...prawda odsłania nature bytu poprzez sztuke – wg Schopenhauer
celem jest doznosc do odkrycia istoty rzeczy itp.
w ujeciu metafizycznym
zestawic tezy:
Wszystko co postrzegamy dookoła siebie jest wypaczeniem przestrzeni w czasoprzestrzeni -- Snerg
Schopenhauer - niezłe, ale to poezja, nie da się tego dyskutować na poziomie rozmowy o faktach.
Snerg - zanim zaczniemy cokolwiek zestawiać i zanim będziesz mieszać dalej, może powiesz, jak to rozumieć??? Naprawdę, moim zdaniem nie można dyskutować takich poetyckich zdań, niezależnie od ich urody literackiej (której tutaj zabrakło, no ale to już opinia prywatna).
Generalnie - można oczywiście rozmawiać o JT, ale nie z pretensjami do naukowości. Jest to naprawdę ciekawy pomysł, można by na jego podstawie niejedną książkę napisać czy nawet dyskutować o jego implikacjach etycznych i innych, ale niestety nie poddaje się naukowej metodzie weryfikacji (falsyfikacji), a problem polega na tym, że Snerg uważał, że napisał teorię NAUKOWĄ.
I zanim napiszesz, że taka weryfikacja zacieśnie spojrzenie czy cokolwiek innego - nie, nie zacieśnia. Porządkuje. Żeby coś powiedzieć z pretensjami do mówienia prawdy, trzeba ustalić najpierw sposoby określanie tej prawdy. Na poziomie ŚWIATA MATERIALNEGO nie ma lepszego sposobu niż wprowadzony przez naukę (nie mówię, że jest idealny i że nauka się nie myli, mówię, że jest najlepszy z dostępnych).
A jeśli mamy rozmawiać o odczuciach, przeczuciach i objawieniach i to "wplątując" jeszcze do naszych rozważań metafizykę, to powiedzmy to wyraźnie. Nie udawajmy, że rozmawiamy o teorii naukowej.