Polski > DyLEMaty

Życie / Entropia / Informacja

<< < (40/42) > >>

xetras:

--- Cytat: maziek w Września 19, 2022, 09:23:17 pm --- Wszystkie ostatnie tematy (m. in. w tym wątku) to Twoja zasługa. Tzn. je wrzuciłeś, zapoczątkowałeś. Czyli na mój rozum chcesz o tym pogadać. No to gadam.

Krytycznie, w tym sensie, że chodzi mi o dotarcie do sedna a nie o baju-baju. Czy dyskusja z Twoimi stwierdzeniami (NIE: poglądami) to atak na Ciebie a w każdym razie świadectwo nadmiernego zainteresowania Twoją osobą? Nie oceniam, nie krytykuję, tylko zadaję pytania, które sam sobie bym zadał w danej kwestii. Jeżeli nie wolno zadawać pytań do tematów, które wrzucasz - to w zasadzie po co to robisz? Żeby wygłosić coś ex cathedra czy też dać wyraz - ale nie oczekujesz odzewu ?

--- Koniec cytatu ---
1.
Za bardzo impulsywnie reaguję - sorry, to jakiś osobisty niedorozwój.
2.
Pytanie zadałeś o moje "dostrajanie" (organizm wobec maszyny) - przecież ja tego nie umiem określić i raczej to oddala od sedna tematu.
3.
Też krytycznie racjonalnie nie umiem wyrazić, czemu czasem reaguję elastycznie a czasem sztywno (termoregulacja do warunków otoczenia, "ciarki na plecach", "motyle w brzuchu", wahania nastroju).
Mam jakieś spontaniczne i żywiołowe reakcje (typ - choleryk, inaczej - leptosomatyk, a ciało - jakby mocniej ociężałe i coraz bardziej wstrzemięźliwe u mnie [2 metry bez 7 centymetrów, szmaja/mańkut/lewus, do tego okulary - minus 4]), ale to nie przesądza tego, że pierwsze spontanicznie porywiste odruchy serca uzgadniam z racjonalnym filtrem rzeczywistości.
"Nie dygam na robocie" i tego się trzymam.
4.
Odzew na wątpliwości względem bratania się komórek, organizmów i (domniemanego) ich wpływu na jakiś bliski im szum losowy (nie wiem, czy to byłby trafny skrót ?) jest oczekiwany przeze mnie jak najbardziej - najlepiej byłoby, gdyby ogarniała nas (mnie i jakiś ogół) : myśl serdeczna.
(Taki zbitek słów mi tu pasuje).

maziek ,
Dzięki, że rozwinąłeś kwestię odnośnie zadawania pierwszych swoich skojarzonych pytań do pytania miast trzymania się wątpliwej kwestii i próby odpowiedzi, o co w niej chodzi.

Skrótowiec jesteś i to z pokorą akceptuję.
Pzdr.!



maziek:
OK xetras, nie poczułem się zaatakowany więc nie czuj się źle. Chciałem po prostu ustalić o co Ci chodzi. Fakt, jestem skrótowy z różnych powodów, jeden z nich to brak czasu ale nie tylko - cofając się wstecz na forum widać, że byłem bardziej "rozpisany" ale z czasem doszedłem do wniosku, że aczkolwiek może to przesada, że mowa jest tylko srebrem a milczenie aż złotem - to jednak sztuką jest wyrażenie swoich myśli krótko oraz przerzucenie argumentacji na drugą stronę ;) .


Nie słyszałem o tym eksperymencie z kurczakami. Należy zadać tylko dwa pytania: czy był obiektywny? Czy ktoś go powtórzył?

xetras:
3 minutowy film poniżej odnośnie tzw. intuicji.
Czyli, że najdluższa droga to droga od serca do rozumu.


Umysł filtruje bodźce, aby informacyjnie za nimi nadążać (to mój luźny komentarz odnośnie wideo omawiającego badanie o reakcji ciała). Zanim bodźce docierają do świadomości, to już serce reaguje.
Oszczędzajmy serce.
(I sobie i współuczestnikom Forum tego życzę).

