Oczywiście, że to były specyficzne warunki. Tylko pytanie czy w większości krajów – u zarania tworzenia gigantów – to nie były: specyficzne (dla danego regionu) warunki.
Nie wiem, możliwe, że ogólnie jest wszędzie tak samo
Ja nie napisałam, że wszędzie jest tak samo – każdy kraj ma swoje uwarunkowania historyczne, polityczne, kulturowe, które wpływały na budowanie systemu gospodarczego.
Natomiast widzę taki wspólny mianownik – u zarania wielkich biznesów nikt nikomu nie zaglądał w świadectwa szkolne i nie sprawdzał wiedzy teoretycznej. Liczyła się praktyka.
Korporacje to zmieniły, oczywiście, one są oparte na minimalizowaniu ryzyka nawet kosztem zmniejszenia zysku - zysk ma być pewny i przeważnie jest jeszcze ubezpieczony stosowną polisą.
Otóż…stąd teoria, wiedza o działaniu rynku, know how - pierwszoplanowe.
Ci ludzie w Polsce poszli robić politykę?
Tzn?
A jakiś takiś wieeelki skrót mi wyszedł;)
Czytam akurat Torańską "My" i miałam chyba na myśli migracje biznes-polityka i odwrotnie, brak kompetentnych ludzi do robienia polityki, ale także budowania gospodarki na zasadach rynkowych. Po prostu brak kadr i potrzebnej wiedzy.