Polski > Prezentacje maturalne

Help me

(1/13) > >>

LeeAnn:
Mam big prozbe, szukam jednej ksiazki albo opowiadania Lema.Nie znam sie za bardzo na jego tworczosci ale to dzielo jest mi pilnie potrzebne do pracy na konkurs z j.polskiego.Kiedys czytalam artyql, w ktorym byla wspomniana pewna historia, z tego co pamietam autorem byl Lem (pewnosci nie mam, chcialabym zeby ktos wyprowadzil  mnie z bledu).Nie pamietam o czym byla owa historia ale wiem jakie bylo zakonczenie (to niewielka wskazowka ale moze ktos bedzie wstanie mi pomoc), a wiec bohaterem byl chlopiec, ktory spedzil fajne przygody w swiecie, w ktorym zyl ale na koncu okazalo sie ze to tylko sen, tak naprawde mieszkal w sierocincu samotny,opuszczony przez wszystkich, fantastyczny swiat byl tylko ucieczka od rzeczywistosci szarej i okrutnej (musze przyznac ze troche szyłam z ta opowiscia bo mam bardzo bledziutkie pojecie o tym  artyqle bo czytalam go wieki temu).Mam nadzieje, ze istnieje na tej planecie osoba ktora bedzie wiedziala o co mi chodzi i w jakikolwiek sposob skojazy to z jakas ksiazka.

skrzat:
Według mojej najlepszej wiedzy, Lem niczego takiego nie napisał. Jak ma temat Twoja praca na konkurs? Bo może dużo lepiej będzie Ci pasowało jakieś istniejące opowiadanie Lema.

pozdrawiam :)

LeeAnn:
Szczerze mowiac wolalabym zeby takie opowiadanie istnialo ale ok skoro go nie ma, jakos sobie z tym poradze.Nie wiem czemu akurat z Lemem mi sie skojazyla tamta historia nio ale widac skleroza niespi."Gdyby Bog chcial zeby ludzie byli ograniczeni- nie obdarzyłby ich wyobraznia"Albert Einstein <-- taki sobie wybrałam temat, niestety nawet sie nie zastanowilam jak to napisze, wzielam go bo cytat mi sie podobal.Byłabym szczesliwa za widok jakielkowiek propozycji ksiazki, opowiadania, wiersza lub filmu zwizanego z tym tematem.POZDRO :)

dzi:
ciezki temat, znaczy nie... :D
moze obierz sobie cos konkretnego bo moze byc bardzo szeroki, jak lubisz filozofie to pojedz z filozofi, jak lubisz futurologie to z lema, jak filozofie wspolczesna to Penrose'a i Hawking'a i Einsteina jako zaczątek
tak czy siak jak jeszcze nie wiesz to bedziesz musiala duzo poczytac ;) Lem chyba bedzie najbardziej strawny, slynne Solaris sie nada, ba, w sumie malo co sie nie nada...

skrzat:
."Gdyby Bog chcial zeby ludzie byli ograniczeni- nie obdarzyłby ich wyobraznia" Albert Einstein

--- Cytuj ---Lem chyba bedzie najbardziej strawny, slynne Solaris sie nada, ba, w sumie malo co sie nie nada...

--- Koniec cytatu ---


Hmm, SOLARIS rzeczywiście byłoby niezłe, ale raczej jako coś w rodzaju kontrapunktu. Lem często zastanawia się, jakie są granice ludzkiego poznania. Moim osobistym faworytem jest GŁOS PANA, jednak wymaga on bardzo solidnego przygotowania i zaplecza.

Jeżeli chodzi o nasze możliwości, to przeczytałem kiedyś bardzo trafne podsumowanie: Ewolucja zaprogramowała nas w pewnej skali. To znaczy, że umysł ludzki - "wyhodowany" na łagodnych afrykańskich sawannach - nie potrafi ogarnąć zjawisk ani w skali MAKRO (wszechświat) ani w skali MIKRO (choćby działanie naszego mózgu). Niestety, te ograniczenia naszego aparatu służącego do rozumowania są widoczne i oczywiste. Trywializując: nie jesteśmy tak naprawdę zdolni do abstrakcyjnego myślenia, oderwanego od splątanego neuronowego labiryntu.

Oczywiście nie czuję się na siłach polemizować z samym Einsteinem. Mogę jedynie przytoczyć słowa GOLEMA XIV, które gospodyni tego wątku powinna mieć na uwadze, przygotowując swoją pracę:

"Z tym silnym zastrzeżeniem: horyzont myśli jest nierozciągliwie dany, ponieważ wkorzenia się ona w bezmyślność, z której powstaje (białkową czy lumeniczną - to wszystko jedno). Zupełna swoboda myśli, chwytającej rzecz, jako jej niczym nieposkromiony ruch obejmowania dowolnych obiektów, jest utopią. Albowiem potąd myślicie, pokąd myśl waszą dopuszcza narząd myślenia waszego. Ogranicza ją wedle tego, jak zeskładał się - albo został poskładany."

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej