Taki cytat się napatoczył. Z lat 30-stych.
"Muzyka polega na harmonii pomiędzy niebem a ziemią, na zgodności pomiędzy mrokiem a światłem.
Upadające państwa i ludzie skazani na zagładę mają wprawdzie również muzykę, lecz muzyka ich nie jest pogodna. Dlatego: im szumniejsza muzyka, tym bardziej melancholijni stają się ludzie, bardziej zagrożony staje się kraj i niżej upada władca. W ten sposób ginie też istota muzyki.
Tym, co święci władcy najbardziej cenili w muzyce, była jej pogoda. Tyrani Jie i Zhou Xin tworzyli muzykę szumną. Donośne dźwięki uważali za piękne, a masowe efekty za interesujące. Dążyli do nowych, osobliwych efektów dźwiękowych, szukali dźwięków, jakich żadne jeszcze ucho nie słyszało, usiłowali prześcignąć się wzajem i przekroczyli granicę celu i miary.
Przyczyną upadku państwa Czu był wynalazek muzyki czarnoksięskiej. Muzyka taka jest aż nadto szumna, lecz w istocie oddaliła się ona od istoty muzyki. A ponieważ oddaliła się od istoty muzyki prawdziwej, nie jest to muzyka pogodna. Jeśli zaś muzyka nie jest pogodna, lud szemrze, a życie doznaje uszczerbku. Wszystko to zaś wynika stąd, iż zapoznaje się istotę muzyki, poszukując jedynie szumnych efektów dźwiękowych."