ale, ale to.../tu błędne/ to skojarzenia
to tylko jakas m_/ten/przestrzeń ?? taka normalna
normalność...synonim nudy
łagodna będę,
marzyciele
Hmm.. z poezji to ja tylko: "Jesienny deszcz" albo "Lokomotywa". To, tu, to ja ne rozumim.
Inna przypadłość znowu: wiary w cuda nie mam ugruntowanej ale też i nie mogę się zdobyć wcale na zaprzeczenie cudom raz na zawsze. Nie widzę nawet powodu by to deklarować jakkolwiek by cudowność definiować. Niepoukładany mam światopogląd pewnie.
Zgadzam się też, oczywiście, z Dzi: naukowe metody stosować należy przede wszystkim a inne tylko w przypadkach kiedy nie szkodzą. Primum non nocere.
Pożyteczne (by nerwicy czy rozszczepienia osobowości nie nabyć), zdaje mi się, zawieszenie osądu jeśli czegoś nie wiemy nie zaś pokrzykiwania: preparat jakiegoś prof. Tołpy nie może działać bo nie było badań klinicznych, kamienie nie mogą spadać z nieba, a twierdzenie, że UFO to statki obcych to bzdura. Cóż, pewnie tak ale.. jeśli od tego miałoby zależeć moje życie nie zdobędę się na pewność. Bo jeśli jednak... Tchórz jestem, ot co.