Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - olkapolka

Strony: 1 ... 299 300 [301] 302 303 ... 460
4501
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Września 15, 2014, 01:28:42 pm »
Cytuj
Dziś w nocy o 1:58 dostałem od solaris cztery powiadomienia naraz (Ol, Q, Ol, liv), przy czym od Ol było to:
To ktoś się pode mnie podszywa, bo ja niczego nie wysyłałam;)
I to dwa razy.
Ale sobie myślę, że wytłumaczenie jest proste - forum ma czasoopóźnienie - to powiadomienia o odpowiedziach w topicach, które obserwujesz...tylko przychodzą musztardowo - po obiedzie;)
Czyli - coś z forum:)
Funkcja "insert quote" też nawala.

4502
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Września 15, 2014, 02:58:27 am »
Takie e- buty...a które masz wydanie?
Fakt - Lem przeredagował cały rozdział Epistemologia fantastyki (tam te punkty) - jest nie do poznania;)
Treść.
Przypisy.
Rysunki.
Jak wyszło szydłowo - nazwiska też zmienne.
Kuhna przywołuje przy okazji "paradygmatów" (jak pisał Kuhn...)
Słowem - czytałeś trochę inną FiFę niż np. ja.
I nie trzeba nawet Lema tłumaczyć na japoński...;)

4503
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Września 15, 2014, 01:07:06 am »
No nie działa ten insert...
Cytuj
Hmm.... Przewertowałem swój tom pierwszy i Leverkühna tam, owszem, znalazłem, ale Kuhna - nie (choć było paru innych Thomasów, grafomanów SF przeważnie)...
Zaniemogło biedactwo?  :o ;)
Z indeksu nazwisk: strona 120 (Wprowadzenie w teorię kreacji) i 123 (Paradygmatyka futurologii) - tak w wyborczym wydaniu.
Generalnie Lem powołuje się na Kuhna i jego Strukturę... - raczej nie z przeciwnej pozycji:)

4504
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Września 14, 2014, 01:55:48 pm »
http://www.polskieradio.pl/5/156/Artykul/1231269,Skarby-MaisonsLaffitte-dostepne-online
Użytkownicy znajdą w portalu wersję elektroniczną wszystkich numerów paryskiej ”Kultury” (637 numerów, wydanych w latach 1947-2000) i ”Zeszytów Historycznych” (171 numerów z lat 1962-2010). Obok tych najważniejszych pism powojennej emigracji, na portalu udostępniane są materiały z Archiwum Instytutu Literackiego: teksty, listy, zdjęcia, nagrania i informacje o twórcach skupionych wokół Jerzego Giedroycia.

http://www.kulturaparyska.com/historia/publikacje

4505
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Września 12, 2014, 02:48:21 pm »
Racja, mocno przyjemny Plant, podobnie jak na  poprzedniej płycie Band of Joy sprzed 4 lat.
Linkowałem coś z niej...chyba? :)
Chybanapewno:)
Tajest – kierunek słuszny. W każdem bezpieczny – żeby nie stać się karykaturą i to własną.
Tę Kropkę akurat znam - jakoś mocno kojarzy mi do linkowanego już tirgardenowego poszukiwacza róż.
Może i śmiesznawa – ale lubię – w sumię dziwne, że jeszcze tej polskiej  Maggi nie było tutaj.
To ja się wykręcę trochę – czyli zostając w obrazkowym tropie...żywiej-nie-żywiej…nie:
Spiral - Mind Trip in A Minor - Part IX - The Way Out is the Way In
I taki Moon, który przypadkowo, a żywcem się rzepnął:
MOONSTONE - MEMORY (R.R)

4506
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Września 11, 2014, 12:11:24 am »
Tak sobie tu i ówdzie zajrzałam i wychodzi mi, że Stanisławowy nawias miał o tyle znaczenie, że zahacza o wzór na ilość punktów przecięcia n prostych.
Czyli  n(n-1)/2 
Dla 5 prostych tych punktów jest tyle, ile w działaniu St. z moją poprawką;) czyli  5(5-1)/2 = 20:2 =10

Więc wydaje mi się, że rozwiązanie jest jedno - są to punkty przecięcia prostych.

