Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - ANIEL-a

Strony: 1 ... 35 36 [37] 38 39 40
541
DyLEMaty / Re: Życie / Entropia / Informacja
« dnia: Lipca 30, 2006, 09:22:39 pm »
Cytuj
Innymi słowy jak sie próbuje coś uporządkować, to drugie tyle z okładem idzie w gwizdek. Stąd prosty wniosek, że porządkując cokolwiek lokalnie robi sie większy bałagan ogólnie. Studenci o ile wiem prawde tę znaja najlepiej (szczególnie ci mieszkający w akademiku). Ja też própbuje stosować (nie sprzątam po sobie), ale żona (wykształcenie humanistyczne) staje okoniem ;D


Ha, niezła wymówka... Wyjaśnia się zagadka, po co facetom teorie naukowe... ;)

542
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« dnia: Lipca 28, 2006, 09:52:57 am »
Cytuj
A tak wracając do tematu, fajnie byłoby mieć dwie głowy...


He,he, niezłe... Rozwiązałby się problem "to się w głowie nie mieści" :D

543
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Lipca 26, 2006, 11:28:47 pm »
Cytuj
ftp://http://wiadomosci.onet.pl/1348115,242,kioskart.html

Stare, dobre, forumowe dyyyyyyskusyyyyje mi się poprzypominały  ::)


Nieźle... witajcie w przyszłości. Jak myślicie, w której powieści sf jesteśmy, jakiejś ze szczęśliwym zakończeniem? ;D

544
DyLEMaty / Odp: Adam Wiśniewski -Snerg
« dnia: Lipca 25, 2006, 03:25:51 pm »
Cytuj
...prawda odsłania nature bytu poprzez sztuke  – wg Schopenhauer


celem jest doznosc do odkrycia istoty rzeczy itp.
w ujeciu metafizycznym

zestawic tezy:
Wszystko co postrzegamy dookoła siebie jest wypaczeniem przestrzeni w czasoprzestrzeni -- Snerg



Schopenhauer - niezłe, ale to poezja, nie da się  tego dyskutować na poziomie rozmowy o faktach.

Snerg - zanim zaczniemy cokolwiek zestawiać i zanim będziesz mieszać dalej, może powiesz, jak to rozumieć??? Naprawdę, moim zdaniem nie można dyskutować takich poetyckich zdań, niezależnie od ich urody literackiej (której tutaj zabrakło, no ale to już opinia prywatna).

Generalnie - można oczywiście rozmawiać o JT, ale nie z pretensjami do naukowości. Jest to naprawdę ciekawy pomysł, można by na jego podstawie niejedną książkę napisać czy nawet dyskutować o jego implikacjach etycznych i innych, ale niestety nie poddaje się naukowej metodzie weryfikacji (falsyfikacji), a problem polega na tym, że Snerg uważał, że napisał teorię NAUKOWĄ.

I zanim napiszesz, że taka weryfikacja zacieśnie spojrzenie czy cokolwiek innego - nie, nie zacieśnia. Porządkuje. Żeby coś powiedzieć z pretensjami do mówienia prawdy, trzeba ustalić najpierw sposoby określanie tej prawdy. Na poziomie ŚWIATA MATERIALNEGO nie ma lepszego sposobu niż wprowadzony przez naukę (nie mówię, że jest idealny i że nauka się nie myli, mówię, że jest najlepszy z dostępnych).

A jeśli mamy rozmawiać o odczuciach, przeczuciach i objawieniach i to "wplątując" jeszcze do naszych rozważań metafizykę, to powiedzmy to wyraźnie. Nie udawajmy, że rozmawiamy o teorii naukowej.

545
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Lipca 18, 2006, 02:32:33 pm »
cyfrak jest niezły, ale proponuję nazwać takiego typa "maźkiem"  ;D

546
Hyde Park / Odp: Sprawy różnakie
« dnia: Lipca 14, 2006, 02:28:26 pm »
Dorze, że jako Automat NIELiniowy nie muszę udowadniać, że żyję... bo wiadomo, że nie  ;D

547
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« dnia: Lipca 07, 2006, 02:21:17 pm »
Cytuj
- czy sądzicie, że w dzisiejszych realiach jest w ogóle możliwa taka rozmowa, jaka przeprowadził astrogator z Rohanem? Mam na myśli to zjawisko które powoduje ze nie ma osobistych decyzji i odpowiedzialności, są tylko procedury, które maja być zachowane, kazda decyzja nawet kretynska (pardon - oligofreniczna) podjęta w ramach procedur jest OK, a każda zdroworozsądkowa, podjęta w niezgodzie z nimi może być przyczyną procesu sądowego.


