Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Q

Strony: 1 ... 625 626 [627] 628 629 ... 1090
9391
Hyde Park / Odp: Upadek Cesarstwa Rzymskiego
« dnia: Września 06, 2015, 02:36:30 pm »
ale chtóren: older czy younger?

Dablju.

9392
DyLEMaty / Odp: Adam Wiśniewski -Snerg
« dnia: Września 05, 2015, 11:42:49 pm »
Cza wrócić do strony 1-wszej.

Chyba Edredon wszystko napisał...

A co do Oramusa... Ten fragment też jakoś b. lemowsko brzmi:

"Skupił się na jednolitej teorii czasoprzestrzeni, jak nazwał koncepcję, która miała zakasować teorię względności Einsteina. Był przeświadczony, że wpadł na trop wielkiego odkrycia, które zrewolucjonizuje fizykę, a jego samego postawi wśród najwybitniejszych naukowców świata. Niestety, tu dał się we znaki brak odpowiedniego wykształcenia: nie potrafił nadać swej koncepcji rygorów formalnych i wykonać potwierdzających jej słuszność obliczeń. W efekcie pętał się jak intruz po instytutach fizyki, naukowcy unikali go jak ognia, widząc w nim jednego z nawiedzonych szaleńców, którym lepiej nie wchodzić w drogę. Za ostatnie pieniądze sfinansował wydanie broszurki „Jednolita teoria czasoprzestrzeni", w której zawarł swą ideę. Nie wzbudziła najmniejszego zainteresowania. Po śmierci autora znaleziono cały nakład w piwnicy."

Jak ze "Wspomnień Tichego...". Tylko tamci jednak coś odkrywali/wynajdowali...

9393
Hyde Park / Odp: Upadek Cesarstwa Rzymskiego
« dnia: Września 05, 2015, 11:37:20 pm »
Do wywiadu do "Przeglądu" się odwoływałem, z Matką Boską w kla... znaczy... w tytule, do fragmentu tego:

"Prezydent Bush ma bowiem tę właściwość, że jest głupi. Świadczy o tym choćby fakt, że wystąpił przeciwko teorii ewolucji na rzecz tzw. inteligentnego projektu, w którym chodzi o to, że nie wiadomo, o co chodzi. Cała jego administracja forsuje tę idiotyczną teorię, ale im po prostu brakuje rozumu."

9394
Lemosfera / Re: "Robot" - komiks według opowiadań Lema
« dnia: Września 05, 2015, 09:29:38 pm »
Natomiast jak się czyta Tako rzecze - to ma się wrażenie takiego wspaniałego współgrania, symfonii dusz po prostu. A tu: a ja już w tym nie robię, musiałbym w garażu kopać... W garażu!

Ale zobacz jak on Lemem, mimo to, przesiąkł (choć chyba sam tego nie wie), ten profesor B... Ta fraza, nawet ten garaż i ta - mam wrażenie - uraźliwość pewna (obraziłem się, to do garażu wyniosłem) toż to wszystko jest jak z Lema...

9395
Hyde Park / Odp: Upadek Cesarstwa Rzymskiego
« dnia: Września 05, 2015, 09:22:58 pm »
A czy ja mówię, że Mistrz miałby na myśli tylko PT. redachtórów? Niejeden człowiek w końcu ma właściwość, którą Lem u prezydenta Busha wykrył...

9396
Hyde Park / Odp: Upadek Cesarstwa Rzymskiego
« dnia: Września 05, 2015, 08:51:08 pm »
Mistrz pewno by powiedział naprawdę o internecie, co powiedział rzekomo... 8)

9397
Lemosfera / Re: "Robot" - komiks według opowiadań Lema
« dnia: Września 05, 2015, 08:43:51 pm »
Czyli nadal jestem w martwym punkcie.

Możesz jeszcze próbować bombardować ;) mailami prof. Jerzego Jastrzębskiego, albo - znanego na tym Forum z raczej odwrotnej strony ;) - Lecha Kellera, który - co mu trzeba po stronie pozytywów - bibliografie lemowskie zestawiał.

ps. Bardzo ładnie Bereś o tych kartonach pisze, zaraz mi się strych trurlowy skojarzył, ale i to wszystko po Mistrzu co teraz skrzat porządkuje... Garaż Tichego też mi się przypomniał...

9398
Lemosfera / Odp: O Lemie napisano
« dnia: Września 05, 2015, 08:28:36 pm »
Bieżę tedy do skrzynki emailowanej ;).

9399
Hyde Park / Odp: Upadek Cesarstwa Rzymskiego
« dnia: Września 05, 2015, 08:23:26 pm »
Ironista jesteś, Staszku...

Najpierw dajesz apokaliptyczny (niczym szum medialny) tytuł:
Upadek Cesarstwa Rzymskiego

Potem sam przyznajesz, że te imigranckie tłumy to są ilości promilowe, na tle ogólnego zaludnienia Europy:
Uważam, że liczącą 500 milionów mieszkańców zamożną Unię Europejską stać na przyjęcie przynajmniej 500 000 imigrantów (jeden imigrant na tysiąc Europejczyków).

A na koniec się srożysz, chyba dla zbudowania komicznego efektu dramatycznego (sic!):
Oczywiście  bardzo wyselekcjonowanych (zagrożenie życia), przy bardzo twardych warunkach pobytowych i pod groźbą natychmiastowego wydalenia.
Front pierwszy, to wyławianie z morza zagrożonych utonięciem/rekinami i automatyczne umieszczanie ich w obozach tymczasowych (namioty, baraki, żadnych luksusów, elementarz sanitarny i dietetyczny oraz podpisywane (odcisk kciuka) deklaracje, że za naruszenie obozowego regulaminu kula w łeb, czyli powrót do morza z rekinami albo darmowy transport do własnej porzuconej ojczyzny.

Nawiasem - teraz już serio - poszperałem po statystykach (dotąd uważałem, że temat nieistotny i nawet nie sprawdzałem, ale jak już tak trąbią...), że jeśli chodzi o procent ludności muzułmańskiej w Europie to wynosi on ok. 6% w skali UE (z przodującą Francja, gdzie jest to trochę powyżej 7,5%), co same media przyznają:
http://swiat.newsweek.pl/ilu-muzulmanow-mieszka-w-europie-i-w-polsce-mapa,artykuly,354745,1.html
Czyli ogólnie do apokalipsy wszelakiej daleko...

(Można się natomiast zastanawiać dlaczego grupa tak nieliczna postrzegana jest jako liczniejsza, niż jest. Zapewne wchodzi tu w grę kwestia hałaśliwości zachowań części tejże grupy, po pierwsze. Szum zaś medialny i hałas, po drugie i istotniejsze...)

ps. Właściwe to powinienem Ci to chyba hajtnąć do Hajt Parku ;).

9400
Lemosfera / Odp: O Lemie napisano
« dnia: Września 05, 2015, 08:08:12 pm »
pisarz rosyjski Dmitrij Bykow

Sądzę, że wszyscy wiedzą, ale... ;)
http://ru.wikipedia.org/wiki/Быков,_Дмитрий_Львович

Zwł., że z tego co widzę recenzje powieści Bykowa można u nas znaleźć głownie na niszowych blogach:
http://wspolczesnaliteraturarosyjska.blogspot.com/2014/06/dmitrij-bykow-czyli-terapia-szokowa.html
http://fundacja-fka.pl/recenzja-uniewinnienie-olga-geppert-2/
http://czworgiem-oczu.blogspot.com/2015/05/dmitrij-bykow-uniewinnienie.html

Acz fragment powieści da się poczytać w miejscu powszechnie znanym:
http://ksiazki.onet.pl/fragmenty-ksiazek/uniewinnienie-dmitrij-bykow-fragment/dxq8sw

- Bykow trafnie znajduje analogię "Pamiętnika znalezionego w wannie" z fragmentami "Ślimaka na zboczu" Strugackich.

Homologię, rzekłbym, odkafkowską...;)

Żeby przeczytać i zrozumieć, trzeba dobrze znać język rosyjski. Kto z uczestników Forum, prócz .chmury oczywiście oraz Lemologa, tak dobrze zna język rosyjski?

Nie przesadzaj, Staszku ten tekst nie jest aż tak trudny...;)

9402
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Sierpnia 31, 2015, 06:39:37 pm »
Zakończyła się trzecia symulacja misji marsjańskiej HI-SEAS (http://en.wikipedia.org/wiki/HI-SEAS):

I ruszyła zaraz czwarta:
http://hi-seas.org/
To u Amerykanów...

A tymczasem Rosjanie pochwalili się na takich oto targach:
http://www.aviasalon.com/en
Makietą statku ППТС (vel PTK NP), nad którym pracują od dobrych paru lat (i popracują jeszcze trochę, bo z pieniędzmi krucho):
http://ru.wikipedia.org/wiki/Перспективная_пилотируемая_транспортная_система
http://pl.wikipedia.org/wiki/PTK_NP
http://en.wikipedia.org/wiki/Prospective_Piloted_Transport_System
http://www.russianspaceweb.com/acts.html

Ciekawe ile jeszcze czasu minie zanim się z tego konkrety wyklują?

9403
Hyde Park / Odp: Co tępora, to mores...!
« dnia: Sierpnia 29, 2015, 09:28:05 pm »
Wspominałem tu o Krampusach, to jeszcze raz, szerzej:
http://io9.com/the-most-disturbing-images-of-krampus-santas-child-ea-1681356117
http://waypastnormal.blogspot.com/2011/12/krampus-christmas-demon.html
(Drugi tekst, co ciekawe, autorki znanych romansideł fantasy, a więc tych bzdur o kobitach co to z wampirami itp., jak post factum stwierdziłem.)

9404
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Sierpnia 27, 2015, 07:53:30 pm »
Właśnie - za sprawą współforumowicza startrekowego ;) - przeczytałem nieznany mi dotąd (wstyd się przyznać  :-X) wiersz Leśmiana pt. "Marsjanie":

    MARSJANIE

    Zagrzmi w niebie okrętów napowietrznych tęt,
    Niepokojąc międzygwiezdnych mgieł rozwiewisko.
    Zniknie złuda przestrzeni, wyzwolonej z pęt -
    Dość pomyśleć, że daleko, a już jest - blisko.

    Na oścież się zasrebrzy księżycowy wstęp
    Do bożymy - daleczyzny, w szmer i otchłanie -
    A dołem - szumy leśne, zgielk drozdów i zięb -
    I na ziemię wylądują zwiewni Marsjanie.

    Stopą obcą dotknięta - westchnie ziemi twardź,
    I na chwilę to, co ziemskie, chętnie się zaćmi.
    Po wiekach wyczekiwań i tych z niebem starć
    Spokrewnimy się obłocznie z nowymi braćmi.

    W ich oczach - wiary w Oddal nie gasnący płom,
    A w ich piersi - bezmiar żywy, swoisty , rdzenny.
    Poczną nam się przyglądać w bezczasie jak snom -
    I na zawsze się ustali ten pogląd senny...

    A przywiozą nam z nieba - rozmodlone ćmy,
    I zwierzęta zadumane - i zgubne baśnie.
    I nagle zrozumiemy, że to jeszcze - my -
    Że nie mogło być inaczej - tylko tak właśnie!...

    W uczonej złocistości ich wróżebnych ksiąg
    Wieszcz, co bogów nie odróżnia od chmur i łątek -
    W czasie przeszłym - dni przyszłych spowiada ciąg
    I pośmiertną wiedzą krzepi istnienia wątek...

    Jakiś bóg z ich orszaku (złoć się, mrzonko, złoć!)
    Zawieruszy się w jeziornym nieba odbiciu
    I malejąc w docześnie srebrniejącą płoć,
    Modrą wieczność w tym podwodnym wchłonie przeżyciu.

    A ich elfy, co cierpią z dala od swych gwiazd
    Na bezsenność wpośród kwiatów (o, gwiezdniej cierpcie!),
    W żal pobiegną przez nagle urojony chwast,
    A ż w tym chwaście zaszeleszczą ich żwawe kierpcie.

    Słyną z czarów Marsjanki!... Niezgadniona płeć
    Od ust naszych je przegrodzi - ledwo snu zasiedzą...
    Byle tylko miłować i naglić i chcieć -
    A nauczą nowych pieszczot. bo o czymś wiedzą...

    Któż się zdoła domyśleć, jaki strach i szał
    Pała w oczach, co się w słońcu mienią na opal!
    Czym jest wobec tych niebem nasyconych ciał
    Nasze ziemskie dziewuszątko i jego - chłopal?...

    Z nich jedna - wiem na pewno, że pokocha mnie,
    Ku mnie ciałem - wzbronnym światu - występnie spłonie.
    Obczyzno, przyswojona w pieszczocie i śnie!...
    Tajemnico, co posiadasz - usta i dłonie!

    Za jej sen - w mym uścisku, za pieszczotę nóg,
    Za wniknięcie pocałunkiem w jej czary żyzne -
    Oddam chętnie, natychmiast - na rozstaju dróg -
    Żywot wieczny i tę całą - zagrobowiznę!

