Polityczna Rzeźba

[Q]

Dzięki. Czyli starsza wersja podręcznika wskazywała teoretyczną furtkę, sugerując zarazem, że sięganie po nią byłoby rozwiązaniem nieeleganckim, i niezgodnym z obyczajem. Kiedy zaś miłościwie nam panujący - b. w stylu formacji, z której się wywodzi (i nie mam na myśli UW) - po taki środek jednak sięgnął^*, i zostało to - przewidywalnie - z miejsca zakwestionowane przez środowisko prawnicze (które to wątpliwości potwierdziła następnie uchwała SN z 31 maja 2017^**), podręcznik (i jego autorzy) podążył za tym doprecyzowującym prawniczym konsensusem (a potem i za uchwałą^***), podobnie jak podręczniki z zakresu nauk ścisłych podążają za konsensusem naukowym.

Jeszcze a propos:
https://twitter.com/SzkKontaktowe/status/1744469177849516487

* Choć, jako prawnik, musiał wiedzieć, jakie kontrowersje to wzbudzi.

** https://www.sn.pl/sites/orzecznictwo/Orzeczenia3/I%20KZP%204-17.pdf

*** https://konkret24.tvn24.pl/polska/politycy-przywoluja-podrecznik-ktory-jakoby-uzasadnial-prawo-prezydenta-do-ulaskawienia-wasika-i-kaminskiego-to-manipulacja-st7712460

[maziek]

Ciekawe, czy w konstytucji jest napisane, żeby prezydent nie dłubał w nosie w trakcie rautu i nie przylepiał kóz pod krzesłem - bo jak nie, to zachodzi obawa, że tak będzie postępował i to mimo, że aż do 9 stycznia 2024 roku żaden prezydent RP tak nie czynił.

[Smok Eustachy]

Zaczynając od początku, czyli TVP: widzę, że percepcja problemu obsadzenia swoimi przed 2015 jest jakaś taka kulawa. Szołdrzyński załatwiony, Nocna Zmiana:
Mamy typowy sposób manipulacji o tej nocy. Mamy źródło bezpośrednie nagraniowe. Oni się spultali o lustrację, zapanowało wzmożenie i rozwinęła histeria. Nic innego nie tłumaczy obawy przed wejściem do gabinetów nazajutrz.

[Q]

Zaczynając od początku

Znaczy: wracasz do grania w pomidora? Nieświeży ten pomidor...

percepcja problemu obsadzenia swoimi przed 2015 jest jakaś taka kulawa.

Rzecz w tym, że - co by o takim obsadzaniu nie sądzić - tamci swoi przeginali dalece mniej od PiS-owskich (vide linkowane prace). Pewnie dlatego, że nie chcieli - zbyt jawnie, w każdym razie - łamać wiadomej ustawy.

Mamy źródło bezpośrednie nagraniowe.

Mamy nagrania zmontowane przez J. Kurskiego pod tezę.

Nic innego nie tłumaczy obawy przed wejściem do gabinetów nazajutrz.

Nawet obawa przed zbrojnym przewrotem, o której była mowa?

[Smok Eustachy]

A gdzie była mowa o przewrocie w owym filmie?

[Q]

W filmie nie ma, bo tendencyjny...

"Reżyser filmu Jacek Kurski i politycy związani z rządem Jana Olszewskiego określają przedstawione w filmie rozmowy mianem tajnej narady, a samo odwołanie rządu nazywają spiskiem i porównują z zamachem stanu. Jednakże na zdjęciach VHS z przebiegu rozmów widać obecność mediów (fotograf w tle, błyski fleszy), zaś kamera, którą kręcono wydarzenie, nie była w żaden sposób ukryta. Wedle słów Mieczysława Wachowskiego, rozmowy były filmowane na polecenie samego Lecha Wałęsy, który obawiał się internowania przez ekipę Macierewicza i obecność dziennikarzy miała go potencjalnie przed tym uchronić."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nocna_zmiana_(film_1994)

Zresztą nie tylko tego tam nie ma...