Czy jest możliwa???? Myślę, że tak się dzieje tu i teraz miliony razy... Ktoś wyda zarządzenie, rozporządzenie czy ułoży procedurę nie oglądając się na praktykę i potem musisz tego badziewia przestrzegać, a zrób logicznie - to będzie źle i najbliższa kontrola zakwestionuje.

Inna sprawa, czy ta wyprawa - de facto po trupy - była zdroworozsądkowa. Chociaż - Lem pisze potem, że każdy oczekuje, że pozostali członkowie załogi i dowództwo będą z nim do końca. Nie można tego podważyć, bo to zniszczy taką trochę interesowną solidarność (tzn. ZAWSZE pójdę po kolegę, a on potem, w innej sytuacji pójdzie po mnie). I to ma sens - bo w takiej podróży morale chyba jest cholernie ważne...

548
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« dnia: Lipca 06, 2006, 12:17:36 pm »
Pewnie, że wiemy! Tylko to jest taki spisek, żebyś ty się nie dowiedział.

549
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« dnia: Lipca 05, 2006, 09:48:47 pm »
Cytuj
Ludzie zastosowali w walce z "chmurą" jakieć tam lasery i chyba energie jądrową (czy może był takipomysł). I chyba Lem sugeruje, że odporności i sposobów walki z tego typu uderzeniem "insekty" nauczyły się właśnie wojując z supermózgami. Więc totalne unicestwienie życia mogłoby być skutkiem ubocznym właśnie tej wojny. A niedobitków wykańczały juz potem same "insekty".


Myślę, że pomysł Hoko to najlepsza hipoteza tłumacząca tak totalne i niejako bezsensowne wyniszczenie całego życia na lądach Regis - automaty walcząc między sobą użyły jakichś broni, które były przypadkiem zabójcze dla organizmów naturalnych tej planety (weźcie pod uwagę, że wg teorii bohaterów, to są urządzenia z jeszcze innej planety, więc ich broń mogła nie mieć takiego niszczącego działania dla ich biologicznych wynalazców). A to dziwaczne promieniowanie, którym muszki kasują pamięć ludzi mogło być używane do niszczenia super-hiper-wypaśnie opancerzonych wrogich automatów, jakich nie były w stanie załatwić fizycznie, ale które mogły w ten sposób rozlegulować, a następnie spokojnie poczekać, aż się same wykończą. A potem to już po prostu sygnały z ludzkich mózgów im te "instynkty" włączały...

PS
Maziek, przecież to proste: byłeś i nic nie pamiętasz - to znaczy, że byłeś jednym z tych, co zostali "wykasowani", ale uratowani, zabrani na Ziemię, a potem od nowa nauczeni wszystkiego... (tylko pojawia się tu kolejna zagadka: dlaczego przerzucono cię w przeszłość?)  8)

550
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« dnia: Lipca 04, 2006, 01:58:30 pm »
Tak sobie myślę, że bardzo sensowne jest pytanie, które ktoś zadał: po co te muszki wytłukły zwierzaki i rośliny (czy też czymkolwiek była przyroda tej planety) - przecież ani one tego nie jadły ani jadalne nie mogły być...

551
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« dnia: Lipca 04, 2006, 01:56:33 pm »
"To znaczy, że rozpoczęła się martwa ewolucja. Ewolucja urządzeń mechanicznych. Co jest naczelną zasadą homeostatu? Przetrwać w zmieniających się warunkach, nawet w najbardziej wrogich, w najcięższych. Dalszym formom tej ewolucji samoorganizujących się metalowych systemów główne niebezpieczeństwo nie groziło bynajmniej ze strony zwierząt czy roślin miejscowych. Musiały zdobyć źródła energii i materiałów, z których mogłyby produkować części zastępcze i organizmy potomne. Rozwinęły więc coś w rodzaju górnictwa, w poszukiwaniu rud metali. Pierwotnie ich potomkowie, którzy przybyli tu na owym hipotetycznym statku, byli bez wątpienia napędzani energią promienistą. Ale na Regis nie ma w ogóle pierwiastków radioaktywnych. Więc źródło energii było dla nich zamknięte. Musiały szukać innego."

Z tym, że poprzedni cytat to był opis muszki po zbadaniu przez załogę, a ten - to pierwotna hipoteza, więc niepewna jeszcze, ale dalej, o ile pamiętam, nie jest kwestionowa, więc chyba należy ją przyjąć...


552
Hyde Park / Re: Czy wszystkich porwało UFO?
« dnia: Lipca 04, 2006, 01:46:43 pm »
A ja polecam Piknik na skraju drogi Strugackich (zresztą, Lem też tę powieść chwalił, może uda ci się dorwać starsze jakieś wydanie, właśnie z jego posłowiem), niezłe są też ich inne książki: Miliard lat przed końcem świata i Żuk w mrowisku.

I żeby już pozostać w kręgu językowym - Bułyczow - najlepiej  którąś antologią z opowiadaniami guslarskimi (jest tego dużo, mogą się nazywać właśnie tak, albo np: Nie drażnić czarownika albo Listy z laboratorium albo Rycerze na rozdrożu - to opowiadanie-mikropowieść). Inne powieści są raczej słabsze, ale warto też sięgnąć po Jak zostać pisarzem fantastą - autobiografię autora, który pokazuje absurdy swojego kraju o nieba bijące na głowę fantastycznością niejedną książkę.  

No i jeszcze coś lekkiego i miłego - wspominany już gdzieś Kuttner - też opowiadania, a z powieści - Nieśmiertelni, pozostałe  powieści odradzam BARDZO zdecydowanie.

Miłej lektury, ale nie bądź maźkiem i wyjrzyj czasem na słońce :)

553
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« dnia: Lipca 04, 2006, 11:52:01 am »
" Twory te, o dokładnej troistej symetrii, przypominające kształtem literę Y, o trzech ostrokończastych ramionach łączących się w centralnym zgrubieniu, w padającym świetle czarne jak węgiel, w odbitym zaś opalizujące sino i oliwkowo, podobnie jak odwłoki niektórych ziemskich owadów o ściankach utworzonych z bardzo drobnych płaszczyzn, niby rozetkowy szlif brylantu, mieściły w swoim wnętrzu mikroskopijną, a zawsze taką samą konstrukcję. Elementy jej, kilkaset razy drobniejsze od ziarenek piasku, stanowiły rodzaj autonomicznego systemu nerwowego, w którym dało się wyróżnić częściowo od siebie niezależne układy. Część mniejsza, zajmująca wnętrze ramion liter Y, przedstawiała system zawiadujący ruchami "owada", który w mikrokrystalicznej strukturze ramion posiadał coś w rodzaju uniwersalnego akumulatora i zarazem transformatora energii. Zależnie od tego, w jaki sposób mikrokryształki były ściskane, wytwarzały już to pole elektryczne, już to magnetyczne, już to naprzemienne pola siłowe, które mogły nagrzewać do stosunkowo wysokiej temperatury część centralną; wtedy nagromadzone ciepło promieniowało jednokierunkowo na zewnątrz. Wywołany tym ruch powietrza, coś na kształt odrzutu, umożliwiał unoszenie się w dowolnym kierunku. Pojedynczy kryształek nie tyle latał, co polatywał, i nie był, przynajmniej podczas eksperymentów laboratoryjnych, zdolny do precyzyjnego kierowania swoim lotem. Natomiast łącząc się przez zetkniecie końców ramion z innymi, tworzył agregaty o tym większych umiejętnościach aerodynamicznych, im większa była ich liczebność."

554
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« dnia: Lipca 03, 2006, 03:52:23 pm »
dobry pomysł, zacznijmy od ustalenia co rozumiemy przez solipsyzm, świadomość i kontakt, nie zajmie to więcej niż 200-300 lat dyskusji, a potem już będzie łatwo  ;D  ;D

555
Hyde Park / Re: Czy wszystkich porwało UFO?
« dnia: Czerwca 29, 2006, 09:17:53 pm »
Cytuj

A taki Hetfield James śpiewał: "Boredom seeks to the boring minds".... ten tego...


A inny mądry pan powiedział, że są plusy dodatnie i plusy ujemne... Terminus, właśnie zarobiłeś ujemnego  ;)

Strony: 1 ... 35 36 [37] 38 39 40