    W ślad za nią będzie kroczył niewidzialny mops,
    Co podziemne węsząc zmory, wyje w niebiosy
    Lub szczeka głosem czujnie rozśpiewanych kobz,
    By odstraszyć złe uroki - złe sny - złe losy.

    Jak brzmieć będzie jej imię - nie wiem, ale wiem,
    Że wprowadzi mnie w głąb cudów - przez szum i trawę
    Tak, że drzewa, roślinny przerywając zdrzem,
    Z jednej jawy wejdą w drugą - i w trzecią jawę!...

    A wy, coście szarzyzny uprawiali brzydź
    I zbiorową w pyskach złudę srożyli dumnie,
    Czy zdołacie tym życiem, co was wydrwi, żyć
    I w zawrotny przepych słońca wejść bezrozumnie?

    Już odtąd - z odwróconym do błękitu łbem,
    Z wiarą w nową zaobłoczność, w odkrycia niebne
    Pobrniecie niedołężnie - między snem a snem -
    Od przydrożnych wierzb przyjmując - guzy chwalebne !...

    Guzy, które złagodzą pychę waszych wad
    I okupią uporczywość ślepego grzechu...
    A my - śmiać się z nich będziem - śmiać się w cały świat!
    Jakże tęskno mi już dzisiaj - do tego śmiechu!

http://literat.ug.edu.pl/xxx/lesman/marsjan.htm

Pewnie sięgnięcie przez Leśmiana po w/w temat to echo - głośnej wówczas (i do dziś) - powieści Wellsa, ale już sposób ujęcia tematu zdaje się antycypować wrażliwość (i poetycką baśniowość) "Kronik Marsjańskich" Bradbury'ego*. Ciekawe, swoją drogą, czy Mistrz o tych "Marsjanach" się wypowiadał? Leśmiana, jak wiadomo, czytał i b. cenił...



* skojarzył mi się natychmiast choćby ten fragment:

"Ich dom na planecie Mars, wsparty na kryształowych filarach, stał na skraju pustego morza i co ranka można było ujrzeć panią K, jak jadła złociste owoce, wyrastające z krystalicznych ścian, albo też sprzątała dom za pomocą garstki magnetycznego pyłu, który unosząc ze sobą cały brud, ulatywał z gorącym wiatrem. Popołudniami, kiedy skamieniałe morze było ciepłe i nieruchome, zaś drzewa winne tkwiły sztywno na dziedzińcu, podczas gdy odległe maleńkie kościane miasteczko zamykało się w swych murach i nikt nie opuszczał budynków, pan K zasiadał w swoim pokoju, czytając metalową księgę, zapisaną wypukłymi hieroglifami, którą muskał dłonią niczym muzyk grający na harfie. Pod jego dotykiem z książki odzywał się głos - miękki, pradawny głos, snujący śpiewne historie o czasach, w których morze było pełne rudej piany, zaś starożytni ludzie toczyli bitwy, zbrojni w chmary metalowych owadów i elektrycznych pająków.
Pan i pani K mieszkali nad martwym morzem już dwadzieścia lat. Ich przodkowie od dziesięciu wieków żyli w tym samym domu, obracającym się w ślad za słońcem niczym wielki kwiat.
Pan i pani K nie byli starzy. Mieli jasną, brązową cerę prawdziwych marsjan, żółte okrągłe oczy, łagodne, melodyjne głosy.
Kiedyś lubili malować obrazy chemicznym ogniem, pływać w kanałach w sezonie, gdy drzewa winne wypełniały je zielonymi sokami, i dyskutować do świtu w pokoju rozmów, w blasku błękitnych, fosforyzujących portretów."

"Ylla"

9405
DyLEMaty / Odp: "Space - The Final Frontier"
« dnia: Sierpnia 27, 2015, 07:22:47 pm »
No i pojawił się pilot tej to niezależnej produkcji "ST", co o niej dwakroć wspominałem. Całkiem legalnie do obejrzenia na JuTubce:


Ma z tego powstać cała seria internetowa, odcinek co miesiąc. Niby cieszy, ale pilota polecić stanowczo nie mogę. Filmy p. Abramsa na jego tle wręcz ambitne były. Może w następnych odcinkach wróci coś z ducha "TNG", póki co są ganianko-strzelanki, które nawet na IMDB rekordowo niską ocenę dostały:
http://www.imdb.com/title/tt2621446/ratings
(Gorzej wypadł - z całego "StarTreka" - tylko jeden odcinek "TNG", w roli zapchajdziury kręcony.)

Strony: 1 ... 625 626 [627] 628 629 ... 1090