Q:

--- Cytat: xetras w Września 23, 2022, 02:31:23 pm ---Zanim bodźce docierają do świadomości, to już serce reaguje.
--- Koniec cytatu ---

W sumie nie tyle serce, ile autonomiczny układ nerwowy. (Acz prawdą jest, że serce ma swoje mechanizmy homeostazy, i to działające na poziomie komórkowym:
https://www.nature.com/articles/s41467-021-25942-4
https://www.focus.pl/artykul/naukowcy-zidentyfikowali-mechanizm-ktory-steruje-rytmem-dobowym-serca-to-przelomowe-odkrycie-211019015904)

Ale panu Martinowi, choć, jak widzę, na TEDx się załapał:

Tak od razu na słowo bym nie wierzył (zwł. gdy z sensacją o sześciosekundowym jasnowidzeniu* wyskakuje), zwł., że z zawodu nie jest naukowcem, a biznesmenem i muzykiem:
https://www.heartmath.com/howard/howard-martin-biography/
https://www.evolutionaryleaders.net/leaders/hmartin
(Podobnie zresztą jak jego wspólnik:
https://en.wikipedia.org/wiki/Lew_Childre)
Zaś artykuł - do którego nijak dogrzebać się nie umiem** - zamieszczony został, jak twierdzi, w piśmie, którego sam tytuł zapala lampki ostrzegawcze***. Wolałbym poczekać na coś peer reviewed, w journalu o bardziej jednoznacznej renomie...****

* Gdyby dodać do nich 131 lepiej by brzmiało ;).

** Edit: po dłuższym szukaniu dwie części widzę:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/15025887/
https://www.researchgate.net/publication/8675025_Electrophysiological_Evidence_of_Intuition_Part_1_The_Surprising_Role_of_the_Heart
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/15165413/
https://www.researchgate.net/publication/8541905_Electrophysiological_Evidence_of_Intuition_Part_2_A_System-Wide_Process
Jednak trzeciej, ponoć kluczowej dla tematu, ni chu-chu...

*** Gdy zaś trochę grzebnąć to już wogle:
https://en.wikipedia.org/wiki/Journal_of_Alternative_and_Complementary_Medicine
http://dcscience.net/improbable.html#spence
https://quackwatch.org/consumer-education/nonrecperiodicals/

**** Skoro potrafili wysłać do "Nature" (a dokładniej do "Scientific Reports") taką pracę (i została opublikowana):
https://www.nature.com/articles/s41598-018-20932-x
https://www.heartmath.com/blog/science/nature-journal-scientific-reports-published-new-heartmath-institute-study/
To czemu nie te cuda? ;)

xetras:
Oho, aleś wyszperał ciekawostek.
(Pierwsze wrażenie - Howard Martin ma "gadane", ma dar zjednywania).
Po pomiarach z panią Allie omawia inicjatywę Global Coherence Initiative i może dowiedzie hipotezy.
Co prawda dla mnie to nadal zbyt daleko idąca bajeczka o nieokreślonym prawdopodobieństwie zaistnienia.
Jakoś nie ogarniam czlowieczego rytmu serca z planetą. Jak on to zdołał połączyć ?
Chyba wyobraźnia go mocno poniosła.
Ale....synergia to chyba nie tylko modny zwrot, ale konieczność rozwojowa.
Oni chyba nie są takimi dyletantami, tylko ta muzykoterapia i inne działania są jakby non-profit i stąd mało znane.
*
Dogrzebalem się do tego:
Doc Lew Childre i Howard Martin - Heart Zones
(Czy to ta ich słynna muzyczka ?)
*
Generalnie - o autonomicznym układzie nerwowym (tylko trochę jako laik w temacie) wiem i dla mnie "mózg" to nie tylko to, co jest pod czaszką, ale też to, co w rdzeniu kręgowym  (wiele z tego samoistnie zmienia sobie poziomy aktywności).
[Ale to tylko dygresja]

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej