechświatową? Może ciąg koniecznych splotów przypadków jest tak długi, że równoważy tą gigantyczną ilość losowań jaka zaszła we Wszechświecie? Określona odległość Słońca od jądra Galaktyki, określona prędkość, okreśony skład chemiczny układu słonecznego, zaistnienie wody na planecie itd. to kryteria które znamy, a ile jest nieznanych?
Oczywiście itnieje możliwość życia pozaziemskiego, ale czy jest ona oczywista?  ::)

pzdr
« Ostatnia zmiana: Marca 31, 2006, 12:12:10 am wysłana przez nty_qrld »

W dniu N o godzinie entej, w entym sektorze entego rejonu zostaniecie wyentowani z pokładu jednostki N."
Pamiętnik znaleziony w wannie

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #236 dnia: Marca 31, 2006, 01:04:29 am »
Pewno chciałeś powiedziec, że Ziemia nie znajduje się w przypadkowym punkcie galaktyki. A pytanie za 100 punktów: wiesz, ile jest galaktyk?

Sprawdź to sobie i podejdź jeszcze raz do zagadnienia ::)

pozdr.

Falcor

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 591
  • ...where no one has gone before.
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #237 dnia: Marca 31, 2006, 01:15:50 pm »
Ponadto o życie wcale nie tak trudno. Zdaje się, że jeżeli ma ono najbardziej znikomą szansę na powstanie to ją wykorzystuje (jednym z lepszych przykładów jest choćby dno Rowu Mariańskiego, gdzie ponoć nic istnieć nie miało prawa).

Ustosunkuję się także do wizji końca świata przedstawionej przez Terminusa :).
Wydaje mi się, że zagrożenia nuklearne czy ekologiczne to pryszcz. Mocno zdajemy sobie sprawę z obu i w związku z tym możemy się jakoś na nie przygotować. Większą trwogą napawa mnie to, że człowiek przestaje nadążać duchowo za rozwojem technologicznym (nie chodzi mi tutaj o wiarę w Boga, ale samokształcenie choćby własnej osobowości). Co jeśli kiedyś staniemy się emocjonalnymi debilami osadzonymi w świecie elektronicznych zabawek których nie jesteśmy w stanie pojąć? Myślę, że efekt może być podobny jak zderzenie plemion barbarzyńskich z kulturą Imperium Rzymskiego - wygrali mniej oświeceni i nastały nam mroczne czasy średniowiecza.

W takim wypadku kataklizm nuklearny czy ekologiczny mógłby nawet być szczęściem w nieszczęściu. Po takich wydarzeniach ludzie mocnej stają na ziemi. Nie mają za dużo pieniędzy ani wolnego czasu na głupoty powstałe z nudów, koncentrując się raczej na przetrwaniu i odbudowie cywilizacji. Taki dobry kopniak w tyłek potrafił pobudzić do myślenia niejednego ;)

Taki zwykły dzień, biało-czarny dzień...

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #238 dnia: Marca 31, 2006, 01:37:19 pm »
Tak, tylko za cenę kilku miliardów istnień.

A zmiany klimatyczne są już faktem, i jestem przekonany że w ciągu kilku lat (dosłownie) zostana - co najmniej - zauważone. Oczywiście nie jestem kretynem i nie zwiastuję cyrków a'la film Pojutrze, ale niestety, na biegunach już teraz badacze przeżywają napięcia nerwowe podobne do bohaterów tego filmu. A zaostrzony, polaryzujący się klimat, zauważyli chyba nawet Polacy.

Falcor

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 591
  • ...where no one has gone before.
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Obłok Magellana]
« Odpowiedź #239 dnia: Marca 31, 2006, 03:16:01 pm »
Osobiście zauważyłem, że przechodzimy ze skrajności w skrajność. Nie ma już jesieni ani zimy. Jest albo bardzo upalne lato albo strasznie mroźna zima. Nie wiem jednak, czy to nie jest powiązane z jakimś cyklem pogodowym (np. w związku z plamami na Słońcu).

W historii już nieraz mieliśmy bardzo drastyczną zmianę klimatu. Ponoć za czasów Mieszka I w Polsce było mnóstwo winnic, bo klimat był o wiele cieplejszy. Z kolei jakieś 700 lat później mieliśmy przez kilka sezonów taką zimę, że do Szwecji można się było dostać konno.

Wydaje mi się, że do zmian pogodowych, jakkolwiek groźnych, to damy radę się dostosować. Jak nas zaleje, to przesiądziemy się na statki (patrz "Wodny Świat"  ;D), a jak nam przymrozi to spółki energetyczne będą zbijały kokosy. Ludzie w przystosowywaniu się do środowiska są skuteczniejsi od karaluchów.

Szkoda jednak, że tak mało dbamy o to co pozwala nam żyć  :(

Taki zwykły dzień, biało-czarny dzień...