"Dziś jednak nie mogę patrzeć na film Kurskiego i Semki inaczej, niż jako na tendencyjne dzieło, które tak naprawdę manipuluje widzem. Pozostawia w nas wrażenie, że ten rząd upadł z powodu lustracji. Tymczasem inicjatywa Janusza Korwina-Mikke wpłynęła do Sejmu dwa dni po tym jak Wałęsa oficjalnie poinformował marszałka Sejmu, że cofa poparcie dla rządu Jana Olszewskiego. Co więcej, film nie zadaje pytania: dlaczego z tą inicjatywą wyszedł Korwin-Mikke, który w tamtym czasie był w opozycji?"
https://klubjagiellonski.pl/2019/02/14/mazur-nocna-zmiana-to-sciema/

ps. Jeszcze a propos:
http://trybuna.com.pl/kaczynscy-szykowali-zamach-stanu/

[Smok Eustachy]

Filmowanie i fotografowanie nie jest sprzeczne z tajnością. Ponadto sednem nocnej zmiany jest nocna.zmiana, która jest wydarzeniem określonym. Sytuacja reżimu ówczesnego to zagadnienie inne, które jest odmienne.
Co do JKM to był on za lustracja, a sejm uchwałę przyjął, bo wstydzili się przyznać. Większość była za.uchwałą.czy nie?
https://orka2.sejm.gov.pl/Debata1.nsf/main/1591F496

[Q]

Filmowanie i fotografowanie nie jest sprzeczne z tajnością.

Dlaczego zatem premierze w/w filmu nie towarzyszyły opowieści o bohaterskim Kurskim, który - narażając to czy owo - wszedł w posiadanie tajnych nagrań?

sednem nocnej zmiany jest nocna.zmiana, która jest wydarzeniem określonym. Sytuacja reżimu ówczesnego to zagadnienie inne, które jest odmienne.

Nie da się rozpatrywać zdarzeń bez ich kontekstu, chcąc analizować leżące u ich podstaw przyczyny.

Co do JKM to był on za lustracja, a sejm uchwałę przyjął, bo wstydzili się przyznać. Większość była za.uchwałą.czy nie?
https://orka2.sejm.gov.pl/Debata1.nsf/main/1591F496

Trochę to dziwne, przyznasz... Niby powodem odwołania rządu, ma być kwestia lustracji (tak przecież twierdzisz), a jednak ten sam sejm, który zaraz w/w rząd odwoła, jakoś uchwałę lustracyjną przyjmuje...

[Smok Eustachy]

Przyczynę już podałem: sprawa została wniesiona znienacka i wstydzili się zagłosować przeciw.

[Q]

To jest Twoja - IMHO nieprzekonująca - hipoteza nt. przyczyny, nie - wykazana niezbicie przyczyna.

[Smok Eustachy]

Insajderskie wynurzenia Korwina. A ta uchwała. Nie była.rzadowa tyko opozycyjna

[Q]

Insajderskie wynurzenia Korwina.

Zlinkuj, przyjrzyjmy się im.

A ta uchwała. Nie była.rzadowa tyko opozycyjna

Sednem jest, że została jednak przyjęta.

[Smok Eustachy]

Insajderskie wynurzenia Korwina są jeszcze sprzed epoki internetowej.
Ważne jednak jest, że uchwała Korwina to nie była uchwała rządowa Olszewskiego. Ów rząd ją wykonywał, bo został zobligowany. To była uchwała Korwina.
Rząd Olszewskiego miał taką właściwość, że nie lubił podejmować decyzji. Brał na przeczekanie w nadziei, że problem sam zniknie. I tu pojawia się rola jego sytuacji: rosło bowiem zniecierpliwienie i w tym momencie nie było już na co czekać, a na działalność rządu na pewno. I dlatego, w obliczu upadku reżimu, JKM wjechał z uchwałą.

[Q]

Insajderskie wynurzenia Korwina są jeszcze sprzed epoki internetowej.

To chociaż streść, z przywołaniem źródła. Przy czym obchodzi mnie jedno - czy teza, że wielu posłów głosowało "za" ze wstydu (a nie z innych przyczyn) jest tam czymś podparta, czy to - po prostu - jego subiektywny odbiór rzeczywistości?

Rząd Olszewskiego miał taką właściwość, że nie lubił podejmować decyzji. Brał na przeczekanie w nadziei, że problem sam zniknie.

Zaraz, chyba zapędziłeś się w kozi róg. Sugerujesz, że ów rząd upadł przez lustrację, a zarazem, że wcale nie chciał tej lustracji przeprowadzać. Widzę tu sprzeczność...

[Smok Eustachy]

Nie dziwi mnie to.

Uchwała lustracyjna to było przedsięwzięcie Korwina, który zgłosił. Rząd zaś zaczął ją wykonywać. Nie rozumiem, co tu jest niejasnego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_Macierewicza