Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Zlatan

Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 11
31
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Stycznia 01, 2014, 11:35:00 am »

Dla równowagi, o inteligencji (niech będzie, że rosyjskiej).

Inteligent lęka się tylko dotknąć tematu zła i jego korzeni, gdyż słusznie zdaje sobie sprawę, że tu może być od razu wyje...ny słupem telegraficznym.[/i]
To są jakieś korzenie zła? Grzech pierworodny? Jeśli ma być równowaga Liv to oświeć mnie.
Zlatan (na wszelki wypadek - pułinteligięt).

32
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Grudnia 30, 2013, 06:10:35 pm »
Wojna jest świętym patriotycznym obowiązkiem obywatela wobec Boga, Honoru i Ojczyzny a nasza Armia stojąca na straży pokoju jest niezwyciężona. Kto tego nie rozumie, dostanie w mordę.
Pozostałym przy życiu życzę spokojnego nowego roku 2014.

Bohaterski wojownik Zlatan


33
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Listopada 15, 2013, 10:50:42 pm »
Cytuj
pukajacy to: 1. robot meldujący, że statek gotów do odlotu czeka, 2. zombie wygłodniały co drzwi otworzyć usiłuje, 3. zwierzę wysoce wyewoluowane, z szacunkiem last mana traktujące, bo pukające, 4. Łopce - zielone ufoki abo humanoidy legiuinowe - z wizytą, 5. z gwiazd powracający...

6. komornik z nakazem eksmisji,
7. swiadkowie Jehowy

34
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Września 24, 2013, 03:14:51 pm »
Przeżyło się te 130 tysięcy lat bez antybioktyków, to przeżyje się i więcej.

35
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Września 21, 2013, 07:54:12 pm »
Moim głównym źródłem wiedzy "lemogonicznej" jest "Tako rzecze...Lem" wyd. 2 z 2002.
Z tego co tam można wyczytać wynika, że Mistrz i jego ojciec mieli jednak jakieś tam
skromne bagaże wyjeżdżając ze Lwowa do Krakowa.
Za to na stronie 32 jest następujące wspomnienie:
(...) rozeszła się wiadomość, że zbliża się dywizja Hałyczyna SS Division Galizien i morduje
wszystkich mężczyzn. Uciekliśmy więc na Pohulankę, żeby schować się w tym małym lasku.
Co człowiek robi w takich chwilach, przekonałem się gdy już wróciłem. W plecaku miałem jedną
skarpetkę, garść kostek cukru, zmiętą koszulę i jakiś but.
Wszystko wskazuje więc na to, że Mistrzowi znane były cierpienia związane z walką
o byt w sensie jak najbardziej materialnym. Ale podejrzewam (i jest to moje osobiste zdanie), że
cierpiał nie mniej z powodu tego co odbierał jako brak zrozumienia i niedocenianie.
Bo Polska to taki kraj gdzie słowo "gwiazda" ma tylko jedno znaczenie - osoba istniejąca medialnie.

PS: Z tego co mi wiadomo buddyści klasyfikują cierpienie według jego przyczyn a nie intensywności.
Niestety, nie mam w tej chwili pod ręką odpowiedniego źródła a boję się dostać catharu  ;)

36
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Września 09, 2013, 02:04:32 pm »
Bardzo lubię kiedy ktoś krytykuje teorię Darwina. Nie chodzi mi o ewolucję, moim zdaniem fakt nie ulegający wątpliwości, tylko o jej przesadnie proste wyjaśnienie za pomocą przypadkowych mutacji selekcjonowanych przez dobór naturalny.
O tym, że krytyków jest coraz więcej świadczy chociażby pojawienie się nowego kierunku badań - epigenetyki. Jej zwolennicy twierdzą, że środowisko samo do pewnego stopnia wpływa na pojawianie się mutacji sprzyjających przetrwaniu. Krótko mówiąc - częściowy powrót do Lamarcka. No bo czy można tak po prostu odrzucić argument, że powstawanie nowych funkcji i organów wymaga szeregu współgrających ze sobą mutacji, niekiedy nawet pojawiających się równocześnie, jeżeli ich efektem ma być zwiększenie, a nie zmniejszenie zdolności przetrwania osobnika.
Prawda, że argumentu tego używają chętnie kreacjoniści, ale w końcu ślepej kurze może się trafić ziarno.

Natomiast nie podzielam lęku autora tych rozważań (Waldemar Setzer) przed determinizmem genetycznym jako źródłem uzasadnienia kolejnego holokaustu.
Japońskie przysłowie mówi: "Inu mo arukeba, bo ni ataru" - gdy chcesz uderzyć psa, kij się zawsze znajdzie. I jest całkiem obojętne, czy psa uważa się za maszynę czy za czującą istotę.
Nie należy zapominać, że nazizm nie był jedyną ideologią która spowodowała hekatombę ofiar. Był nią także komunizm występujący w obronie równości, wolności i sprawiedliwości.
A chrześcijanie dla których najwyższą wartością powinna być miłość bliźniego mogą poszczycić się krucjatami, paleniem na stosach czarownic i żydów oraz słynnym rozkazem: "Zabijać wszystkich. Bóg pozna swoich". (Francuski biskup po zwycięstwie nad hugonotami). Zresztą o ile mi wiadomo Milosevic nie potrzebował "naukowych" uzasadnień dla oczyszczania etnicznego.
Miłego dnia  ;)

37
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Sierpnia 19, 2013, 01:26:27 pm »

Cytuj
W tym miejscu, chcę wyrazić wyrazy uznania dla naszych miodoratorów. Odstraszają samym swym istnieniem.

Liv, masz prawie rację. Maziek mocno mnie przestraszył swoim wodogrzmotem ale nie odstraszył. JA TU JESZTRZE WRUCE!
Odchodzi zgrzytając zębami i wymachując pięściami. Kurtyna

38
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Sierpnia 16, 2013, 07:55:13 pm »
Bo za bardzo wyprzedziłeś swoją epokę  ;)

39
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Sierpnia 16, 2013, 07:44:00 pm »

Łatwość? Myślę, że gdybym miał szansę spytać o to kogokolwiek z Wielkich to by potwierdzili.
Einstein mógłby na przykład powiedzieć: Też mi osiągnięcie. Każdy kto by usiadł i trochę pomyślał, też by zauważył, że czas, ruch i przestrzeń przedstawiają się inaczej zależnie od warunków obserwacji. Tylko światło jest absolutne - musiałem się z tym pogodzić, żeby nie zaprzeczać obserwacjom.

Mozart: Nigdy nie miałem trudności z komponowaniem. ale zawsze czułem, że stać mnie na coś lepszego. Inni też to musieli widzieć więc nie rozumiem skąd te zachwyty.

Darwin: Mutacje + przeżywanie najlepiej dostosowanych. Prawda, trochę mi zajęło czasu zanim na to wpadłem ale teraz mam wrażenie jakbym zawsze to wiedział, tylko nie umiał sformułować. W gruncie rzeczy takie to proste.

Lem: To co piszę, to przecież same oczywistości. Tylko tym nieukom co mnie czytają wydaje się, że znaleźli w moich książkach jakiś owoc z drzewa wszechwiedzy. W gruncie rzeczy wiem o tyle mniej niż bym chciał...

Jestem pewien, że większość ludzi, którym udało się coś osiągnąć, reaguje na dowody uznania lekkim zaskoczeniem. Tyle tylko, że jednym takie zaskoczenie zdarza się przeżyć raz lub parę razy, innym na okrągło przez większą część życia i to są właśnie ci wielcy.
Znów jeden z nich odszedł. Smutno.


40
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Czerwca 12, 2013, 12:34:35 am »
Jeżeli popatrzeć na przyczyny rozpadu Jugosławii oraz wojen czeczeńskich, to widać że są one typowo "europejskie": patriotyzm (dla niepoznaki zwany nacjonalizmem) oraz różnorodność etniczna, językowa i kulturowa, która tak na ludzi "światłych" jak i troglodytów działa niczym płachta na byka.
Jeśli chodzi o Czeczenię to można faktycznie dyskutować czy jest ona krajem europejskim ale za to jeśli chodzi o drugą stronę konfliktu takich wątpliwości nie ma. W Związku Radzieckim zawsze spotykały się ze sobą Azja i Europa.
(NB: przez Związek Radziecki rozumiem wielkie imperium rozciągające się za wschodnią granicą Polski a istniejące nieprzerwanie od XIII wieku kiedy to zostało założone przez Dżyngis Chana).
Livie, dziękuję, że przypomniałeś mi o interwencji NATO w wojnie bałkańskiej. To był jednak rzeczywiście konflikt europejski.
Można by jeszcze dodać wojnę o Falklandy, bo jedną ze stron była tu Wielka Brytania ale działania wojenne toczyły się poza kontynentem europejskim więc nie dodaję.
Także nie dodaję konfliktów w Irlandii, kraju Basków i Katalonii, bo były/są to zorganizowane akty terroru a nie regularne wojny.
Podsumowując: Zbyt pokojowo to w tej Europie nie jest, tyle że lepiej niż przed rokiem 1945.

