Autor Wątek: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...  (Przeczytany 1100623 razy)

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #195 dnia: Sierpnia 03, 2006, 04:09:22 pm »
Cytuj
A może to chodzi nie o dziwkoschron, ale o zdziwko-schron. To taki schron z cienkim stropem...


Nauczyłam się na cudzych błędach i nie piję kawy, jak zaglądam na forum, bo głupio się tak w pracy zapluwać  ::)

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #196 dnia: Sierpnia 28, 2006, 10:01:41 pm »
Polecam książkę Ekran, mit, rzeczywistość pod redakcją Wojciecha Burszty. Wydawnictwo bardzo szacowne, bo Twój styl ;). Ale to nie romans żaden, tylko zbiór bardzo ciekawych prac z zakresu socjologii i antropologii kultury, napisanych przez młodych socjologów.

Ale nie jest też tak strasznie naukowo ;) Są to niezbyt długie, ciekawe eseje dotyczące naszej tożsamości i masek przybieranych w sieci, istnienia forum internetowych jako odpowiedników niegdysiejszych grup wspólnotowych i ich nietrwałości, współczesnych mitów a nawet... piłki nożnej jako nacjonalistycznego rytuału.

Niektóre pisane trochę przesadnie naukowo-wyrafinowanym językiem, ale większość przystępna i bardzo ciekawa. Polecam.

Terminus

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #197 dnia: Sierpnia 29, 2006, 12:26:32 am »
Cytuj
istnienia forum internetowych jako odpowiedników niegdysiejszych grup wspólnotowych i ich nietrwałości


Nie masz Ci nic na tym świecie trwałego...

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #198 dnia: Sierpnia 29, 2006, 12:38:36 pm »
Za moich czasów...

...samotni ludzie słuchali radia maryja, zamiast grać na komputarze z islamistami.
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

Falcor

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 591
  • ...where no one has gone before.
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #199 dnia: Sierpnia 29, 2006, 10:24:53 pm »
Hehe, niezłe ;D

A co do książki to niestety nie ma jej w żadnej olsztyńskiej bibliotece :P

ps. Po Eco skusiłem się jednak na mniej znane (czyli nie sfilmowane) pozycje Agaty Christie. Następny w kolejce jest "Dwór" Singera.

Taki zwykły dzień, biało-czarny dzień...

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #200 dnia: Sierpnia 30, 2006, 01:12:51 am »
Cytuj
"Wydziedziczeni" -  Bardzo dobra książka z jednym małym zgrzytem pod koniec. Ponownie mamy jeden ze światów u progu znalezienia się w Ekumenie, tym razem jednak są to dwie sąsiadujące ze sobą planety, z której jedna ma ustrój skrajnie komunistyczny, druga kapitalistyczno-feudalny. Główny bohater to genialny fizyk uciekający od komunizmu w kapitalizm, a klimat książki najlepiej oddaje nota na okładce "trudny wybór między piekłem równości, a koszmarem wolności". Rozdziały to na przemian bieżąca akcja na planecie kapitalistyczno-feudalnej i chronologicznie ułożone retospekcje z planety komunistycznej. Dzięki takiemu układowi z czasem poznajemy zalety i wady obu systemów i jasne staje się, ze to wybór między młotem i kowadłem. Wspomniany wcześniej zgrzyt, to złamanie tej konsekwencji, zwrócenie się bohatera jednak w stronę komunizmu i bzdetne rewolucyjne zapędy, cóż każdy pisarz ma swoje zboczenia (Lem ma góry i wspinaczkę). Problem dotyczy jednak może ostatnich 20 stron a książka ma ich 350, więc nie wpływa to znacząco na całość, choć pozostawia lekki niesmak.


nie podchodź bo będę kopał.
Wydziedziczeni. Głównym bohaterem jest fizyk, Szevek (imię wylosował mu komputer) i nie urodził się w kraju komunistycznym lecz ANARCHISTYCZNYM, a to OGROMNA różnica. Nie ma złodziei, bo wszystko jest wspólne, nie ma sądów, ale są lincze!, nie ma strajków, bo nie ma władzy!! (a przynajmniej władzy jawnej).
Noż k***a tak spłycić Wydziedziczonych? komunizm?!??!
Szevek próbuje wymyślić urządzenie do komunikowania się w czasie zerowym, pomiędzy planetami.
(tak nawiasem pisząc, to ja sam JUŻ, TERAZ wymyśliłem takie urzadzenie :) Robimy taki strasznie mgadługaśny sznurek między planetami i voila!!! szarpiemy nim morsem)
Sam Lem napisał UWAGA UWAGA w posłowiu do jej ksiąki fantasy Czarnoksiężnik z Archpelagu, że Wydziedziczeni to jej szczyt zdolności pisarskich.
W niektórych miejscach jest LEPSZA od Lema. Na przykład kiedy przychodzi do tłumaczenia TEORII JEDNOCZESNOŚCI ZDARZEŃ. Nie mamy tu tak jak w Głosie Pana, jakichś wzorów matematycznych pito pitu, które zatrzęsły podstawami, alebo jak w Powrocie z Gwiazd, gdzie jakis syn kowala (to mniej ważne), ZROBIŁ Z EINSTEINOWSKIM WZOREM TO CO EINSTEIN Z NEWTOWNOWSKIM.
rotfl
Każdy debil wie ;), że Newton naginał wyniki pomiarów tak, aby zgadzały się z jego wzorami, a Einstein swoich nie naginał. :] Jakby sie dało coś zrobić ze wzorami Einsteina to ja bym juz to zrobił :D

