Ogólnie plan dobry, tyle, że nie zgodze się ze zdaniem:
w przeszłości (w starożytności) ludzie nie zwracali uwagi na realistyczne podejście do wizji przyszłości (Apokalipsa)
Problem w tym, że oni wtedy te kwestie "duchowe" (choć przedstawione w sposób wysoce symboliczny) traktowali jako najprawdziwszą prawdę (podobnie zresztą jak wieszcz Adam, który po trosze do Apoklipsy nawiazywał).
Podkreśliłbym za to, że wszystkie te wizje wywodzą się ze światopoglądu właściwego dla określonej epoki i, że optymistyczna SF ("Obłok...", "Odyseja...") stanowi sumie małą wysepkę w morzu prognostycznego czarnowidztwa
*.
* aczkolwiek Apokalipsa i wizje z "Dziadów" też kończą się swoistm happy endem