Nie wiem czy maziek nie napisał tego samego, bo wprowadził "topologię" - to ja profilaktycznie nie rozumiem;) Ale z tego prościutkiego wzorku...by? Taki wniosek?;)

Z prób rysowania tych prostych - wychodzi mi, że z 11 punktami jest więcej rozwiązań - znaczy nie mogłam pozbyć się jednej kropy;)

4507
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Września 10, 2014, 04:21:44 pm »
A miał? :D;)
Zignorowałam;)
Nie wiem co ob. Remuszce krążyło po głowie, ale wg mnie - jeśli już - to powinien wyglądać tak:
(5 x 4 = 20; 20 : 2 = 10)
w końcu chciał 10 punktów - nie 2;)
Poza tym może w ogóle nie chodzi o takie proste i punkty - a o całkiem inne ::) ;)


4508
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Września 10, 2014, 03:57:26 pm »
Teraz chyba pasuje...krzywo, bo nie wiem gdzie tam ta linijka;)
Chyba, że ciągle jest 11 punktów;)

4509
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Września 10, 2014, 03:01:38 pm »
Cytuj
Pięć razy cztery jest dwadzieścia, tak? To zaznacz dziesięć punktów na pięciu prostych tak, zeby (5 x 4 = 20; 20 : 10 = 2) na każdej z tych pięciu prostych leżały cztery punkty :-)
A mogą leżeć 3 punkty - na każdej z tych 5 prostych? :D
Bo na razie tylko tyle wymalowałam: 5 prostych i 10 punktów - na każdej po 3;)

4510
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Września 09, 2014, 01:18:18 pm »
Do FiFy nie mam teraz dostępu - nie pamiętam co Lem mógł tam o Kuhnie napisać.
W Świecie na krawędzi nawet można uznać, że Lem poniekąd "broni" Kuhna (to dosłownie jedno zdanie - dlatego ominęłam wczoraj).
Trudno na podstawie tych skrawków coś wyrokować.
A propos tego:
Cytuj
Fleck i Kuhn byliby aż tak różni, żeby jeden był "sojusznikiem", a drugi "oponentem" filozoficznym Lema? 
...ze Sporu o racjonalność naukową. Od Poincarego do Laudana:
"Choć do dziś Struktura wywiera wielkie wrażenie, to przecież przedstawiony w niej obraz nauki nie był szczególnie odkrywczy. Wiele centralnych koncepcji przejął Kuhn od bakteriologa i filozofa nauki ze Lwowa (po wojnie profesora medycyny w Lublinie, Warszawie, a wreszcie w Izraelu), Ludwika Flecka (1896-1961). Jednak na książkę Flecka Powstanie i rozwój faktu naukowego. Wprowadzenie do nauki o stylu myślowym i kolektywie myślowym, ogłoszoną po niemiecku w 1935 r., przez następnych czterdzieści lat prawie nikt (poza Kuhnem) nie zwrócił uwagi. Podobne, a precyzyjniej wyrażone, idee zawarł Kazimierz Ajdukiewicz w trzech artykułach opublikowanych w latach 1934-1935 na łamach "Erkenntnis": Język i znaczenie, Obraz świata i aparatura pojęciowa i Naukowa perspektywa świata. I te prace przeszły praktycznie bez echa. Dlaczego ich nie doceniono, a tak ogromny rozgłos zdobyła książka Kuhna?"
Wg autora - Kuhn trafił po prostu w odpowiedni czas.

Ja się zastanawiam nad tym tekstem z Okołowskiego, że teoria Kuhna prowadzi do zanegowania postępu w nauce.
Zanegowania czy "tylko" uznania, że odbywa się on w inny sposób - znaczy (w drugim etapie) rewolucyjny?

Poza tym z powyższego Sporu... o niejakim odwrocie Kuhna od rewolucji:
"W dziesięć lat po opublikowaniu Struktury rewolucji naukowych Kuhn począł wyraźnie łagodzić swe stanowisko jeśli chodzi o mechanizm rewolucji naukowych, a zwłaszcza o rolę intersubiektywnie rozumianych i akceptowanych argumentów w całym procesie. Zwiastował to wygłoszony w 1973 r. wykład Obiektywność, sądy wartościujące i wybór teorii. Właściwie nie jest jasne, czy tekst ten zawiera nowe poglądy: kiedy znając go czyta się jeszcze raz Strukturę, łatwo znaleźć w dwóch ostatnich rozdziałach idee podobne. Niemniej jednak nacisk kładziony tam był na fakt, że "wraz ze zmianą paradygmatu zazwyczaj w istotny sposób zmieniają się kryteria wyznaczające uprawnione problemy i rozwiązania" (1962, § 9). W tekście z 1973 r. Kuhn podkreśla natomiast, że istnieją kryteria wyboru teorii (używa teraz terminu "teoria", a nie "paradygmat" czy "macierz dyscyplinarna") o charakterze uniwersalnym, wspólne dla wszystkich koncepcji, które określamy mianem "naukowych". Są to dokładność (wynikające z teorii konsekwencje powinny dobrze zgadzać się z wynikami doświadczeń), spójność (niesprzeczność wewnętrzna, zgodność z innymi akceptowanymi w danym czasie teoriami itp.), ogólność (szeroki zakres różnorodnych zastosowań), prostota (cecha o charakterze chyba estetycznym), owocność (udane przewidywania nowych faktów). "

Całość:
http://sady.up.krakow.pl/sady.racjnauk4kuhn.htm

Gdzie ten zasadniczy spór? W fakcie pierwszeństwa Flecka?

