Polski > Akademia Lemologiczna
Akademia Lemologiczna [Organizacja]
Sokratoides:
Proponuję więc nie traktować tego jak obowiązek i liczba faktycznych obowiązkow zostanie zachowana ;)
A tak serio, no to...cóż...ostatecznie jest, to obowiązek, z ktorego wywiązanie się jest przyjemnością ;).
Macrofungel:
Miejmy tylko nadzieję, że nikt nam nie będzie jedynek wystawiał za nieprzeczytane lektury.
Terminus:
Wiesz, no jak nie przeczytasz to sam stracisz... będziesz musiał, jak to dzieciaki mówią, ,,pchać ściemę'' i ,,szyć akcję'' tam gdzie Ci, co przeczytali, będą prym słuszny wiedli. Cóż to za przyjemność?
Jeśli chodzi o tytuły, to ja myślę dokładnie tak, jak paszta, nie pierwszy raz zresztą, czyli że wolałbym lżejszą książkę. Nie martw się Kaczka, może wysłuchają nas przy następnej ::) No póki co Głos Pana może być. Też muszę przycisnąć do bilbioteki, albo na Allegro...
chmura:
akademia lemologiczna... świetny pomysł; postaram się, kurde, raz jeszcze przeczytać głos pana, on stoi gdzies na półce w "pracowni"... i jeszcze myślątko: sądzę, że będzie trudno czytać te książki "po kawałku", i "po kawałku" dyskutowac. znak znaczy nie tylko sam w sobie, lecz znak znaczy w kontekście, w którym został umieszczony. wyobraźcie sobie kogoś, kto chce analizować np. giocondę leonarda np. metodą "dziś dyskutujemy o 100 cm2 w prawym górnym rogu, a w czwartek o... itd". dlatego ja spróbuje łyknąć cały glos pana naraz, żeby potem mówiąc mieć w pamięci kontekst tego, o czy mowię...
dzi:
No to po przeczytaniu calosci przyjdzie pora na dyskusje nad sensem calosci jako dziela. W miedzyczasie mozna natomiast dyskutowac "aspekty techniczne", chociazby problematyke teorii informacji w trakcie kolejnych prob "rozgryzania" kodu.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej