Autor Wątek: wirusy beda grozne dla cyborgow  (Przeczytany 22541 razy)

Rachel

  • Gość
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #15 dnia: Lutego 03, 2005, 01:32:29 pm »
 Zgodzę się ze stwierdzeniem, że człowiek - cyborg jest bardziej ludzki, niż istota przez lata modyfikowana genetycznie. Zkładam bowim, że "baza wyjściowa" pozostaje ludzka. Wiem, że to określenie niezbyt trafne, ale w tym momencie nic bardziej odpowiedniego nie przychodzi mi do głowy.
Nadal myślę, że jest w tym procesie cyborgenizacji  ???
więcej zagrożeń (po części takich, których siedząc  teraz i pisząc nie możemy sobie nawet wyobrazić) niż pożytku.
Przypuszczam, że mogłyby się sprawy potoczyć tak, że z biegiem lat powstanie odrębna rasa ludzi-cyborgów.
Czy wszczepianie nawet poszczególnych układów do ludziego organizmu, nie będzie miało żadnego wpływu na funkcjonowanie tego organizmu???
Chociaż największe moje obawy wzbudza możliwość inwigilacji, którą dają takei systemy NANO, jak to ładnie nazwałeś. Może będzie tak, że nikt nie przyjmie Cię do pracy, jeżeli nie pozwolisz sobie wszczepić takeigo małego cacka, które będzie informowało gdzie się znajdujesz, z kim, co mówisz i co czujesz i myślisz?
Racja, ludzie są bardzo chorobliwie żądni władzy i nie można nad tym zapanować.

Mi na marginesie przypomina się "Raport mniejszości" i niezbyt to miła wizja, że nawet reklamy znają twoje imię...

Niemniej jednak zgadzan się, że prędzej czy później przyjdzie nam stanąć oko w oko z NANO People
;D

Rachel

  • Gość
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #16 dnia: Lutego 03, 2005, 01:37:08 pm »
 A potem spotkasz się z takim na ulicy, a on Ci powie:
"I've seen the things, that You people woludn't believe..."
I już nie będzie na to żadnego argumentu w rękwie  ;)

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #17 dnia: Lutego 03, 2005, 01:47:14 pm »
Deckard: mi sie wydaje ze ludzie latwo sie na to nie zgodza, tak jak i nie zgadzali sie do tej pory NIGDY :)

Rachel: no pewnie ze bedzie czasem niebezpieczne, ale nie mowimy o przypadkach nieudanych. Czy wydaje Ci sie ze aktualna protetyka nie moze stanowic zagrozenia gdy bedzie zrobiona nieumiejetnie? Oczywiscie, ale nie o tym mowimy.
A co do przymusu to o tym samym pisalem, w przypadku umowy o prace jest to kwestia wyboru, jedna osoba uzna ze dla zaoferowanych warunkow warto byc inwigilowanym, inna ze nie warto, dla mnie w takiej sytuacji nie ma problemu.

Zreszta, mi wydaje sie, ze nadejda czasy w ktorych dobrowolnie damy sie kontrolowac, i to dla naszego bezpieczenstwa. W dobie terroryzmu juz w dowodzie osobistym w USA kazdy ma odcisk palca, na lotniskach jest sprawdzana jednoznacznie tozsamosc itd. Normalne jest ze wejscie do niektorych miejsc jest sprawdzane technikami biometrycznymi (siatkowka oka np). Sporo bardziej normalne jest ze mamy karte czy klucze uprawniajace do wejscia gdzies. Kiedys bedziemy mieli wszczepy i to nic nie znaczy. Bo WSZYSTKO mozna kontrolowac. Nie jest tak i nie bedzie (bo ludzie na to nie pozwola) ze jakas wielka korporacja bedzie komus cos wszczepiala bez jego zgody, zawsze mozna wytworzyc organy kontroli (nawet nielegalne). Nie zdziwie sie jednak gdy powstanie prawo ktore bedzie wszczepialo costam noworodkom, np. jego informacje medyczną i tozsamosc (PESEL powiedzmy ;) ) ze wzgledow "praktyczynych". Powtarzam jednak, nie bedzie tak jesil sami nie bedziemy tego woleli od sytuacji odwrotnej.

O i jeszcze cos :D
Ludzie poprostu boja sie zmian, stad cala literatura dark future itp. ktora w dodatku ten lek poglebia. A potem zmiany nadchodza i sa albo wyproszone przez ludzi albo niezauwazone przechodza do codziennosci. Tak samo bedzie z wszczepami, obiecuje Wam ;)
« Ostatnia zmiana: Lutego 03, 2005, 01:54:14 pm wysłana przez dzi »

This user possesses the following skills:

Rachel

  • Gość
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #18 dnia: Lutego 03, 2005, 01:55:56 pm »
Przyzanję, że niudolnie wykonana protetyka może być nieprzyjemna w skutkach  ;D
Nie będę wspominać o całej masie operacji plastycznych, po których widać, że chirurg miał, że tak powiem odrobinę inną wizję....wzór piękna  ;D

Praca...tak, dla mnie to byłby wielki problem, nic nigdy i żadnego powodu nie dam sobie wszczepić. Nie ma takiej oferty parcy, dla której oddałabym swoją prywatność, część samej siebie... :o

P.S. Może za bardzo się unisłam? ;)

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #19 dnia: Lutego 03, 2005, 02:27:42 pm »
ja tam lubie kobiety w uniesieniu ;)

This user possesses the following skills:

Rachel

  • Gość
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #20 dnia: Lutego 03, 2005, 06:25:09 pm »
 ::) A te odczucia są jak najbardziej naturalne, niezmącone żadnymi cyber - coś tam.

Tak na marginesie, to ciekawe jaki wpływ będą miały NANO wszczepy na uczucia ludzi, które będą takowe posiadać.
Jest to też pewnie "lekarstwo" dla wszystkich cierpiących na depresję. Na pewno pojawi się taki nanobocik, który gdzieś tam odpowiednio umiejscowiony będzie regulował nastrój.
A potem ktoś wpuści wirusa i miejsce w domu bez klamek murowane  ;D

Falcor

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 591
  • ...where no one has gone before.
    • Zobacz profil
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #21 dnia: Lutego 03, 2005, 07:45:36 pm »
Jak mawiał pewien filozof - nic nie jest wieczne. Ludzkość też nie. Nie sądzę abyśmy mieli wybór. Albo się samo unicestwimy albo ewoluujemy, choćby przez cybernetykę, i także przestaniemy być ludźmi. Sama idea mnie nie przeraża (będziemy mogli się w pewien sposób rozwinąć). Przerażają mnie natomiast wszelkie możliwe nadużycia w tym temacie.

Taki zwykły dzień, biało-czarny dzień...

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 04, 2005, 09:02:03 am »
Mnie tam nic nie przeraza :) Fascynuje raczej :)

This user possesses the following skills:

Terminus

  • Gość
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #23 dnia: Lutego 04, 2005, 01:34:14 pm »
   Dzi bardzo mi przykro to zauważyc, ale twój technokratyzm jest dla mnie zupełnie niezrozumiały a poza tym wydaje się łączyc z jakąś niezdrową fascynacją.
  Twoje przekonanie o nieuchronności nadejścia upowszechnienia się pewnych mechanizmów uważam także za dziwne.
  Weź przecież pod uwagę, że poza ludźmi takimi jak Ty, którzy ślepo wierzą w to, że elektronika pochodzi od bozi, są także ludzie tacy jak Rachel (i Ja), którzy nigdy, przenigdy, za żadne pieniądze i za żadne obietnice bezpieczeństwa nie zgodziliby się wszepiac sobie żadnego metalowego draństwa. Czy to będzie nadajnik, który powie mojej przyszłej żonie, że właśnie śpię pijany pod schodami dworca; czy zestaw robocików, które mój nieznośny bratanek przeprogramuje tak, żeby mi co rano zapychały arterie powodując chwilowy knockout...
  Czy ty nie rozumiesz, że każdy mechanizm kontroli obiecuje bezpieczeństwo tym, którzy go sobie narzucą? Jak można dobrowolnie się na coś takiego zgadzac? To, co robią Amerykanie z odciskami palców to ich sprawa, powiedzmy że mi ich żal, chociaż ogólnie mam do Amerykanów bardzo chłodne uczucia z powodu historii ich kraju, opartej na morderstwie Indian ... ale nawet ten ich system nie opiewa wszczepiania w ciało jakichś urządzeń identyfikujących.
  To, co człowiek ma z natury ,,na pokładzie'' musi wystarczyc do jego identyfikacji. To przecież oczywiste. Poza tym każdy kretyn zrozumie, że jeśli identyfikują cię na podstawie chipu, to ów chip jest właśnie identyfikowany, tak więc każda identyfikacja o podstawie elektronicznej może byc pozbawiona autentyczności, ponieważ funkcjonalnośc każdego ukłądu elektrycznego może byc skopiowana w innym układzie.
  Dobra... kończę optymistyczną konkluzją, że mam nadzieję nie dożyc tego, gdy te twoje wizje zaczną się spełniac.
  Jest takie mądre przysłowie, które mówi, że im człowiek ma więcej rzeczy, tym ma więcej problemów. Zastanów się nad tym, dzi, bo zdaje się, że twoja fanatyczna miłośc do high-tech zamroczyła ci serce. Nie mózg, lecz serce właśnie.
  Idź kiedyś w góry, odejdź 20 km od jakichkolwiek ludzkich osad, usiądź na brzegu strumienia i poczujesz, że oprócz czegoś do zjedzenia i miejsca do spania człowiek nie potrzebuje niczego - tylko dla swojej wygody. Ale potrzeba tej wygody jest też stymulowana przez ludzi, którzy chcą cię kontrolowac.

  To właśnie, jak myślę, w Polsce, te mżonki nigdy się nie ziszczą. Polacy cenią wolnośc chyba najwyżej; i to nie taką, jaką ją rozumieją Amerykanie (że człowiek jest wolny tylko wtedy, gdy jest Amerykaninem)... ale taką, jak ją rozumiem ja - że dla własnej wolności można obrócic się przeciwko każdemu systemowi, który przebiera swoje faszystowskie ciało w dobroduszne ciuszki. Ja wiem, dzi, że ty myślisz że wszystko, co elektroniczne można kontrolowac, ale ja w to po prostu nie wierzę. I nie jest to jakiś zabobon ciemniaka. Mam techniczne wykształcenie, programuję, rozumiem zasady działania urządzeń. I wiem, że nawet jeśli sam stworzę jakieś urządzenie programowalne, to zawsze kto inny niż ja może mu wydac polecenie. I zamiast kodowac sygnały do tego urządzenia, lepiej wywalic je na śmietnik, wyjąc z kieszeni kiełbasę, zagryśc cebulą i idź na piwo (albo sok).
Nikt nie ma prawa mi kazac sobie czegokolwiek wszczepiac. To się nazywa nietykalnośc osobista.

Pozdrawiam, przyjaciele.
« Ostatnia zmiana: Lutego 04, 2005, 01:40:50 pm wysłana przez Terminus »