Edytka: http://mail.solaris.lem.pl/o-lemie/prace/prace-dyplomowe/kamil-rosinski/560-wizja-nauki-w-tworczosci-stanislawa-lema
Autor pracy znajduje wiele podobieństw miedzy poglądami Lema a Kuhna.
Miejscami twierdzi nawet, że Lem wyprzedził go;)

4511
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Września 08, 2014, 09:42:14 pm »
Ślady są jeszcze w Bombie megabitowej. W felietonach: Zastąpić rozum i Przejmowanie władzy.
Sprowadzają się do porównań z Fleckiem - takie samolemopowtórki.

Natomiast ciekawiej - zwłaszcza w kontekście tego, co liv wyżej zalinkował (Kuhn zasila listę głównych oponentów Lema) - we Wszechświecie Lema Jarzębskiego:
- rozdział Intertekstualność a poznanie u Lema:
Warto o tym pamiętać już choćby dlatego, by podkreślić, że Lem w swoich rekapitulacjach „stanu badań” – nad Solaris, Encją czy Kwintą – nie przedstawia nigdy wiedzy zobiektywizowanej i racjonalnej w myśl Popperowskich założeń, ale – bardziej po myśli Thomasa Kuhna – wiedzę uwikłaną w presupozycje, w społeczne konteksty, w całościowe „paradygmaty” i „matryce dyscyplinarne” (terminy Kuhna ), które nie pozwalają oceniać jej jedynie z punktu widzenia poznawczej czy pragmatycznej skuteczności, ale w obliczu całokształtu zapisanych w niej poglądów na świat, wartości i celów ludzkiego działania.
Kwestia, czy Lem skłonny byłby zaakceptować Popperowską „wiedzę obiektywną”, „bezpodmiotową” , pozostaje otwarta, jeśli mamy w pamięci jego koncepcje dotyczące ewolucji sztucznego, maszynowego rozumu. Powiedzmy ostrożnie, że zdecydowanie więcej uwagi poświęca wiedzy naznaczonej przez kondycję i uwarunkowania jej twórców, niezależnie od tego, ile krytycznej pasji i parodystycznych skłonności wkłada w referowanie rozmaitych subiektywnych systemów światopoglądowych.

- rozdział Przypadek i wartości (O aksjologii Stanisława Lema):
Jak nazwać filozofię, która zarysowuje się w eseistyce Lema? Zważywszy jego wierność naukowej empirii i ścisłym procedurom rozumowania, można by go zaliczyć do scjentystów, uznających w nauce i metodach naukowych jedyne źródło wiedzy obiektywnej i wzór dla wszelkich innych dziedzin myślenia . A przecież sąd taki nie byłby słuszny – i to nie tylko dlatego, że sam pisarz (w Rozmowach z Beresiem) od scjentyzmu się dystansował . W esejach Lema widać raczej ruch myśli od scjentystycznej wiary we wszechmoc nauki ku dojrzałemu sceptycyzmowi. Bliżsi mu raczej ci myśliciele, którzy – jak Popper, Kuhn, Feyerabend – dostrzegają granice obiektywności wiedzy ścisłej, imperializm paradygmatów, które trzeba wciąż łamać, by pozostać w zgodzie z rzeczywistością. Może i pozostałby zresztą Lem scjentystą, gdyby nie literatura. To ona służy u niego zmiękczaniu apodyktyczności naukowych twierdzeń i neutralizacji tego, co nieludzkie w Rozumie. Stojąc po stronie ludzkiej kultury, literatura afirmuje irracjonalny, niedowodliwy charakter tworzonych przez człowieka systemów wartości. One to wykraczają poza ścisły, dedukcyjny porządek naukowych sądów i twierdzeń, a zarazem bez nich tworzenie kultury i społeczna równowaga nie byłyby możliwe.

