Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Pokaż wątki - Czcigodny Nader

Strony: [1]
1
Lemosfera / Solaris
« dnia: Stycznia 10, 2015, 08:05:09 pm »
Witam wszystkich! :)
Jestem tu nowy, ale generalnie jestem już dość stary. Gdy do moich rąk po raz pierwszy trafiło „Solaris” (prezent od ojca) to Darth Vader jeszcze nawet nie zagnieździł się w łonie matki. Mniejsza z nim, i tak jest z innej Galaktyki. O czym to jak chciałem? No tak... Z okazji kolejnych domowych porządków w moje ręce po wielu, wielu latach trafiło ponownie owo „Solaris”. Ponieważ wyrokom losu nie należy stawać okoniem, książkę ponownie przeczytałem. No i poczułem się jakbym trafił głową w betonowy mur. W latach młodości twórczość Lema pochłaniałem w całości i bez kwękania. Jeśli czegoś nie rozumiałem, odkładałem na później. Solaris, Eden, Powrót z gwiazd, no i oczywiście Niezwyciężony... To były lektury! Jednak przy obecnym czytaniu z wielkim zaskoczeniem skonstatowałem, że „Solaris” jest po prostu ramotą. Dlaczego? Po pierwsze primo: język, a głównie dialogi. Po drugie primo: wiarygodność postaci i ich uczynków. I pewne dość rażące przy wnikliwym czytaniu błędy rzeczowe. W pierwszym moim poście nie będę teraz się rozpisywał, ale postawie pytanie: czy Wy, miłośnicy, fani Lema, nie mieliście podobnych wniosków. Jeśli ktokolwiek będzie chciał wejść w niniejszą dyskusją, to przedstawię dokładnie co sprawiło, iż Solaris za ramotę uznaję.
Od razu dodam (żeby nie być uznany za hejtera; choć to teraz w świecie modne tak samo jak reklamować części rodne), że niejako przy okazji, i dla porównania, przeczytałem „Piknik na skraju drogi”, której to książki też fanem dawniej byłem. No i... fanem pozostanę chyba do grobowej deski. Moim zdaniem Lem w tym akurat zestawieniu przegrał.

Strony: [1]