Uzdrawiam

-- klasycznie ocenzurowane przez Terminusa ---
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 30, 2006, 09:46:01 am wysłana przez Terminus »
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #201 dnia: Sierpnia 30, 2006, 03:17:52 am »
Draco, Ciebie ta "antygłowa" osmielila, zlituj sie nad wulgaryzmami, bo straca swoja wymowe.

Terminus

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #202 dnia: Sierpnia 30, 2006, 09:48:54 am »
Beuehe, zawsze twierdziłem że draco to jakieś alter ego Kagana, jeszcze kiedyś przyznacie mi rację.

Przynajmniej jest ktoś do rozruszania towarzystwa...

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #203 dnia: Sierpnia 30, 2006, 05:26:23 pm »
Cytuj
"Jesteśmy snem" (obszernie w poprzednim moim poście)
j czytania jest niezwykle pełny i bogaty.

Cytuj
"Oko czapli" - Bardzo słabiutka powieść o rewolucji na jednej z planet zamieszkanej przez ludzi (oczywiście jest tu też wątek Ekumeny). Napisana jest ciężko, a rewolucyjne motywy są strasznie naiwne.


Co do "jesteśmy snem" to oczywiście nie zgadzam się, są tam naprawdę przemyslane motywy związane z "życzeniami". Np. we śnie główny bohater życzy sobie żeby nie było konfliktów na tle rasowym i wszyscy ludzie staja sie nagle szarzy (cena), żeby nie było wojen, no i zostaja one zastąpione krwawymi masakrami nazywanymi "sportem".

Co do "oko czapli" - faktycznie początek jest naiwny, ale później robi się znacznie realistyczniej, bardzo dobra książka  :D

Zapomniał przedmówca o kilku książkach.

"Słowo Las, znaczy świat"
opis konfliktu ludzi z rasą spotkaną na planecie, na której postanowili sobie zrobić drzewa i wysłać je na Zioemię.
Cos jak ksiązka o Wietnamie, tylko, ze ponadczasowa. Żołnieże nie traktują prymitywnych plemion zamieszkujacych planetę jak ludzi. Fajne.

Jeszcze kilka książek przeczytałem tej autorki, ale napiszę o nich innym razem :)
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13408
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #204 dnia: Września 01, 2006, 12:30:32 pm »
tak na marginesie naszych przekomarzanek o antymaterii w akademii w watku o niezwyciężonym tu:
http://www.lem.pl/cgi-bin/yabb/YaBB.cgi?board=aklem;action=display;num=1149458516;start=55#55
to przeczytałem w najnowszej WiŻ ciekawy artykulik na ten temat, z którego wynika, że sprawa wytworzenia sensownej ilości antymaterii po to, żeby np wysłać sondę parę lat świetlnych stąd nie jest wcale takim sf jak się wydaje, nie mówiąc juz o tym, że sa juz dostępne pojemniki  (przenośne, czy też przewoźne - na kółkach) żeby sobie trochę tej antymaterii przewieźć (powiedzmy z kuchni z lodówki do salonu, żeby w kominku podpalić). Tak, że ho, ho, a nawet HO, HO, HO!
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #205 dnia: Września 01, 2006, 03:04:15 pm »
ostro

choc ja wciaz jestem zawiedziony wydajnoscia

This user possesses the following skills:

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13408
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #206 dnia: Września 01, 2006, 07:37:02 pm »
Ja Ciebie Dzi rozumiem. Ja do dziś jestem autentycznie zawiedziony, że niczego nie da sie ochłodzić poniżej -273K. Moim zdaniem to niesprawiedliwe, że w górę można ile sie chce a w dól nie!
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #207 dnia: Września 02, 2006, 01:00:43 am »
tez mi sie wartosc 273 mala wydala...  ::)

This user possesses the following skills:

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #208 dnia: Września 02, 2006, 01:09:56 am »
Cytuj
Ja Ciebie Dzi rozumiem. Ja do dziś jestem autentycznie zawiedziony, że niczego nie da sie ochłodzić poniżej -273K. Moim zdaniem to niesprawiedliwe, że w górę można ile sie chce a w dól nie!

A to nie czasem -273, a wlasciwie -272, cos tam C = 0 K?

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #209 dnia: Września 02, 2006, 01:43:51 am »
nie załamujcie się, istnieje teoria, że zejscie poniżej 0 K jest możliwe (ja wiem że wtedy atomy nie drgaja)
ponoć ma się tak dziać w czarnych dzirach. Maja taką masę, że te superstruny przestaja drgać i czarna dziurwa pochłąnia światło słoneczne nieodbija go znaczy i w ogóle prawa fizyki sie załamują jakie znamy
czad :)
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.