Dla mnie naturalne byłoby albo próbowanie rozmowy do skutku
do skutku, i stąd pewnie te telenowele. Niekończące się dialogi i romowy.
jak się nie odezwiecie to w ryj
Oni chcieli sprawdzić czy wykazują tam wolę życia, czy będą się bronić jak człowiek.
Nie mówię, że z kobietami byłoby lepiej, scenariusz kłótni między kobietami o faceta albo między mężczyznami o babki jest prawdopodobny. Same kobiety też mogą się kłócić, pewnie (choć na pewno kłótni będzie mniej, niż gdyby był na pokładzie Grzesio), mogą też między nimi powstawać związki uczuciowe. Ale same pary to też nie jest rozwiązanie - długoletni lot to okazja to przetasowań i konfliktów. Po prostu - ludzie W OGÓLE nie nadają się do takich wypraw, a jeżeli chcemy je podejmować, musimy się liczyć z konfliktami, które wywołają nienormalne warunki i po prostu zamknięcie na małej przestrzeni, brak możliwości ucieczki od siebie...
I właśnie na tym zasadza się feminizm i szowinizm, ma on swe korzenie w konkurencji płci i ma podłoże seksualne. Gdyby odnieść do tego pojęcie pacyfizmu, należało by powiedzieć, zamiast wojować lepiej się miłować.
Ale czy konflikt płci ma znaczenie w kwestji eksploracji kosmosu?
Po za tym konflikt płci pod postacią pojęć szowinizmu i feminizmu stanowi podłoże do dyskusji która już nie dotyczy sensu stricte problemu, lecz jest jego wariacją, z przerostem formy nad treścią, będącym przedmiotem gotowych opinii, obiegowych i szablonowych, problem ten jest typowy i naturalny.