4512
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Września 08, 2014, 01:21:30 pm »
Hm...chyba coś nie tak z forum - nie działa mi "insert quote"...
Cytuj
Czy znacie jakieś miejsca w twórczości Lema lub w wywiadach z nim przeprowadzonych (choć w "Tako rzecze Lem" nie znalazłem) gdzie Lem odnosi się do Kuhna i jego poglądów na naukę?
Dziury w całym - Maszynka do mięsa:

Fleck był nie tylko mikrobiologiem: uważa się go za jednego z założycieli nowej dyscypliny — socjologii nauki.
Wedle niego, nowe myśli naukowe, zwłaszcza w dziedzinie medycyny, nie całkiem tak powstają, jak sądził potem Kuhn w Strukturze rewolucji naukowych. Powstaje mianowicie zbiorowość, wspólny myślowo kolektyw uczonych i zaczyna się w nim krążenie pewnej koncepcji, która przybiera coraz wyraźniejsze kształty i tężeje w postać, która się paradoksalnie potem okazuje po prostu naukowym faktem. Tezy swoje sformułował Fleck jeszcze przed wojną i opublikował je w 1937 roku w Bazylei, dwadzieścia kilka lat przed Kuhnem! — ja byłem wtedy w I gimnazjalnej i nic o tym oczywiście nie wiedziałem. Podczas wojny Fleck razem z rodziną trafił poprzez getto lwowskie do Buchenwaldu. Tam się zdarzyła dziwna historia. Pod egidą pewnego SS–mana, który chciał się zasłużyć swoim władzom, powstał laboratoryjny krąg niby to uczonych z zadaniem wytwarzania serum przeciw tyfusowi. Byli to prawnicy, bibliotekarze, inteligenci różnych zawodów, żydowskiego przeważnie pochodzenia, żaden jednak nie był ani mikrobiologiem, ani lekarzem. Kiedy Fleck w ten krąg wszedł, szybko się zorientował, że jego uczestnicy wytworzyli najzupełniej fikcyjne odgałęzienie prawdziwej nauki, niby martwe koryto rzeki — przy czym robili to w dobrej wierze! Fałszywa wiedza krążyła, uzwyklała się i krzepła w rozmaite formy. Fleck powiadomił owego SS–mana o fikcyjności przedsięwzięcia — po to, by mu wyjaśnić, że powinien nad fałszywymi badaczami roztoczyć staranną opiekę, gdy się bowiem władze wyższe dowiedzą, że to wszystko lipa, wówczas i on pojedzie wiadomo gdzie. I tak badacze tyfusu zostali uratowani.

4513
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Września 07, 2014, 04:46:41 pm »
Cytuj
Użyte w tym drzewie, z którego kiedyś wsadzałam Desplata.
A której części użył?
Kłamałam. A raczej uszy - kłamały;)
Posłuchałam 2 razy tych Krop i pomyślałam o Drzewie Desplata - potem obaczyłam obrazki z Twojej linki – to mnie upewniło - a podpis pod filmikiem był gwoździem;))
Nie sprawdziłam i się pisneło;)
Nie użył - ze wskazaniem. Ale coś kosmicznego w podobieństwie jest - skoro nie tylko mi tak kojarzy;)
Zapoznałam się z One-całością – solidne gitarkowanie.
O panu Camp…czytamy:
The latter included the single cover version of Led Zeppelin's "When The Levee Breaks".
To się dobrze składa, bo słuchałam nowej płytki Planta:)
Bardzo przyjemna. Łagodna. Takie dwa próbniki – pierwszy zradiowo usłyszany:
http://w618.wrzuta.pl/audio/2kQ7RjoWzTj/robert_plant_-_embrace_another_fall
Drugi tradycyjny... z posłuchiwania:
Robert Plant - Little Maggie at Glastonbury 2014

4514
Lemosfera / Odp: Co wymyślił Lem... kompendium.
« dnia: Września 05, 2014, 08:54:07 pm »
...Lem wymyślił...hm...onamudaje :-\
W kwartalniku Książki [dział: Czytelnicy do pióra ] - czytamy:
za pioniera onamudajów wypada uznać Stanisława Lema, który w dziennikach Iljona Tichego zamieścił dzieło następujące:
Cóż to za robot piękny i młody
I cóż to za robotniczka?
Ona mu z garnka daje pentody,
A on jej - wtyczki z koszyczka.


To typowy - onamudaj ::)

4515
Lemosfera / Re: Kolekcje prywatne. C.d.n.
« dnia: Września 05, 2014, 03:40:56 pm »
Z prochem już było - kiedyś. Ale rzeczywiście - klasyka;)
Za to Lem-kibic?...bezcenne;)
Nie mówiąc o pierwszym - i to nie ze względu na Patrona;))
Ostatnie - jakoś przyciąga:)
Super:)


Strony: 1 ... 299 300 [301] 302 303 ... 460