do Jasnej Anielki
"Kto mnie wołał, czego chciał...?"
Swoją drogą - ja tam humanistyczne wykształcenie mam (i się nim szczycę), ale to, co jest opisywane (rozpad wody na wodór i tlen pod wpływem energii elektrycznej) to żadne odkrycie, z lekcji chemii pamiętam
Przypuszczam, że odkrywczy jest sposób przechowywania tej energii, co akurat jest opisane mętnie nadzwyczaj. Poza tym, zawsze trzeba wziąć pod uwagę, ile energii jest potrzebne, żeby wyprodukować te cudowne ogniwa....