Hoko, przypuszczam, że póki ktoś tego nie zrobi (a przynajmniej jakiegoś modelu fizycznego) to ścisła dyskusja jet po prawdzie bez sensu, poczynając od tego, że nie wiadomo, co to jest fizykalnie świadomość (nie mówiąc już nawet o duszy).
Tym niemniej jakie masz dane na to, że świadomość jest fundamentalnie nierozerwalna z tymi konkretnymi atomami (strukturami), na których się aktualnie, w danej chwili czasu, opiera? Inne niż arbitralna definicja (w rodzaju, że życie zaczyna się od wniknięcia plemnika do komórki jajowej, kropka)?
Gdzie widzisz błąd w rozumowaniu, że jeśli można teleportować jeden elektron, układ dwóch elektronów czy układ kliku - kilkudziesięciu cząstek - to można teleportować mózg? Pod warunkiem oczywiście, że nie istnieje fundamentalna bariera, ograniczająca złożoność układu poddawanego teleportacji - ale tego, o ile mi wiadomo nikt nie wie dziś na pewno. Mówię tu o bezwzględnych ograniczeniach, a nie czy to się da dziś, jutro czy pojutrze zrobić.