15466
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Marca 13, 2008, 06:50:08 pm »Cytuj
Q: trzeba się maskować
Najlepiej to się ten pan maskował:
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Q: trzeba się maskować
A poswiece troche czasu, co mi tam Jesli podasz mi numer, ktorego poszukujesz, to jestem pewien, ze bede w stanie go znalezc i zrobic Ci oraz przeslac skany. Mieszkam w Oxfordzie i tutejsze biblioteki sa doslownie bajeczne.
Oto mój (własnoręczny) rysunek jądra atomowego przed rozpadem
Skoro jako dziecko byl potworem ("Wysoki Zamek" zdaje sie? - albo jakis wywiad), to kim mogl byc jako student?
ma tez byc "gipsowa glowa neandertalczyka" wykonana przez SL (jesli dobrze pamietam) w 1949r.
Wlasnie sie dowiedzialem, ze w Galerii Dylag w Krakowie odbedzie sie wystawa pn. "Stanislaw Lem - rysownik". Nazwa chyba wyjasnia, co na wystawie bedzie. Zrodlo - "Wiadomosci kulturalne, 2pr Polskiego Radia" i http://www.ekspozycje.pl/10,wydarzenia_kulturalne/3701.html
Ani nie sądził, że najbliższe lata pokażą, że kosmo-astro-nautyka jest kogucim grzebieniem polityki i tylko wówczas tym...
A to, co wśród dubeltów przeżywają Chemik i Doktor...chyba trudno o bliższe spotkanie trzeciego stopnia.
W SF rzadko zdarza się czytać o tym, że ktoś kogoś gdzieś zostawia. Przeważnie statki startują z opóźnieniem, wykonują dodatkowe okrążenie wokół planety ryzykując przez to, że nie dotrą do domu itp., itd[ch8230]ale wszystko co do zasady kończy się szczęśliwie.
"Doktor poczuł raczej, aniżeli zobaczył, że Chemik podrywa broń, uderzył po lufie, przygiął ją w dół.
- Nie strzelaj! [ch8211] krzyknął." (rozdz. VII, str. 150)
Rozsądnie. Jeśli chodzi o ten aspekt [ch8211] po raz pierwszy w książce.
I jeszcze: Mimo, że jednokierunkowa podoba mi się koncepcja Inżyniera (nawiązująca do tamtejszej fabryki), którą próbuje wytłumaczyć sytuację jaką zastali na Edenie.
Z pięknej to Dziady kojarzę, może o to chodzi? :-/
Dostałem już takiego pomieszania, że hej (za co poniekąd jestem wam wdzięczny, oto prosiłem). Dzisiaj moja sorka skrytykowała całkowicie mój temat i zaproponowała "coś" Lema (jakby napisał tylko 3 książki ;-) i "Małego Księcia". Bo to jest wizja przyszłości... wg niej. Jakby tego było mało, podałem jej kilka tytułów : Perfekcyjną niedoskonałość - dużo mówi u ludziach przyszłości, na co sorka powiedziała, że skoro temat mówi "literackie" to ma być literatura piękną. Nie wiem tylko co ona uważa za piękną, ale starch było pytać. Co wy myślicie, jakie książki powieniem uwzględnić ?? No i najważniejsze, pomysł na tezę - to o czym wczśniej pisałem : negatywne i pozytywne wizje przyszłości i obecność człowieka (trochę zagmatwany)
I podczas gdy jedni w ogóle nie podejmują tematu np religijności taki Herbert tworzy świat przyszłości gdzie religia wstrzymuje rozwój technologii! Myślę że jak masz poznać różne wizje to Dune jest obowiązkowa przez oryginalność.
lub taką gdzie nie skupia się na określaniu czasu ani podstaw technologii a na innych rzeczach (star trek, dune, star wars).
Ogólnie istnienie przyszłości to już pozytywna wizja). Mogłbyś mi przybliżyć znaczenie tego kierunku "oświeceniowego" ?
Bardzo ladna konstrukcja zdaniowo-logiczna