Różnica między czterdziestolatkiem a dwudziestolatkiem polega m.in. na tym, iż czterdziestolatek raz na godzinę myśli o seksie, dwudziestolatek zaś raz na godzinę nie myśli o seksie...
[Ja mam lat sześćdziesiąt dwa i proszę o stosowną ekstrapolację]
Mówiąc zaś już całkiem poważnie: przysiągłbym, że na własne uszy słyszałałem LATA TEMU w telewizorze, jak jakiś wielki przewoźnik (AA? KLM?) reklamował się z dumą: wszyscy nasi kapitanowie mają skończone pięćdziesiąt lat! (lub coś w tym rodzaju).
Przypuszczam, że istnieje wyrazista korelacja na dużych statystykach: przy równie dobrych wynikach testów, starszym pilotom rzadziej zdarzają się wypadki lotnicze. Zwracam uwagę, że piloci na ogół nie latają po mniej więcej sześćdziesiątce; że pięćdziesiąt lat dla kapitana oznacza zazwyczaj trzydzieści lat w powietrzu; że jeśli przeżył, to znaczy, że zawsze reagował prawidłowo; że tego impoderabilnego doświadczenia NICZYM, ABSOLUTNIE NICZYM nie można zastąpić.
Przypuszczam, że takie reprezentatywne dane ma IATA, ale nie wiem, jak to sprawdzić.
Gorącą forumową młodzież (< 50) płci obojga pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )
Dziadek Mureszko
P.S. Czy można tak zrobić, że jeśli ktoś odpisze na jakiś mój wpis, to forumowy robot powiadomi mnie o tym mejlowo?