Witam!
Czy ktoś z was czytał "Lód" Dukaja?
Jeszcze czytam, więc proszę nie spoilować, ale ciekawa jestem co ogólnie o tej książce myślicie.
Dla mnie jest dziwna. Nie wiem, czy arcydzieło, ale bardzo wciągająca. I bardzo erudycyjna. Dużo nawiązań do Lema, jak się dobrze przyjrzeć...
Jestem w trakcie (rety, ten rozmiar) i poki co podoba sie, acz nie zachwyca. Troche dla mnie bajkowe - lute i cala taka fantasy otoczka, ale to moje bardzo osobiste zdanie. Faktycznie warstwa przemyslen podmiotu lirycznego jest bardzo bogata, ciekawa i zastanawiajaca. Dobrze, ze to lagodne soliloqium i Dukaj nie poszedl w silny monolog wewnetrzny.
Ale w miedzyczasie przeczytalem ksiazke W. Heisenberga "Fizyka a filozofia". Bardzo ciekawe rozwazania i ujecie nieoznaczonosci w kontekscie roznych pojec filozoficznych, od starozytnosci do nowoczesnosci. Temat dla mnie najbardziej fascynujacy, bo fizyk ze mnie zaden, matematyk jeszcze gorszy i wobec powyzszego musze poslugiwac sie wyobraznia, intuicja i implikacje badan interesuja mnie bardziej, niz one same.
Jesli komus nie przeszkadza czytanie na ekranie komputera, palmtopa czy innego urzadzenia, chetnie podesle, bo mam te pozycje w pliku.