Autor Wątek: O muzyce  (Przeczytany 1394069 razy)

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2963
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1050 dnia: Lutego 15, 2013, 11:28:38 am »

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1051 dnia: Lutego 16, 2013, 09:01:25 pm »
Ależ ten Pullman, czytam Wagoner moduluje gułoss. :)
Piękny by duet z tym Geddą był. :D
Taa...do kolosalnego podkładu :P  Chociaż ta  tynkowa, to sama z siebie misz z maszem;)

Geddę pamiętam od korobeinikowej śpiewki i oki…o kozach...no dopsz;) Noc od Arka – lubię takie granie, ale nie wiem czy to przez samozapłon zatok, ale jakoś drażni mnie ta część lamentująca – instrumental sam byłby oki. Na dzień obecny.
I cobytutam? Może w duety, a do Arki jeszcze wrócę, bo nasunął się mi jeden pan P.
Ale...utknęłam trochę na Cohenie...
[bajka...co za różnica w sumie...nie trza ich szufladkować - dla mnie Cohen zawsze brzmiał po prostu łagodniej i inksze emocje niż Cave]
...duet z Filem zostawiam do przypętlenia i puszczę swój:
The Smokey Life - With Lyrics (Leonard Cohen)

A że zobaczyłam Walk the Line o J. Cashu, to...
jego piosnki zostały tam zaśpiewane przez Pheonixa i Witherspoon i wg mnie fajnie to zagrało. Wyszedł im duecik z It  Ain't Me Babe Dylana - zresztą kilka - wyszło. Rozsypał się worek z piosenkami Casha, ale padło na tę, bo trafiła się w dwóch filmach, które ostatnio widziałam i urzepiła umpa umpa…
...to:
Joaquin Phoenix & Reese Whiterspoon -Jackson with Lyrics
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2963
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1052 dnia: Lutego 17, 2013, 10:51:45 am »

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1053 dnia: Lutego 17, 2013, 11:22:12 am »
[Fajny ten koncert -
Taki kameralny,można powiedzieć nawet,że do "kotleta".Ktoś nawet powiedział,że największe rzeczy w histori ludzkości dokonują się w małych pomieszczeniach  ;) .Nie wiem co miał na myśli, sypialnie, czy może jakieś tajne protokoły,porozumienia dokonujące się poza wiedzą tłumów.No ,ale to już przeszłość.Dziś jest niedziela,kolejna ołowiana.W związku z tem piosnka o sobocie King Crimson - Book of Saturday Zastanawiająca przedostatnia zwrotka-o ztrzymującej się kawaleri we włosach damy, na rzecz slodkiej szesnastolatki  8) Kontynując niedzielną wędrówkę i przestrzegając zasadę małych pomieszczeń dotarłem do tej pani From The Beginning - ELP - guitar cover Ach,żeby G.L. był blondynką, a tu ta sama pani? Zajmuje się rozdawaniem karmy,trza zajrzeć w tekst utworu ,bo to tolka instrumentalne  :) YES - Your Move (cover)
« Ostatnia zmiana: Lutego 17, 2013, 12:01:25 pm wysłana przez wiesiol »
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1054 dnia: Lutego 17, 2013, 02:52:31 pm »
Cytuj
King Crimson - Book of Saturday   
Zastanawiająca przedostatnia zwrotka-o ztrzymującej się kawaleri we włosach damy, na rzecz słodkiej szesnastolatki  8) Kontynuując niedzielną wędrówkę i...
Niedziela jest zwieńczeniem soboty. Czasem też karą, za...
Niekiedy zastępuje ją poniedziałek.
Ciąg dalszy możliwy. Albo niemożliwy.
Rendezvous 6:02 - UK
Smuteczek bez trzasków. Wesołeczek też. :)
Cytuj
[bajka...co za różnica w sumie...nie trza ich szufladkować - dla mnie Cohen zawsze brzmiał po prostu łagodniej i inksze emocje niż Cave]
...duet z Filem zostawiam do przypętlenia i puszczę swój:
Jasne te...tynkowe emocje, to kwestia wieku. L chyba od zawsze był "stary". Ale oni go doganiają.
 Do onych zaliczam też R.W. Sie wyrówna. :)
Ta płyta, uważana za najgorszą, po niej długa przerwa. Liczne męskie chórki mogły zaskoczyć, zawsze lubiłem "jego" chórki i wokalizy - miał najlepsze.
Mi z niej, poprzedzający smogowatego, cygańskożenny.
To nawet przebój był "niejaki". :)
leonard Cohen - the gypsy`s wife
Z tym że...okładka - koszmerna.
« Ostatnia zmiana: Lutego 17, 2013, 11:31:43 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1055 dnia: Lutego 21, 2013, 12:24:30 am »
Beztrzaskowy smuteczek lepszy, czy ten charakterny już utrwalony i brak?;)

