Pominęłaś że układ POPIS się kruszy.
Przypominam, że PiS nie miał już szans w 2015 roku. Wystarczyło, żeby Bronek nie prowadził żadnej kampanii, tylko se jeździł i machał ludziom ręcami. I powtarzał, że jest fajny i że jest fajnie, a jak coś to rząd rządzi i do Kopacz z problemami. On jednak uznał za stosowne uczynić się tubą propagandy peowskiej. I jeszcze jakby nie napompowali Kukiza. Wtedy by PiS wygrał wybory, ale bez większości. Coś jak teraz. Pisałem o tym wielokrotnie. Nie rozumieja, że mieli ciężkiego fuksa i to się zemściło. Wymyślili sobie, że są tacy super i genialni.
Zawinił modus operandi kaczyzmu, czyli oparcie się na polityce wdzięcznościowej, moralnym wzmożeniu i inteligenckim skrzywieniu. Wszystko to uczyniło rząd PiSu niewiarygodnym, niestabilnym, nieprzewidywalnym i nieskutecznym partnerem na arenie międzynarodowej. Pokazywałem to na modelach, czyli przykładach pokazujących mechanizmy. Modelem takim jest Parys i jego wynurzenia Wprowadzenie segregacji śmieci: Unia zobowiązywała do wprowadzenia segregacji, ale oni sami rozszerzyli tą segregację nie zważając na nic. Mamy wreszcie kwestię zboża: najpierw wzmożenie: musimy sprowadzić z Ukrainy, kto nie chce to ruska onuca itp. Potem afera bo uderzyło to w rolników u nas i następne wzmożenie, o kierunku przeciwnym. W tle moralnej słuszności są zaś jakieś firmy, kręcące lewe interesy na ukraińskim zbożu. Pisowskie i peowskie. Tak to jest że w tle wzmożenia są jakieś lewe interesy.
PiS nie zabezpieczył też naszych interesów przy okazji dili z Ukrainą. Jeśli oni konsekwentnie odrzucają zasadę, że nie ma wdzięczności w polityce, a w zagranicznej liczy się tylko siła i brak siły to nie mogą konsekwentnie osiągać powodzenia, bo to jest tak, jakby ktoś się uparł że na lotni lata się pod wodą.
Tutaj mamy poruszany czasem problem tzw. false flagi. Jest bowiem taka grupa tzw. cuckkonserwatystów, którzy uznają, że lewicowe oszołomstwo jest jedynie słuszne, ale my jesteśmy za głupi i jeszcze tego nie rozumiemy, potrzebujemy więcej czasu. Jak my wprowadzimy program lewicowy w życie to lewice wtedy nie będzie w stanie go wprowadzić, bo już będzie wprowadzony. I PiS się w to wpisuje, ochoczo realizując lewacką agendę, jak GLOBCIO. Fit for 55, autka elektryczne i tym podobne. Trzeba było wsłuchiwać się w głosy płynące z obozu rządzącego, które wyrażały entuzjazm dla takich pomysłów, jak zabranie ludziom samochodów i własności.
II
Przejdźmy teraz do innej sfery działalności, która jest równie ważna. Tryumf w wyborach zależy bowiem od preferencji wyborców ale i od frekwencji: ilu ludzi pójdzie a kto zostanie i z jakiej opcji. Obecnie, w przeciwieństwie do lat 90-tych ubiegłego stulecia mamy wysoką frekwencję bo ludzie odnoszą wrażenie, że stoją przed realną alternatywą, praktycznym wyborem. A nie albo komuchy albo ich kable jak wtedy. PiS się nie odnalazł w tej rzeczywistości, o czym zapodaje materiał linkowany już przeze mnie Przeszpieg:
https://medium.com/@przeszpieg/pis-przegrał-312f1777b27e
Zapodam tu główne fragmenty wg mnie:
Marketing, a w szczególności marketing polityczny, to sztuka wymyślania opowieści i wpajania ich odbiorcom poprzez ekspozycję na nie i kotwiczenie ich hasłami przywołującymi później skojarzenia przy powtarzaniu. Co robi opozycja totalna? Sączy zmyślone historie. O Andrzeju Dudzie, który rzekomo złamał Konstytucję. O Macierewiczu, który miałby być rosyjskim agentem. O Polexicie i izolacji Polski. O żelaznej brzozie. O rusofobie Kaczyńskim, który teraz ma być prorosyjski.To pisowskie… być może epitafium: Kto w to uwierzy?Psychologia perswazji mówi, że jeśli otrzymamy informację z dwóch lub więcej źródeł, uznamy ją za potwierdzoną, prawdziwą, szczególnie, jeśli trafia w nasze oczekiwania i chcemy, by była prawdziwa. Gdy sami przekażemy ją dalej, stajemy się zaangażowani — teraz już będziemy jej autentyczności bronić.Ludzie są dziś bombardowani tymi fałszywymi narracjami z wielu mediów i kierunków. Zmieniły się też media. Dawniej były jednokierunkowe, typu push, jak radio i telewizja, gdzie odbiorca był bierny. Później pojawił się internet, zaliczający się do mediów typu pull, informacja na żądanie. Dziś media weszły w kolejną fazę interaktywności: odbiorca sam staje się przekaźnikiem. Podając dalej przekaz, angażuje się osobiście, stawia na szali reputację. To oznacza, że będzie konsekwentnie brnąć i bronić przekazu, często nawet, gdy dowie się, że przekazał fejka.Kto raz powtórzył „jebać PiS”, czy przekazał znajomym w internecie treści zaserwowane przez totalnych spin doktorów, nie wycofa się łatwo. Zaangażował się — engagement to kluczowe pojęcie w marketingu internetowym. Przeszedł symboliczną inicjację w sekcie.
