31
DyLEMaty / Odp: Nieskończoność i jej różne wymiary
« dnia: Maja 05, 2024, 09:17:49 am »
Haha, dla każdego bardziej bombowe jest to, czego akurat sam nie wymyślił. Tak więc odkłaniam się zamaszyście. Twoje natychmiastowe przejście do równania kwadratowego było super . Swoją drogą pamięć ludzka jest niesamowita. Z cala pewnością nie rozwiązywałem tego typu równań po liceum, bo nawet na studiach kurs ukierunkowany na inżynierkę zajmował się czymś innym niż rzeźbą w sinusach i cosinusach. Zresztą czegoś akurat sinusów i cosinusów nie cierpiałem, prawdopodobnie przez własne bałaganiarstwo. Jest tam za dużo ogonków, które można "zjeść" niechcący przepisując równania i potem żmudnie szukać, co się "zjadło". I jakimś cudem przypomniałem sobie ten myk z przejściem przez 1/sqrt2 z sinxcosx na sin(x+Pi/4). Po tym oczywista, jak się na dwa dni zaciąłem w tym punkcie.
Natomiast miałem nadzieję, że wynik [sqrt2/2 - 1] jest jakimś "znacznym" i odnotowanym w tablicach wynikiem typu sgrt3 czy 2sqrt3/3 dla typowych kątów.
Apropos Twojej "nieelegancji". Przecież w ostatniej linijce, gdzie pierwiastkujesz z do sinx masz tak naprawdę 4 wyniki (bo sqrt to + i -) więc zdaje mi się, że jedna para nie daje rozwiązań w R (ale pewnie daje w Z, też tak myślę). Ja też musiałem odrzucić rozwiązanie sinx=sqrt2/2+1, bo >1 więc takiego sinusa nie ma.
Natomiast miałem nadzieję, że wynik [sqrt2/2 - 1] jest jakimś "znacznym" i odnotowanym w tablicach wynikiem typu sgrt3 czy 2sqrt3/3 dla typowych kątów.
Apropos Twojej "nieelegancji". Przecież w ostatniej linijce, gdzie pierwiastkujesz z do sinx masz tak naprawdę 4 wyniki (bo sqrt to + i -) więc zdaje mi się, że jedna para nie daje rozwiązań w R (ale pewnie daje w Z, też tak myślę). Ja też musiałem odrzucić rozwiązanie sinx=sqrt2/2+1, bo >1 więc takiego sinusa nie ma.