Jasne te...tynkowe emocje, to kwestia wieku. L chyba od zawsze był "stary". Ale oni go doganiają.
Otwieram dzisiaj wybiórczą z 15 lutego i patrzę a Sankowski napisał art. pt. Alfabet N.C. - i? Masz babo placka -  C jak Cohen:) A tam:
"Smutek w jego piosenkach zawsze dodawał mi ogromnej siły i energii. Zawsze o tym przypominam, gdy ktoś mówi mi, że moje piosenki są zbyt dołujące." - mówi Cave o Cohenie;) O Cashu tyż było - i taktoto:)
To żeby domknąć temat i pokazać jak bardzo się jednak różnili;) N w utworze L:
Nick Cave-Avalanche.wmv

I dla odzyskania harmonii - nie wiem dlaczego ktoś to poszatkował na dwie części:
Beethoven Piano Concerto No. 5, 2nd Movement, Wilhelm Kempff, Part 1
Beethoven Piano Concerto No. 5, 2nd Movement, Wilhelm Kempff, Part 2
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1056 dnia: Lutego 22, 2013, 05:56:33 pm »
Wyborcza nas podgląda?
Oj!
Ten koncert...moja pierwsza płyta LP. Długo jedyna, stad igła Arturka zryła hajerowo. Ale znałem na pamięć, co do nutki. Za konduktora robił Semkow.
O, ta:
http://www.kppg.waw.pl/plyta.php?plyta=2288
Cytuj
To żeby domknąć temat i pokazać jak bardzo się jednak różnili;) N w utworze L:
Taa, lawina, też myślałem. Nick demoniczny, katastroficzny.
I zupełnie od pietruszki, a może nie?... przywołał się ten piosenek.
Wyobrażam teraz w wykonaniu tego Nicka.
Byłby hicior, jak nic. :)
Skaldowie - Jak Znikający Punkt
Oba smuteczki fajne - uzupełniają się. Głowa dorabia trzaski, ale takie nietrzeszczące.
Ideę trzasków.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1057 dnia: Lutego 24, 2013, 09:57:04 am »
Trzaski,tak trza se wyobrazić nawet na Rodri(n)guezie (Sixto) Rodringuez - Climb up on my music - 1972. takie czasy ,cóż.Ołowiana, a co tam,przy tym gościu nic nie straszne. A jutro Beth w Hybrydach.Kto nie kupił biletów niech żałuje,bo ni ma.
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1058 dnia: Lutego 24, 2013, 10:00:44 pm »
Fajny ten Rod drink łez. Dziwne, że się nie przyjął. Widać, jeden z tych pechowców co imię ich milion.
BaaBecia.
Ola ma misję.
Opowiedzieć o muzyce, cokolwiek mission impossible. :)
A skoro o koncertach, to się waham.
 6 czerwca w Berlinie. Argument, że może ostatnia okazja, gniotący.
Ci:
Rush - "Tom Sawyer" Time Machine Tour 2011: Live In Cleveland [OFFICIAL]
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1059 dnia: Lutego 25, 2013, 12:06:34 am »
Jest:
Leniwy wałkoń i wielki waleń mozolnie zgłębiał tajemnice bytu, nazbyt głębokie dla wielkich wałkoni i leniwych waleni.
Winnie the Pooh -  o Wieloryba Polikarpia rozmowach ze śmiercią
Ma być:
Leniwy wałkoń i wielki waleń mozolnie zgłębiali tajemnice bytu, nazbyt głębokie dla wielkich wałkoni i leniwych waleni.
Winnie the Pooh -  o Wieloryba Polikarpia rozmowach ze śmiercią
VOSM
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1060 dnia: Lutego 26, 2013, 12:04:49 am »
Ten koncert...moja pierwsza płyta LP. Długo jedyna, stad igła Arturka zryła hajerowo. Ale znałem na pamięć, co do nutki. Za konduktora robił Semkow.
Noproszsz...jak trafiłam;) Lubię 4 i 5.
Znikający punkt ma świetną muzykę - nie wiem nawet czy instrumental nie byłoby lepszejsze :-\
Rush jest dosyć charakterystyczny wokalnie - ale znam barrrdzo połebkowo, więc mnie nie kusi – chociaż Berlin w lipcowo- sierpniowych weekendach prawie zaklepany:)
Ale co fakt - to fakt - kruszą się te "ostatnie okazje":)
Sixto bardzo przyjemny. Filmu jeszcze nie widziałam, ale przez ten dokument w wielu stacjach radiowych "odkryli" R. i od miesiąca grają dosyć intensywnie.
Hm…mission jest rzeczywiście im...;)
To może taki instrumental - dodatkowo suntrackowy - ostatnio w 2-3 filmach trafiłam na muzykę Desplata (napisał ją też do Obrony Łużyna) - to z filmu Drzewo życia:
Alexander Desplat - River
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1061 dnia: Lutego 27, 2013, 02:22:52 pm »
Hm...to ta missa...niby nie można było, ale trochę można było...a kartki z zakazami leżały gdzieś pod nogami -  to o zdjęciach znaczy się:)
Lekkie opóźnienie - tak z 15 minut - pusta scena - to ktoś postawił wodę, to piwko...nic się nie dzieje...a w tle ciągle gra Dire Straits i Knopfler:

And she is:)


Początek - myślałam, że MDK nie da rady - nagłośnienie. Ale chyba pogrzebali w kabelkach, bo potem było już tylko lepiej:) Bardzo kameralna scena, żadnej barierki między Beth a ludkami, bardzo swojskie klimaty. Głos? Chyba ten MDK wybrali, bo od lat opiera się szkodom górniczym - huhu...:)
Troszkę o zespole: tutaj - Hart, basista Tom Lilly i Todd Wolff - reperkusja:


Tutaj z zieloną gitarką - PJ Barth - myślę, że warto zapamiętać to nazwisko:

Każdy miał swoje solowe 5 minut - Barth nawet więcej - widać, że dobrze się im współpracuje i dużo radości z tego mają.

Beth śpiewa, gra - nie oszczędza się.


Koniec końców - podczas solo Wolffa - Beth leżała pod tymi talerzami;)

Jednym słowem - było oki:)
Tylko na końcu Beth odcięli -  bisowali, zespół się pożegnał, ona jeszcze ostała na scenie, dostała kwiatki i chciała coś jeszcze mówić, ale już miała wyłączone mikrofony - ups:) Koncert trwał około 2h - Hart na wysokich obrotach przez cały czas. Kilka piosenek z nowej płyty, kilka z wcześniejszych (był czekoladowy dżisus:) ) - mam wrażenie, że po początkowych 3 numerach wszystko toczyło się elastycznie i na bieżąco decydowali co zagrają.
Generalnie - jeśli będzie taka możliwość - chetnie pójde łans agein na jej koncert:)
Jeszcze takie filmowe ścineczki - upierdliwośc taki aparat na koncercie;):
http://w192.wrzuta.pl/film/0mDgV4HX2uQ/beth_hart_024
http://w192.wrzuta.pl/film/0EaBaNX402I/beth_044
http://w192.wrzuta.pl/film/8fI1Sy6Hw3m/beth_065
Na ścinkach widać Jona Nicholsa - drugiego gitarzystę i śpiewaka:)
I tak to:)
« Ostatnia zmiana: Lutego 27, 2013, 02:37:13 pm wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1062 dnia: Lutego 27, 2013, 06:48:53 pm »
No,no pozazdrościc.Polacy to rzutki naród i na jutubce już tam nawrzucali tego bezliku Beth Hart w klubie Hybrydy - 2013-02-25 - bisy 1/2 i jest Chorzów z tym dżisusem BETH HART - CHOCOLATE JESUS - CHORZÓW 26 II 2013 [HD] Lecz nic nie zastąpi realu,jak ci basy same  płytki w kregosłupie nastawiają  :)
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1063 dnia: Lutego 27, 2013, 08:46:17 pm »
Cytuj
Hm...to ta missa...niby nie można było, ale trochę można było...
Pięknie dziękuję, za relacje multimedialną.
Jasne, że mi szkoda, ba. :-[
Pocieszam się klinem.
Jeszcze jeden z tych którzy skręcili w stronę Leona (szerokorozumianego) Arda.
Steve Hackett There Are Many Sides To The Night
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6897
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1064 dnia: Lutego 27, 2013, 11:45:42 pm »
Racja wiesioł, że na tubie jest już parę filmików - podziwiam, że komuś się chciało trzymać nagrywadło, kiedy ręce do czego inkszego potrzebne;)
Jasne, że mi szkoda, ba. :-[
Szkodaszkoda - nie ma co kłamać - jest czego żałować;)
A na Rusha? Bo ja omenowonomenowo - wczoraj grali tego Marka K., a dzisiaj patrzę, a on Ci przyjeżdża 8 maja do Łodzi:) Do jutra się zdecyduje czy się uda, bo to też może być jedna z ostatnich takich okazji:)
Bardzo dobry ten Stiv - zwłaszcza na początku - to ja jeszcze jedno - z tej płyty co ją tu Hoko wpokusował:)...są dwa nagrania na tubce - to ciut lepiej dźwięczy, na drugim lepiej widać Bartha - jedno z jego wejść - mniej więcej od 3 minuty - nie wiem, ale początek tego gitarowania pachnie mi namollnym Smuteczkiem:) - so, próbka PJ:
https://www.youtube.com/watch?v=mbD4_BRhQGE
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)