41
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Czerwca 11, 2013, 03:21:57 pm »
Zgadzam się z moim przedpiścą w 90%. 10% niezgodności dotyczy "60 lat bez wojny". A Jugosławia?

42
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Maja 20, 2013, 07:23:35 pm »
Pomysł z uniwersalnym rejestratorem parametrów nie wydaje mi się zły, tylko że trzeba by ujednolicić nie tylko teorię ale także praktykę postępowania policji drogowej na całym świecie.

43
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Maja 20, 2013, 05:04:30 pm »


Posted by: maziek on: May 19, 2013, 10:48:43 PM
Cytuj
[jakby za 200 na ekspresówce było to co piszesz, to za 100 w mieście powinni wieszać od razu/quote]

Wieszać? Kogoś kto się śmierci nie boi? Toż to czysta bezkarność! Ja bym zrobił coś znacznie okrutniejszego: Skonfiskowałbym te ich Brum-brum. Ot co!

44
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Lutego 03, 2013, 11:14:21 pm »
Właśnie czytam (czas teraźniejszy chyba też może być?) "Między zwierzęciem a maszyną - utopia technologiczna Stanisława Lema". Jest to próba krytycznej analizy poglądów Mistrza na kierunek ewolucji gatunku homo sapiens, który jego (Lema) zdaniem prowadzi do autoewolucji zacierającej różnice między tym co naturalne i tym co sztuczne.
Jestem mniej więcej w połowie i już teraz odnoszę wrażenie, że autorowi (Paweł Majewski) udało się dokonać
rzeczowej i obiektywnej analizy Summae Technologiae oraz Dialogów. Przy okazji cieszy mnie uznanie jakiego PM nie szczędzi Lemowi. Tym bardzej, że Summa Technologiae to moim zdaniem najważniejsza pozycja w dorobku Lema jako filozofa.
Wygląda na to, że Lem zaczyna być powoli odkrywany w Polsce skoro jego twórczość doczekała się już trojga ekspertów (Szpakowska, Jarzębski i teraz - Majewski).
Szkoda tylko, że równocześnie jest (tak mi się wydaje) coraz bardziej zapominany za granicą.
Książka napisana jest z dużą erudycją co wcale nie znaczy że czyta się ciężko. Nie śmiem twierdzić, że Maziek będzie chciał odejść od swej zasady nie czytania książek o Lemie, ale kto wie?
Jest tam niestety też parę rzeczy, które mi się mniej podobają. Zwłaszcza dość obszerne wywody na temat homoseksualizmu Alana Turinga co zdaniem (PM) ma tłumaczyć dlaczego Turing, mówiąc w dużym uproszczeniu, wolał maszyny od ludzi. Rozważania te kończą się stwierdzeniem, że również Lem bardziej cenił sobie inteligencję zakutą w stal lub plastyk niż bulgoczącą w kisielu. PM zastrzega się przy tym bardzo, że absolutnie nie zamierza przypisywać Lemowi skłonności homoseksualnych ale przecież robi to przez samo takie zestawienie! Po co to skoro sam odżegnuje się od tłumaczenia czyjejś intelektualnej twórczości problemami osobistymi. Dla mnie jest oczywiste, że człowiek żyjący tak jak Lem "w głowie", introwertyk wychowany jak się zdaje w środowisku raczej pruderyjnym, obdarzony przeciętną urodą a urokiem osobistym dopiero po bliższym poznaniu, nie miał zapewne szczególnie bogatych doświadczeń erotycznych. Nic dziwnego, że wątki erotyczne w jego twórczości fabularnej są rzadkie i nie trzeba doprawdy strzelać z armaty homoseksualizmu, żeby ten brak (?) wytłumaczyć. W dodatku akurat w odniesieniu do analizowanych dwóch dzieł tłumaczenie tego wydaje się zgoła niepotrzebne. Podejrzewam, że PM rozstrząsając te kwestie miał raczej na oku poczytność swojej książki niż dociekanie prawdy. Nie wiem - może jestem niesprawiedliwy...   


45
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Stycznia 01, 2013, 11:09:38 pm »
6 maja 1963, Kraków. Czy zmierza Pan do stwierdzenia, że Mistrz jako człowiek zaledwie 43 letni mógł być obdarzony krewkim temperamentem, później zaś ustatkował się i złagodniał?

Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 11