Kolejnym ze schematów komunikacji ZP jest publikowanie przekazu i brak działań na rzecz rozpropagowania go. W pewien sposób wynika to z tego, że stosują komunikację ze świata prawno-akademicko-publicystycznego w dziedzinie, która rządzi się prawami marketingu, PR, komunikacji wizualnej.Prawnicy publikują orzeczenie raz, we właściwej formie i uważają świat za poinformowany. Wykładowcy poruszają jeden temat raz do roku. Dziennikarze piszą artykuł i zajmują się czymś innym. W polityce to… nie działa.Polityk, który z wykształcenia jest często prawnikiem czy wykładowcą, robi konferencję albo daje wywiad — i uznaje, że wiadomość dotarła, resztą zajmą się krasnoludki. Wrzuci tweeta, no, to już w ogóle się narobił.Tymczasem komunikacja w polityce rządzi się prawidłami marketingowymi. By dotrzeć do świadomości odbiorcy, trzeba:a) w ogóle do niego dotrzećb) zakotwiczyć informacjęc) utrwalić jąDlaczego reklamy są powtarzane do znudzenia i atakują z różnych mediów na raz? Dlatego, że to działa. Polityk, który jest prawnikiem, wykładowcą czy naukowcem — informuje. Zazwyczaj raz.
Dlatego PiS nie poradził sobie np. z Polexitem, demokratyczną opozycją. Kaczor raz powiedział, że opozycja kontynuuje tradycję Bloku Demokratycznego z 1947 roku i koniec. A to powinno być w każdym kroku wyciągane. Już powinna być przygotowana narracja, że opozycja demokratyczna zdobyła 15 mandatów a totalna dwieście ileśtam. Powinni konsekwentnie utożsamiać totalność z totalitarnością. Ale nie. W inkryminowanym artykule jest przykładów więcej. Nie chodzi tu o nakręcanie się przykładami, ale o stworzenie takiego centrum przekazu reklamowego. Tymczasem PiS z racji swej struktury ma olbrzymią bezwładność: nikt nic nie zrobi, bo ktoś inny nakabluje Kaczorowi i przedstawi w krzywym zwierciadle. Tu też działa inteligenckie skrzywienie, że bądźmy mili, to inni też będą mili, wszyscy chcą być mili, etc. Unia jest źle poinformowana, ale my wyjaśnimy nieporozumienia, które są nieporozumieniami i staną się ona porozumieniami. PiS zaniedbał też stworzenie siły politycznej, która by opowiadała historie których kaczystom nie wypada opowiadać.
Jakie były skutki w/w? Część elektoratu PiS przerzuciło się na inne partie. Nie przyciągnięto niezdecydowanych/nieinteresujących się. Zmobilizowali elektorat totalsów i go poszerzyli. I jest jak jest. Ponieważ reprezentują silną żeńską energię więc nie wezmą odpowiedzialności, tylko wszyscy będą winni a nie oni. A nie powiedziałem o ostatnich spotach Ziobry. Są one przykładem neomarksizmu w czystej postaci, gdzie kobiety są klasa uciskaną a mężczyźni uciskającą. Dobrze się to skończyć nie mogło. O Konfie będzie kiedy indziej.