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #24 dnia: Lutego 04, 2005, 02:59:31 pm »
OK, czyli Twoim zdaniem powinienem sie dolowac tym ze bedzie tak jak bedzie :)
A powazniej, mi sie wydaje ze zmiany te sa nieuchronne, jedynie ich tempo bedzie sie zmienialo, i to wlasnie tym tempem steruja ludzie tak jak powiedziales tacy jak Ty czy Rachel. Jednak pokolenia przemijaja i podejscie do roznych rzeczy sie zmienia, kiedys ludzie za nic nie dali by sobie rozciac ciala, teraz to ratuje zycie. Mi wydaje sie ze dojdzie do rzeczy o ktorych piszemy, i kazdy w dodatku bedzie tego chcial i nikt zmuszany do tego nie bedzie. A nie przygnebia mnie to bo nie mam na to wplywu, tak samo jak nie przygnebia mnie topniejacy snieg czy konczace sie lato, poprostu obserwuje zmiany i tyle. Nie przygnebia mnie rowniez dlatego, ze wiem ze ludzie tacy jak Ty i Rachel nie pozwola sobie "w kasze dmuchac", i to zapewnia ze zmiany nastapia wtedy gdy wszyscy beda tego chcieli, nikt nigdy ludzkosci do niczego nie zmusi, to napisalem na poczatku.
Mysle ze poprostu inaczej podchodzimy do problemu, ja mowie o tempie niezauwazalnym a Ty przerazajacym. Co do urzadzen np. czyz nie korzystasz powszechnie z bankomatow? Czy w ktorymkolwiek momencie czujesz ze przez to Twoje pieniadze sa przez to zagrozone? Nie. Co wiecej, sam chcesz z nich korzystac bo widzisz ze warto. A przeciez na poczekaniu moge wymyslic leki zwiazane z pomyslem bankomatu kilkanascie lat temu.
Podsumowujac, zmiany nie nastapia na sile, to jest pewne, dla mnie rownie pewne jest to ze kiedys nastapia (mowimy o czasie nieskonczonym przeciez), zatem mozemy sobie o nich porozprawiac, jak to wyglada oczami kazdego z nas, ale stresowac sie tematem nie ma co, bo nas nawet bezposrednio nie dotyczy (prawdopodobnie). Chociaz kto wie, czy za 40 - 60 lat, ktoremus z nas nie uratuje zycia jakas proteza ktorej jeszcze nikt nie wymyslil, i wtedy jedyne czego bedziemy chcieli to ta proteza i wszelkie obawy znikna jakby ich nigdy nie bylo.

This user possesses the following skills:

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #25 dnia: Lutego 04, 2005, 03:13:08 pm »
E tam, jak powiada mój kolega z pracy: "Ta technologia nas kiedyś zabije."
I co najśmieszniejsze to sporo w tym prawdy. Już dzisiaj jesteśmy zależni od komputerów w dużym stopniu - a jesteśmy całe 100 lat za Ameryką, której co niektóre miasta są wręcz w 100% zależne od miejskich sieci komputerowych. Czy to Cię nie przeraża dzi? Co prawda równolegle buduje się rozwiązania redundantne - na wypadek jakieś lokalnej energetycznej plagi, ale to na dłuższą metę nie wystarczy.
Budując coraz bardziej zaawansowane technologie coraz bardziej się uwsteczniamy. Jak to sam Lem nazwał  wkraczamy "w elektroniczną epokę jaskiniową".

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #26 dnia: Lutego 04, 2005, 03:57:54 pm »
Ale przeciez nikt nas do tego nie zmusza, cos zyskujemy cos ryzykujac, moim zdaniem warto. (chociazby po to bym teraz mogl tu z Wami porozmawiac na te tematy ;) )

This user possesses the following skills:

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #27 dnia: Lutego 04, 2005, 05:31:10 pm »
Ależ oczywiście dzi  ;) Czy mi się to podoba czy nie, rozwój wszelakich technologii jest nieunikniony - wszyscy co do tego się zgadzamy. Co z tego się wykluje w ostateczności - tego nikt nie wie.

Falcor

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 591
  • ...where no one has gone before.
    • Zobacz profil
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #28 dnia: Lutego 04, 2005, 10:56:37 pm »
Tak ogólnie co do wizji świata przyszłości, bo do tego chyba powoli zmierza ten topic, to myślę, że albo będzie ona podobna do tej w Star Trek (czyli happy :)), bo nikt w wersji z ponurych filmów sf nie będzie chciał żyć i ludzie będą dążyć do zmiany świata na bardziej kolorowy  :), albo też w którymś momencie przegniemy i będzie po wszelkich kłopotach ;)

A zależni to chyba zawsze od czegoś jesteśmy. Akurat w tym stuleciu wypadło na komputery i energię elektryczną  :D

Taki zwykły dzień, biało-czarny dzień...

Terminus

  • Gość
Re: wirusy beda grozne dla cyborgow
« Odpowiedź #29 dnia: Lutego 06, 2005, 01:01:08 am »
Trzeźwy i zdrowy punkt widzenia. Mam nadzieję, że masz rację.

Obyśmy tylko nie przegięli... chyba że to już się stało ! (Wiem, że pewno chodziło Ci o jakąś bombę atomową, albo coś, ale zauważmy, że przecież ekologiczna dewastacja planety także już nastąpiła i milczy się o niej tylko dlatego, że jest mało medialna. )